profil

Kaniony

poleca 88% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Niebotyczne, kilkusetmetrowe urwiska zbliżają się do siebie niemal na wyciągnięcie dłoni, tworząc głęboką, wąską gardziel. Skały przeciwległych ścian wydają się spotykać nad głowami wędrowców. U ich stóp leniwie wije się błęknitno-zielony potok. Spokój i niezmienność krajobrazu są jednak pozorne.

Nawet w porze suchej podróżowanie dnem kanionu bywa ryzykowne. W razie gwałtowniejszych opadów zawsze istnieje zagrożenie powodziowe. Wiosną rzeka wzbiera wodami roztopowymi i deszczowymi, zamieniając senny strumyk w żywioł porywający ze sobą nie tylko żwir i kamienie, ale nawet potężne głazy. Łatwo wtedy pojąć, z jaką siłą rzeźbi swoje skalne koryto.

Najpiękniejsze i najbardziej tajemnicze kaniony znajdują się na powierzchni ziemi. Kanion Bryce w Stanach Zjednoczonych zamieszkują ponoć duchy skamieniałych ludzi. To ogromny próg skalny z tysiącami iglic wznoszącymi się ku niebu. Tutejsi Indianie - Pajuci - mówią o nich: "czerwone skały, stojące jak ludzie w kanionie". Swoje bajeczne kolory zawdzięczają zawartym w nim minerałom. Kaniony tworzące się u stóp huczących wodospadów tubylcy uważają za siedlisko diabłów, jak potężny rów o długości 1800 metrów pod wodospadem Wiktorii w Afryce. Spowity tajemniczą mgiełką rozbryzgującej się wody pobudza wyobraźnię obserwatorów, powołując do życia szatany i złowrogie potwory.

Są też kaniony uznawane z miejsca święte. Indianie Anasazi zamieszkiwali kilka z nich, drążąc domostwa w urwistych, niedostępnych ścianach. W kanionie Chaco zbudowano aż 13 takich osiedli, z których największe Pueblo Bonito - składało się z 800 izb. Kanion de Chelly również służył jako schronienie dla ludzi, ale dla plemienia Navajo okazało się pułapką. W 1864 roku, uciekając przed oddziałami Christophera Carsona, Indianie schronili się w nim - przekonani, że tu będą bezpieczni. Jednak Carson skierował część wojsk na drugi koniec kanionu, odcinając drogę ucieczki i możliwość zdobycia pożywienia.

Na lądzie kaniony są rzeźbione przez wody rzeczne, a modelowane przez wiatr, mróz i deszcz. Przybierają rozmaite kształty i rozmiary. Im mniej odporne skały i silniejsze procesy niszczące, tym szybciej pojedynczy kanion rozwija się w sieć niegościnnych, dzikich, ale malowniczych przepaści, jak w Krainie Kanionów (Canyonland) w USA. Rzeki rozcinają płaskowyż na coraz mniejsze łańcuchy wzgórz, pojedyncze pagórki i w końcu iglice skalne.

Najstarszy park narodowy świata - Yellowstone znany jest głównie z gejzerów. Ale swą nazwę wziął od żółtych skał odsłaniających się w kanionie rzeki. Najpiękniejsza panorama roztacza się z punktu widokowego Artist Point, gdzie rzeka prezentuje swój ogrom pod postacią wodospadu wysokości 94 metrów i swe dzieło - kanion wysokości prawie 300 metrów.

Na Ziemi jest tylko kilka miejsc, gdzie tworzą się kaniony. To forma charakterystyczna dla krajobrazów pustynnych i półpustynnych. Brak roślinności sprawia, że woda deszczowa spływa nie zatrzymywana, często z siłą zdolną poruszyć głazy rozmiarów autobusu. Rzeka niosąc materiał skalny szoruje nim o dno, pogłębiając swoje koryto.

Nie wszystkie kaniony znajdują się na lądzie. Gdyby na chwile osuszyć oceany, jednym z ciekawszych elementów rzeźby dna byłyby głębokie doliny o stromych zboczach. Początkowo uważano, że są pozostałościami rzek z czasów, gdy wskutek zlodowacenia poziom mórz był znacznie niższy od obecnego. Potwierdzeniem tej hipotezy miał być kanion znajdujący się w przedłużeniu rzek Kongo w Afryce czy Hudson w okolicach Nowego Jorku. Jednakże ani wahania poziomu Wszechoceanu, ani ruchy pionowe skorupy ziemskiej nie tłumaczyły rozmiarów i zasięgu "wcięć" tysiące metrów poniżej współczesnego poziomu morza. W 1929 roku miało miejsce trzęsienie ziemi z epicentrum na południe od Nowej Fundlandii. Wstrząsy wywołały osuwiska podmorskie. Wydarzenie to potwierdziło rolę tzw. prądów zawiesinowych w formowaniu kanionów. Stoki kontynentalne są pokryte drobnym materiałem (żwirem, piaskiem, otoczakami) naniesionym przez rzeki. Na wskutek wstrząsów, silnego falowania bądź nadmiernego nagromadzenia materiału spada on na dno w postaci osuwisk podmorskich.

Strumienie wywołane takim osuwiskiem mogą przebyć nawet 600-700 km z prędkością 60 km/h. Powtarzające się osuwiska żłobią kaniony podobne do potężnej doliny znajdującej się na południe od Esperance w Australii - o szerokości 32 km i głębokości 1800 metrów.

Współcześnie stosuje się coraz bardziej wymyślne sposoby pokonywania kanionów. Są naturalną areną dla uprawiania sportów ekstremalnych. Po pionowych ścianach wspinają się alpiniści. Miłośnicy skoków na linie skaczą z mostów rozpiętych na wysokości kilkuset metrów. Zamiast stalowych konstrukcji rozwiesza się mosty z lin, po których "prawdziwi mężczyźni" przeprawiają się na drugą stronę kanionu. Rwącymi potokami spływają pontony i kajaki rzucane o wystające skały. Mniejsze, górskie kaniony (czy raczej gardziele skalne) pokonuje się wpław.

Coraz modniejsze są sporty: hydrospeed oraz kanioning. Ten ostatni zyskał złą sławę, kiedy 27 lipca 1999 roku w górskim potoku Saxetenbach w szwajcarskich Alpach zginęło 19 osób. Od siedmiu lat kanion ten pokonywało 6 tys. osób rocznie. Był łatwy, przeznaczony głownie dla ludzi, którzy po raz pierwszy próbowali "przygody z wodą i skałą". Jednak po gwałtownej burzy spokojnie płynący potok zamienił się w rwącą rzekę. To częste zjawisko w stromych i wąskich kanionach górskich, dlatego nigdy nie wchodzi się do nich w czasie opadów lub zaraz po nich. Jeśli burza zastaje ludzi na trasie, natychmiast powinni przerwać wyprawę i wyjść ze skalnej pułapki.

Zazwyczaj od pierwszych kropli deszczu do przybrania wody w potoku jest wystarczająco dużo czasu na ucieczkę. Dlatego specjaliści zgodnie twierdzą, że w Saxetenbach musiało stać się coś jeszcze. Przypuszczalnie powyżej kanionu zwalone pnie drzew utworzyły zaporę, która już wcześniej zgromadziła ogromne ilości wody. W czasie gwałtownej ulewy zapora została przerwana, cała woda runęła nagle w dół, porywając ze sobą pnie, głazy i pechowych śmiałków.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 5 minut