profil

Patriotyzm w dobie integracji i globalizacji - czy warto kultywować cechy narodowe w gospodarce ?

poleca 85% 376 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Polska to kraj istniejący od ponad tysiąca lat. Plemiona, które zjednoczyły się i stworzyły to państwo, to plemiona rolnicze. Uprawa ziemi i hodowla zwierząt zapewniała im byt. W późniejszych czasach Polska, była krajem, w którym panowała gospodarka folwarczno-pańszczyźniana. W naszym kraju rozwinął się także przemysł. Między innymi jest to przemysł wydobywczy, którego tradycje sięgają początków państwa polskiego. Moim zdaniem tradycyjna gospodarka naszego kraju opiera się właśnie na rolnictwie i przemyśle. Tradycja ta tworzyła się przez ponad 10 wieków, ulegała zmianom, rozwijała się. Także w dzisiejszych czasach gospodarka ulega zmianom. Ogromny wpływ na to ma globalizacja i integracja europejska.

Globalizacja - jest bardzo szerokim i złożonym procesem, mającym wpływ na wszystkie sfery naszego życia: ekonomiczną, społeczną, polityczną, kulturową itd. w skali ogólnoświatowej. Zasadniczą cechą globalizacji jest integrowanie działań, procesów i podmiotów w ogólnoświatowy (globalny) system funkcjonujący na różnych poziomach.
Globalizacja stanowi wyższy poziom, bardziej zaawansowany proces umiędzynarodowienia działalności gospodarczej. Ze względu na rozwój technologiczny (dzięki telefonom, telewizji i internetowi) możliwa jest niemal natychmiastowa wymiana informacji, to zaś powoduje, iż na podejmowane przez nas decyzje i sposób postępowania coraz silniej wpływają efekty działań innych ludzi, organizacji oraz instytucji, funkcjonujących w różnych miejscach świata. Kryzys lub hossa gospodarcza, lub też np. katastrofa ekologiczna mająca miejsce w jednym rejonie świata, oddziaływują na funkcjonowanie państw i społeczeństw na całej kuli ziemskiej. Globalizacja jest, więc terminem wieloznacznym, który nigdy nie jest stosowany neutralnie. Jedni widzą globalizację jako ewidentnie pozytywny proces i jedynym problemem dla nich jest jej rozszerzenie. Po przeciwnej stronie są ci, którzy są pewni, że termin ten określa procesy, którym należy się zdecydowanie przeciwstawić. Początek procesów globalizacyjnych wiąże się z upowszechnieniem zamorskich wypraw i rozwojem działalności kompanii handlowych. Kompanie te, biorąc pod uwagę zainwestowany w nie kapitał, miały charakter zarówno jedno- jak i wielonarodowy. Inne źródła datują początki tego procesu na okres rewolucji przemysłowej, rozpoczętej pod koniec XVIII w. Proces globalizacji zaczął nabierać tempa po II wojnie światowej, a jego przyspieszenie spowodował upadek systemu komunistycznego oraz rozwój internetu. Obecnie globalizacja traci swój blask w różnych stronach świata. Jest widziana przez coraz większą liczbę ludzi nie jako "przyjaciel" dobrobytu, lecz jako wróg; nie jako czynnik rozwoju, lecz jako wciąż zaciskająca się pętla zwiększających się żądań znalezienia i stosowania przez kraje środków zaradczych przy jednoczesnym ograniczaniu ich możliwości. Jeśli chodzi o wpływ integracji europejskiej na kulturę narodową zgadzam się ze stwierdzeniem Jana Pawła II, iż: „Globalizacja, a tym samym integracja europejska sama z siebie nie jest ani dobra, ani zła. Może stanowić zagrożenie, jeśli uczyni się z niej współczesna formę kolonializmu, gdzie zysk finansowy i kolorowe błyskotki reklam staną się wartością naczelną. Trzeba wtedy zatroszczyć się o kulturowe więzi solidarności dzięki, którym zarówno respektuje się nienaruszalną godność osoby ludzkiej, jak i uznaje prawo kultur do zachowania im właściwych różnic.”. Te warunki napewno nie dla wszystkich są łatwe do przyjęcia, ale integracja europejska tak samo jak inne zjawiska, ustroje i sytuacje ma swoje dwie strony medalu. Jeśli chcemy, by takie wartości jak prawda, wolność, przyjaźń nie zostały zatracone to musimy nauczyć się żyć wspólnie, a zarazem oddzielnie. Aby nauczyć się żyć we wspólnej Europie, trzeba tolerować i spokojnie traktować plusy i minusy integracji europejskiej. Musimy także otworzyć się na dialog, wyrzec się rozwiązań siłowych, a tolerancje możemy wszczepiać poprzez rozmowę, spotkania, wykluczając siłę.

