profil

Bunt i ofiara – konieczność, przejaw szaleństwa, świadectwo wrażliwości.

poleca 93% 104 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz Goethe

Bunt i ofiara – konieczność, przejaw szaleństwa, świadectwo wrażliwości.
Mój sąd o bohaterach romantycznych i ich spadkobiercach


Romantycy interesowali się tym co szczególne, niepowtarzalne i indywidualne, a więc najważniejszy był dla nich człowiek.
Bohater romantyczny to człowiek albo walczący ze światem albo zniechęcony do świata.
Bunt; odwaga bycia sobą, wyrażanie własnych poglądów, niezgoda na zło, głupotę i podłość i ofiara; rezygnacja z własnego szczęścia, życia to sposoby reagowania na rzeczywistość.
Werter z „Cierpień młodego Wertera” J.W. Goethego wrażliwy młodzieniec buntował się przeciw obyczajowi, który każe mu uczucia podporządkować przesądom towarzyskim.
Buntował się przeciw hierarchii wartości, która rozsądek stawiała ponad siłę najwyższą– miłość.
A to ona według romantyków miała prawo zburzać porządek obyczajów.
Gustaw Konrad – główny bohater „Dziadów” Adama Mickiewicza to polski wzór buntownika.
Człowiek młody, odrzucony kandydat do ręki ukochanej panny.
Jego pierwszym wrogiem, podobnie jak u Wertera był konwenans nakazujący stawianie uczucia niżej od majątku czy stanowiska.
Po fali rozpaczy spowodowanej odrzuceniem nieszczęśliwy kochanek Konrad buntuje się przeciw tyranii caratu i niewoli Ojczyzny.
Sprzeciwia się Bogu, stacza z nim pojedynek, widzi w nim tyrana, który nic nie robi , aby ratować jego kraj.
Całe życie Konrada było buntem, czy jako kochanka, czy więźnia, czy spiskowca.
W rezultacie był samotnym , wrażliwym i cierpiącym „szaleńcem”, który sam chciał naprawić świat (nierealne zadanie).
Jacek Soplica jeden z bohaterów „Pana Tadeusza” A. Mickiewicza pod wieloma względami przypomina Gustawa Konrada.
Też nie dostał dziewczyny, której pragnął, też walczył o niepodległość Ojczyzny.
Jest mi on jednak bliższy, bo miał „ludzką twarz”.
Normalnie żył, bawił się, spróbował szczęścia rodzinnego.
Tytułowy bohater powieści A. Mickiewicza „Konrad Wallenrod” to mój ulubiony bohater romantyczny.
Wyznaczył sobie cel, ofiarował dla jego realizacji to co miał najcenniejsze własne życie.
Kierował się jedną intencją, chciał zdobyć władzę w Zakonie Krzyżackim, zniszczyć jego siłę i w ten sposób umożliwić zwycięstwo Litwinom.
Wstąpił do Zakonu ukrywając swoje pochodzenie, został w nim Mistrzem.
Okłamywał przez wiele lat wroga, wyrzekał się własnej osobowości, języka narodowego, ukochanej kobiety, rodzinnego szczęścia w imię zemsty na wrogu.
Dzięki jego działaniom Zakon legł w gruzach, a Litwa została uratowana.
Choć niewątpliwie odniósł sukces, okazał się odważnym i gotowym do walki patriotom, gnębiły go rozterki.
Był lisem, a chciał być lwem.
Postępował nie zgodnie z własnym sumieniem i ideałami rycerskimi.
Ten wrażliwy człowiek cierpiał, zdawał sobie sprawę z tego, że realizując własny cel, poświęcił nie tylko swoje życie, ale także młodość i szczęście Aldony.
Wallenrod cierpiał i walczył – Gustaw Konrad tylko cierpiał.
Romantyzm był kolebką buntu miał on swój sens i cel.
Sprzeciw wobec zastanego świata cechował następne pokolenia.
Młodzi - samotni, dumni, przejęci swoją misją gotowi byli, złożyć ofiarę – własne życie, dla realizacji ideałów (sprzeciw wobec konwenansom, tyranii i złu świata).
Tomasz Judym bohater „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego był, jest
i będzie jako idealista, społecznik spadkobiercą romantyków.
Był buntownikiem.
Z trudem zdobył wykształcenie, wkroczył w świat wyższych sfer i ...
Buntuje się przeciw niemu.
Krytykuje lekarzy, którzy otaczają troską tylko bogatych pacjentów,
bierze w obronę nędznych, biednych i nieszczęśliwych ludzi niższych sfer.
Bunt przeradza się u niego w walkę, chce pomóc najuboższym.
Dla realizacji tego celu poświęcił swoje życie. Odrzucił możliwość założenia rodziny i szczęścia z Joasią.
Na wzór bohaterów romantycznych wybiera samotną walkę.
Doktor Rieux – buntownik, podobnie jak Tomasz Judym nie jest posągowym bohaterem jak Gustaw-Konrad.
Realizując swój cel, walka z okropną chorobą Dżumą niesie konkretną pomoc innym.Jego bunt to walka z zarazą, w odróżnieniu od Tomasza Judyma nie prowadzi jej samotnie, współpracuje z innymi, nie odrzuca życia rodzinnego.
Ten bunt jest użyteczny, „aby istnieć, człowiek musi się buntować”, inaczej pokona go zaraza.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty