profil

Jakie niebezpieczeństwa dostrzegasz w Konradowej koncepcji „miłości do ludzi”?

poleca 85% 763 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

„Ja kocham cały naród!
(…) Jak przyjaciel, kochanek, małżonek, jak ojciec
Chcę go (…) uszczęśliwić”

Gustaw główny bohater „Dziadów” Adama Mickiewicza w III części utworu - największym polskim dramacie o tematyce narodowo – patriotycznej – przyjmuje imię Konrad. Gustaw, pierwotne wcielenie bohatera, to romantyczny, nieszczęśliwie zakochany mężczyzna, cierpiący z powodu niezrealizowanej miłości katusze. Czuje się wyobcowany wśród zwykłego, szarego społeczeństwa, które na okrutne czyny cara i jego podwładnych, potrafi tylko narzekać, a i to wyłącznie w izbach własnych domostw. Gustaw to człowiek niezwykle wyczulony na wszystko, co się wokół niego dzieje, ogromny indywidualista i samotnik. W momencie, gdy ten niezwykły młody mężczyzna trafia do wileńskiego więzienia coś się w nim przełamuje, jakaś część jego osobowości ulega zmianie. Gustaw, nieszczęśliwy kochanek przeistacza się w równie sfrustrowanego bojownika o wolność narodu. Przemiana ma nie tylko wymiar duchowy...Gustaw odrzuca swoje dotychczasowe imię na rzecz imienia Konrad – miana, które przecież nosił Wallenrod – inny bohater romantyczny stworzony przez Mickiewicza, a cechujący się wyjątkowym patriotyzmem.
„Umarł Gustaw – narodził się Konrad”.

Główny bohater zapewnia o swojej ogromnej miłości do zniewolonej ojczyzny:
„Ta miłość nie na jednym spoczęła człowieku
Jak owad na róży kwiecie:
Ja kocham cały naród! – objąłem w ramiona
Wszystkie przeszłe i przeszłe jego pokolenia,
Przycisnąłem tu do łona,
Jak przyjaciel, kochanek, małżonek, jak ojciec.”

Konrad przedstawia się jako duchowy przywódca, poeta, wieszcz, który odznacza się wyjątkowością i inteligencją, porównuje się nawet do samego Boga:
„Przyszedłem zbrojny całą myśli władzą,
Tej myśli, co niebiosom Twe gromy wydarła”
Bohater buntuje się nie tylko przeciw porządkowi świata, ale również przeciw Stwórcy. Jego sprzeciw jest wynikiem ogromnego bólu i nieszczęść ojczyzny, skupionych w jednej osobie zdolnej kochać i cierpieć za cały naród. Odwrócenie się Konrada od Boga nie jest, więc spowodowane osobistymi, indywidualnymi przeżyciami, ale tragiczną sytuacją kraju. Bohater uważa się za jednostkę wybitną, jedyną osobę zdolną zbawić umarłą ojczyznę. Rozpoczyna, więc pertraktację z Bogiem, chcąc uzyskać władzę nad ludzkimi duszami:
„Tę władzę, którą mam nad przyrodzeniem,
Chcę wywrzeć na ludzkie dusze,
Jak ptaki i gwiazdy rządzę mym skinieniem”

Poczucie głównego bohatera o swojej wyższości nad innymi ludźmi utwierdza go w błędnym przekonaniu, że jest zdolny uszczęśliwić wszystkich Polaków. Zastanawiam się, co by się stało gdyby Konrad otrzymał wszystko, o co tak zabiegał. Nikt nie jest w stanie pogodzić interesów wszystkich ludzi. W nawet najbardziej szczęśliwej społeczności znajdzie się zawsze garstka niezadowolonych. Każdy człowiek inaczej odbiera otaczającą go rzeczywistość: każdy z nas ma inne odczucia, potrzeby, kieruje się w życiu innymi namiętnościami. To, co dla jednych wydaje się zbawieniem, dla drugich może oznaczać potępienie.

Konrad nie dopuszcza do siebie takiego scenariusza. Chce uszczęśliwić naród nawet wbrew jego woli. W razie jakiegokolwiek sprzeciwu chce karać niezadowolonych:
„Co ja zechcę, niech wnet zgadną
Spełnią, tym się uszczęśliwią,
A jeżeli się sprzeciwią,
Niechaj cierpią i przepadną.”
W imię tej miłości żąda od Boga władzy nad duszami ludzkimi. „Daj mi rząd dusz” – krzyczy. Jego pragnienie władzy bliskie jest tyranii. Traktuje naród przedmiotowo, chce go sobie podporządkować, oczywiście dla jego dobra.

Miłość to skromność, uwielbienie, lecz nie siebie samego, a przedmiotu miłości. To pragnienie dobra, wykazanie się najszlachetniejszymi przymiotami duszy i ciała, lecz nie dla glorii i własnej wielkości, ale dla dobra, w tym przypadku, dla dobra ojczyzny. Natomiast koncepcja Konrada, to droga wprost ku upadkowi. Co nie znaczy, że należy tego właśnie bohatera literackiego wyłącznie potępiać. Konrada podziwiajmy -za odwagę, za bunt, w którym wyraźnie okazał się tylko człowiekiem, ujawniając typowe dla ludzi cechy i zachowania, ale nie bierzmy z poety przykładu, szczególnie, gdy mówimy o idei narodowowyzwoleńczej.

Niewolnik miłości do kobiety przeistoczył się w pełnego samouwielbienia kochanka ojczyzny. Jednak czy ta miłość, o której Konrad potrafi w piękny i przekonywujący sposób mównic jest naprawdę miłością? Wielką, wszechmocną, prawdziwą… Miłością, dla której poświęca się wszystko i walczy? Aby odpowiedzieć na te pytania najpierw należałoby powiedzieć, czym w ogóle jest miłość? Co to za uczucie? •Konrad, a właściwie jeszcze Gustaw doświadczył niespełnionej miłości do kobiety, został boleśnie zraniony... Swoje uwielbienie, ale jednocześnie żałość i cierpienie przelał na ojczyznę. Czy Konrad wie, czym jest poświęcenie dla miłości, śmierć za miłości, walka z miłością ukrytą w sercu? Stanowczo nie. Konrad chełpi się tym uczuciem, ale tak naprawdę, to chyba nie byłby w stanie za uwielbienie to zginać, dla uwielbienia tego przywdziać żołnierski mundur.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty