profil

Interpretacja wiersza J. Lechonia "Mickiewicz zmęczony".

poleca 85% 558 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
powstanie listopadowe Adam Mickiewicz

Romantyzm jest to epoka przypadająca na wiek XIX. Każdemu kojarzy się z ogromną miłością, z wspaniałym sentymentalnym uczuciem, prostym nieskazitelnym szczęściem. Faktycznie, epoka sama w sobie opierała się na miłości. Jej początkowa faza wywodziła się z oświeceniowego sentymentalizmu. Niestety już wtedy w „związkach serc” rodziły się komplikacje, ale przeważnie igraszki miłosne kończyły się szczęśliwie. Romantyzm zmienił ją nieco, dolewając uczuć do uczucia, tzn. komplikując miłość, której punktem kulminacyjnym było szaleństwo, najczęściej, mężczyzn. Narodziła się tzw. Miłość nieszczęśliwa, weltschmerz., co w Polsce zapoczątkował właśnie Adam Mickiewicz. „Ballady i romanse” wywołały przewrót w sercach innych poetów i ówczesnych czytelników. Kochankowie, czując do siebie to, co dziś nazywamy „prawdziwym uczuciem”, najczęściej nie mogli być razem. Rozdzielała ich rzeczywistość, morale, rodzina, rodowód. Mimo, że byli dla siebie przeznaczeni, za życia nie tworzyli jedności. Właśnie, za życia.. Poeta wierzy w życie po śmierci i w „związek dusz”, daje upust wyobraźni i stwarza nastrój tajemnicy, nieprzewidywalności. Nawet, jeśli w szaleństwie samobójstwo miało ukrócić męki, nie dawało to pożądanego efektu. Wręcz przeciwnie. Śmierć była początkiem mąk. A dusze zmarłych, błąkające się między niebem a ziemią, długo nie zaznawały spokoju. Taka była miłość romantyczna, której drugim etapem, wykreowanym w polskiej literaturze, była miłość do kobiety-ojczyzny. Tak samo niespełniona, bo nie była wolna. Podsumowując, romantyzm nie przedstawia szczęścia, jakim jest ono dla nas teraz. My widzimy ją, jako epokę szaleńców, głupców, a nawet chorych psychicznie. Nie rozumiemy takiej radości, jaką dla romantyków było „przeżywanie bólu istnienia”.

Artyści, tworząc dzieła, zawsze nadawali swym bohaterom pewne cechy własnego charakteru. W pewnym stopniu poeci chcieli przelać własne uczucia na anonimowe postacie literackie. Podobnie Mickiewicz, jego bohaterowie posiadali cechy autora. Dzięki Gustawowi, Konradowi możemy domyślać się problemów, nękających samego pana Adama i lepiej zrozumieć jego wnętrze. Myślę, że „Dziady”, „Pan Tadeusz”, czy też cykl „Sonetów krymskich” obrazuje wiele na temat życia i twórczości poety. Naszym celem jest jego poznanie, poznanie obrazowanych problemów i wczucie się w sens jego twórczości, która nierozerwalnie wiąże się z życiem autora.

Mickiewicz to postać niezwykle interesująca i zaciekawiła do tej pory już wielu z nas. Mija drugi wiek jego pośmiertnej sławy, a zwolenników mickiewiczowskiej twórczości tylko przybywa. Wiele osób pragnie zrozumieć poetę i dotrzeć do samego serca poematów, dramatów, wierszy. Nie tylko zwykli czytelnicy, ale też sami poeci wynoszą Mickiewicza na wyżyny. Jednym z nich jest Lechoń, który w wierszu „Mickiewicz zmęczony” w pewien sposób podsumowuje poetę.

Domyślam się, że podmiotem lirycznym wiersza jest sam Lechoń lub osoba wszechwiedząca. Postać ta, jest cały czas przy boku Mickiewicza, niczym Anioł Stróż i widzi wszystko, co się z nim dzieje, nawet podczas snu. Nie wiem, w jakim wieku jest podmiot liryczny, ani czy jest osoba bliską. Może to być miłośnik Adama Mickiewicza, bądź po prostu znawca jego życiorysu. Lechoń opisuje stan uczuć wieszcza:
„Lecz bardzo wiele cierpiał i był już zmęczony.”
Widać więc, że uchwycił chwilę samotności poety. Można dostrzec nutę współczucia i zrozumienia, które przemawiają przez wyżej cytowany wers. Świadczą o tym starannie dobrane słowa.

