Od początku 1944 roku Armia Krajowa realizowała tzw. plan „Burza”, którym objęto ziemie przed II wojną światową należące do Polski, a które 17 IX 1939 roku zajął Związek Radziecki i nawet w czasie, gdy utrzymywał stosunki dyplomatyczne z rządem londyńskim, nie chciał się ich zrzec.
W ramach planu „Burza” oddziały Armii Krajowej miały wypierać Niemców z poszczególnych miast tuż przed wkroczeniem tam wojsk radzieckich. W ten sposób rząd londyński starał się pokazać opinii publicznej, że Polska ma prawo do tych ziem, ponieważ jej wojska je wyzwalają. To odbierało Stalinowi często powtarzane przez niego argumenty o bierności Armii Krajowej wobec Niemców i o tym, że na tych spornych terenach nie ma Polaków, a co najwyżej spolonizowani Ukraińcy i Białorusini. Plan „Burza” zadawał kłam tym twierdzeniom, ale nie doprowadził do przejęcia ziem zaburzańskich przez administrację polską. Najczęściej po wkroczeniu Armii Czerwonej miejscowego delegata rządu aresztowano, podobnie jak lokalne dowództwo AK. W pierwotnym planie Warszawa nie była objęta planem „Burza”, choćby dlatego, że znajdowała się na terenie, co do którego ZSRR nie rościł sobie żadnych praw. To pozwalało rządowi emigracyjnemu (którym po śmierci Sikorskiego w katastrofie lotniczej 4 VII 1943 roku kierował Stanisław Mikołajczyk) mieć nadzieję, że, niezależnie od utraty ziem położonych na wschód od Bugu, tereny na zachód od tej rzeki obejmie rząd londyński. Tymczasem w pierwszym mieście po przekroczeniu Bugu, w Chełmie Lubelskim ujawnił się 21 VII 1944 roku komunistyczny rząd (sformowany notabene w Moskwie) pod nazwą Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Na jego czele stanął Edward Osóbka-Morawski z komunizującego odłamu PPS. PKWN uznał się za jedyną władzę polską, a poparcia natychmiast udzielił mu ZSRR. Spowodowało to zupełnie nową sytuację. Do tej pory działania rządu londyńskiego zmierzały do udowodnienia, iż Polska ma prawo do ziem leżących na wschód od Bugu, po 21 VII powstał problem, kto w ogóle będzie w Polsce rządzić. Władze emigracyjne zdawały sobie sprawę, że ich pozycja w sporze z PKWN będzie bardzo słaba, jeśli Armia Czerwona i komunistyczne oddziały konspiracyjne (z AL na czele) wyzwolą Warszawę. Byłby to bowiem znakomity argument propagandowy dla Stalina. W takiej sytuacji dowództwo AK z Tadeuszem „Borem” Komorowskim na czele doszło do wniosku, że potrzebne jest rozciągnięcie zasad planu „Burza” na Warszawę i wywołanie tu powstania.Rozpoczęło się ono 1 VIII 1944 roku o godz. 17.00 (godzina W), gdy wojska radzieckie znajdowały się na Pradze i lada dzień mogły zająć Warszawę. Dowództwo AK wiedząc, iż broni i amunicji wystarczy tylko na kilka dni walki, miało nadzieje, że po wyparciu Niemców do Warszawy wkroczą Rosjanie (ale już nie jako wyzwoliciele) i utrzymają miasto. Tak się nie stało. Choć po 4 dniach walki AK wyzwoliła większość lewobrzeżnych dzielnic Warszawy, nie doczekano się na wkroczenie do stolicy armii radzieckiej znajdującej się nad Wisłą. Oficjalnym powodem bierności Armii Czerwonej miało być oczekiwanie na podciągnięcie zaplecza wojskowego (magazynów paliw, amunicji, żywności itp.) do linii frontu. Nie ulegało jednak wątpliwości, że prawdziwą przyczyną zatrzymania ofensywy radzieckiej na linii Wisły było to, iż Stalin sam chciał wyzwalać Warszawę, aby splendor płynący z tego faktu wykorzystać do utwierdzenia w Polsce swojej władzy sprawowanej za pomocą PKWN. Dowództwo radzieckie czekało więc na upadek powstania, blokując nawet możliwość dostarczania broni drogą lotniczą przez aliantów zachodnich (nie zgodzono się na wykorzystanie do tego celu radzieckich lotnisk). W takich warunkach powstanie warszawskie nie miało szans powodzenia. Po długotrwałych walkach obronnych, w trakcie których Niemcy odzyskali poszczególne dzielnice, 2 X 1944 roku powstańcy skapitulowali. Ludność cywilna została wysiedlona do obozu przesiedleńczego w Pruszkowie, a miasto zostało doszczętnie spalone przez Niemców w odwecie za ów czyn zbrojny. Dopiero w styczniu 1945 roku Rosjanie wznowili swą ofensywę, zajmując 17 I 1945 roku Warszawę. W mieście rozpoczęli sprawowanie władzy przedstawiciele PKWN, wcześniej, 31 XII 1944 roku, przekształconego w rząd tymczasowy. Na jego czele stał w dalszym ciągu Edward Osóbka-Morawski. (fot. Barykady na ulicach Warszawy).
Plakaty Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie oraz AK
Flaga AK