Przez pojęcie gospodarka rozumiemy historycznie ukształtowany i zmniejszający się w czasie system powiązań produkcyjnych, technologicznych, handlowych, finansowych i instytucjonalnych między gospodarkami narodowymi różnych krajów o różnych poziomach rozwoju gospodarczo-społecznego. Jak wszyscy wiemy gospodarka składa się z wielu gałęzi, ale najważniejszymi z nich są przemysł i rolnictwo. Tradycyjna Polska gospodarka opiera się przede wszystkim na rolnictwie. W naszej tysiącletniej tradycji uprawa roli zawsze była jej podstawą. Rolnictwo jest to jeden z najstarszych oraz podstawowych działów gospodarki, który ma na celu wytwarzanie pożywienia dla ludzi i zwierząt oraz dostarczania surowców dla różnych działów przemysłu, takich jak: spożywczy, włókienniczy, obuwniczy. Jest ono uzależnione od praw natury bardziej niż inne dziedziny gospodarki. Rolnictwo to nie tylko uprawa roli, ale też hodowla zwierząt, sadownictwo i rybołówstwo. W szerszym znaczeniu rolnictwo może oznaczać także domowe lub wiejskie przetwórstwo produktów rolnych oraz kompleks gospodarki żywnościowej, czyli agrobiznes. Gospodarka rolna może być bardziej lub mniej rozwinięta - zależy to od różnych czynników: naturalnych (przyrodniczych) oraz pozaprzyrodniczych (społeczno-ekonomicznych). Obecnie około 2/3 powierzchni Polski zajmuje krajobraz rolniczy, wytworzony w okresie tysiąca lat działalności ludzi na tym obszarze. Spowodowane jest to przede wszystkim istnieniem na terenie kraju obszarów, gdzie gleby są żyzne i nadają się pod uprawę. Ok. 82% powierzchni Polski zajmują gleby bielicowe, brunatne i płowe. W Polsce przeważają gleby słabe i średnie, zajmują one razem około 60% powierzchni użytkowanej rolniczo. Około 25% zajmują gleby dobre i bardzo dobre, które występują na Wyżynie Lubelskiej, Wyżynie Sandomierskiej, na Kujawach, Żuławach Wiślanych i Równinie Pyrzyckiej. Najlepsze gleby w Polsce występują na Żuławach, Wyżynie Lubelskiej i Sandomierskiej, Nizinie Śląskiej. Użytki rolne, czyli grunty orne, sady, łąki i pastwiska zajmują w Polsce 59,7 % powierzchni. Na tych ziemiach uprawiane są przede wszystkim:
-pszenica (uprawiana jest np. na Żuławach Wiślanych, Pojezierzy Kujawskim, a także na Wyżynach: Lubelskiej i Sandomierskiej)
-żyto (największe uprawy: centralna i wschodnia Polska)
-pszenżyto
-jęczmień
-owies (uprawiane na pojezierzach)
-rośliny pastewne (buraki pastewne, marchew, brukiew, koniczyna, lucerna)
-rośliny przemysłowe (buraki cukrowe, rzepak, konopie, tytoń i chmiel)
-ziemniaki ( zajmują ok. 12% gruntów ornych)

W polskiej gospodarce dużą rolę odgrywa przemysł. Koncentracja działalności przemysłowej wytwarzała więzi między ośrodkami przemysłu i gałęziami przemysłu, które uzupełniając się i wspierając, wytwarzały duże skupiska, czyli okręgi przemysłowe. Największe z nich w połączeniu z miastami położonymi w ich sąsiedztwie nazywamy aglomeracjami miejsko-przemysłowymi. Największą koncentrację przemysłu stanowi zespół okręgów w południowej Polsce, nazywany górnośląską aglomeracją okręgów, w jej skład wchodzą okręgi: Górnośląski, Rybnicki, Krakowski, Bielski, Częstochowski i Opolski. Najważniejszym okręgiem wśród nich jest Górnośląski Okręg Przemysłowy. Położony na Wyżynie Śląskiej. Jego powstanie jest związane z eksploatacją złóż węgla kamiennego oraz rud metali kolorowych. Dominującymi gałęziami przemysłu są: paliwo-energetyczny, hutniczy i elektromaszynowy. Drugi pod względem liczby pracowników zatrudnionych w przemyśle jest Warszawski Okręg Przemysłowy. Pracuje w nim aż 5 % ogółu zatrudnionych w Polsce. Rozwój okręgu jest związany z dogodnym położeniem transportowym oraz pełnionymi funkcjami miasta stołecznego. Dobrze rozwinięty jest tu przemysł elektromaszynowy, środków transportu, elektroniczny, chemiczny i spożywczy. Czynnikiem korzystnym dla rozwoju tego okręgu jest koncentracja ludzi o wysokich kwalifikacjach. W południowo-zachodniej Polsce występują trzy okręgi przemysłowe. Starym okręgiem jest Sudecki Okręg Przemysłowy. Dawane województwo legnickie obejmuje Legnicko- Głogowski Okręg Miedziowy. Wokół Wrocławia rozwija się Wrocławski Okręg Przemysłowy. Sudecki Okręg Przemysłowy rozwinął się już w XIX wieku, wykorzystując miejscowe surowce mineralne i zasoby surowców naturalnych (woda, lasy). Cechą charakterystyczną tego okręgu jest duża koncentracja małych i średnich zakładów. Najważniejsze gałęzie przemysłu rozwijane tutaj to przemysł: paliwowo-energetyczny (kopalnie węgla brunatnego i elektrownia w Turoszowie), przemysł mineralny i ceramiczny oraz włókienniczy. Legnicko-Głogowski Okręg Miedzi (LGOM), jak wskazuje nazwa, podstawą rozwoju tego okręgu stały się rudy miedzi, eksploatowane dzisiaj w 4 kopalniach w Zagłębiu Lubińskim. Ruda miedzi z kopalń w Lubinie, Polkowicach, Rudnej i Sieroszowicach, po wzbogaceniu (to znaczy wstępnym przetworzeniu, by zwiększyć zawartość miedzi), jest transportowana do hut w Legnicy i Głogowie. Najważniejsze są przemysł wydobywczy i hutnictwo miedzi. Brakuje natomiast zakładów przetwarzających miedź elektrolityczną.

Zarówno rolnictwo, jak i przemysł mają ogromne znaczenie dla gospodarki państwa. Dają zatrudnienie, surowce, środki do produkcji dla innych dziedzin gospodarki itp. Przez wiele lat istnienia naszego państwa gospodarka przechodziła różne zmiany, reformy. Zmieniał się sposób gospodarowania, użytkowania ziem, rodzaj wydobywanych surowców i sposób ich przetwarzania itd. Często te zmiany dokonywały się pod wpływem innych państw, innowacji gospodarczych państw zachodnich, napływem nowej technologii. W dobie globalizacji i integracji europejskiej następują kolejne zmiany. Mają one przynieść rozwój i postęp dla naszego kraju. Kraje wysoko rozwinięte cechuje to, że większość ludzi zatrudniona jest w sektorze gospodarki, jakim są usługi. W Polsce, kraju niegdyś typowo rolniczym, dużo ludzi jest zatrudnionych w rolnictwie i przemyśle. Sytuacja ta od lat ulega zmianie, dążymy do tego, aby jak najwięcej osób pracowało w „usługach”. Globalizacja i integracja europejska to dla krajów średnio i słabo rozwiniętych szansa na rozwój. Także dla Polski. Przyjmowanie „nowości z Europy”, nie może jednak być jednoznaczne z porzuceniem tradycji, zapomnieniem o naszej kulturze narodowej. Potrzebne jest jednak unowocześnienie technologii, nowe sposoby gospodarowania, rozwój gospodarki, często z udziałem obcych kapitałów i pomocą za strony Unii Europejskiej. Zamknięcie się na to, co oferują nam technologie państw wysoko rozwiniętych, ich sposoby na rozwiązywanie wielu istotnych problemów gospodarczych kraju, wpłynęłoby nie korzystnie na Polskę. Nie wszystkie rozwiązania, jakie preferują te państwa sprawdziłyby się w naszym kraju, nie należy jednak z góry ich przekreślać. Tradycja to bardzo ważna rzecz, jest to jedna z cech jednoczących naród. Mimo to kurczowe trzymanie się tradycji gospodarczych jest nie korzystne dla gospodarki państwa. W tym przypadku postawa skrajnie sprzyjająca globalizacji i nowoczesnym rozwiązaniom, może spowodować zatracenie tradycji gospodarczych narodu, naszego kulturowego dziedzictwa. Natomiast postawa skrajnie tradycyjna, zamknięcie się na obce kraje i ich dorobek, może doprowadzić do zastoju w gospodarce.

Uważam, że patriotyzm to wspaniała cecha naszego narodu. Ale jeśli chodzi o polską gospodarkę to powinniśmy korzystać z nowych rozwiązań i technologii. Nie należy przy tym jednak całkowicie porzucać tradycyjnych polskich sposobów gospodarowania. Powinniśmy zachować ostrożność w korzystaniu z dobrodziejstw globalizacji i nowoczesnych rozwiązań, bowiem globalizacja gospodarki może z jednej strony dawać szanse z większą otwartością gospodarek, wyrównaniem różnic rozwojowych, poczuciem wspólnoty interesów, z drugiej zaś czyni narodowe gospodarki wrażliwymi na każde załamanie na rynkach światowych, jak krach finansowy, recesja, kryzysy strukturalne, wzrost bezrobocia itp. Należy zachować, więc umiar zarówno w przyjmowaniu i wprowadzaniu „nowości”, jak i w utrzymywaniu tradycyjnej gospodarki. Uważam, że te dwa, jakże odmienne sposoby gospodarowania należy połączyć i znaleźć „złoty środek”. Rozwiązanie, które bez zatracenie tradycji, pozwoliłoby na rozwój państwa.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 10 minut