Oczywiście w wierszu, mowa jest o jednym ze „Złotej czwórki poetów” doby romantyzmu, czyli o wyżej wspomnianym Mickiewiczu. Lechoń przedstawia go, jako młodego:
„Nie był jeszcze stary”
Ale zmęczonego i nie w pełni sił mężczyznę:
„(…)i był już zmęczony”
Wiemy, że był podróżnikiem:
„Powróciwszy do domu od Sekwany strony.”
Domyślamy się również, że wykonywał pewną misję, która wymagała do niego niemałego trudu. O tym, że brał udział w jakimś wydarzeniu i że naprawdę się w nie angażował świadczy „splamiona czamara”. Wielki trud, z jakim się zmierzył, wywołał u niego falę zmęczenia i chęć odpoczynku w postaci snu.

Z biografii wiemy, że Mickiewicz po nieudanej próbie zaangażowania się w powstanie listopadowe, bardzo nad tym ubolewał. Męczył się ze sobą i z faktem, ze nie przebywał z narodem wtedy, kiedy społeczeństwo potrzebowało go najbardziej. Dlatego w rewanżu pisał ze złamanym sercem wiele utworów. Powstały między innymi „Dziady drezdeńskie”. Pisał bez wytchnienia, często i intensywnie. Z rozżaloną dusza tęsknił do „kraju lat dziecinnych”, do przyjaciół. Czuł się zdrajcą. Emigracjami nie służyła jego zdrowiu, ani jego psychice. Poza tym dochodził tu aspekt uczuciowy, czyli ślub z kobietą niekochaną i pozostawienie cząstki serca u boku Maryli- niespełnionej miłości. Na cześć powstańców, tworzy po latach własne Legion Polski w Paryżu. Utworzona miniarmia jest symbolem odrodzenia się Polaków, jak również szansa na odkupienie win ,wśród zawiedzionych Polaków, po wydarzeniach z 1830r. Wracając do wiersza. Adam jest zmęczony ciągłą walką wewnętrzną, jak również zewnętrzna, czyli legionami. Moim zdaniem „powrót do domu” jest tylko symbolem chęci Adama na faktyczny powrót w rodzinne strony, na odpoczynek i spokojne doczekanie końca dni.

Mickiewicz żył wspomnieniami. Ostatnie lata jego życia wypełniała myśl o minionym. Pracował tylko, aby się utrzymać, a na pewno najchętniej zostawiłby sobie te dni na rozważania, wspomnienia, rozmyślania i ucieczkę do arkadii beztroski, na Litwę, kiedy to poznał swoja jedyną, prawdziwą miłość – Marylę. Tak naprawdę, nigdy o niej nie zapomniał. To dla niej powstały liczne wiersze, chociażby „Na Alpach w Splugen”, gdzie oświadcza, że jej cien chodzi za nim bez ustanku. Tak w wierszu Lechonia:
„W lekkiej woni akacji spłynął cień Maryli”.
I mimo, że we śnie, a jednak nawiedzała go. Nie dała mu o sobie zapomnieć. I myślę, że tak naprawdę, on tez nie chciał. Stanowiła dla niego wytchnienie, dawała mu chęć do wspomnień i rozmyślań:
„I w sukni, którą miała pamiętnym wieczorem”
Sprawiała, że czuł się mężczyzną, poetą. Sprawiła, że zawsze miał do kogo tęsknić. Była dla niego ideałem i w taki sposób pragnął ją zapamiętać – jako utopię.

Myślę, że ogólna wymowa wiersza przedstawia nie tyle, co zmęczonego poetę, ale przyczynę zmęczenia. A przyczyn było wiele. Główną, przedstawioną w wierszu była nieosiągalna Maryla, która powracała w najbardziej intymny sposób, w snach. Powracał do „starej ławki nad srebrnym jeziorem”, zapewne do miejsca dawnych spotkań. Pamiętał tak długo, ąz ukazała mu się w pewnej marze nocnej. Powiedziała mu:
„Nasza miłość – cmentarz”. Myślę, że mogła mu dodać tymi słowami otuchy, bo on wiedział, że za życia nigdy się nie złączą, ale dała mu nadzieje, na wspólnotę po śmierci. Udowodniła i potwierdziła swoją miłość do niego, czyli miłość odwzajemnioną.
Tematyka dwóch ostatnich strof, wskazuje na myśl przewodnia wiersza. A jest nią właśnie miłość do Maryli.

Wiersz jest skierowany do strudzonych i nieszczęśliwych w miłości osób. Do młodszych i starszych, do każdego, kto nie wierzy we własne siły w miłości. Do ludzi, którzy nawet w chwilach słabości podświadomie tęsknią za ukochanymi. Utwór, wykorzystując bezpretensjonalny przykład wspaniałego artysty, dodaje otuchy złamanym sercom. A nawet ponagla do działania i nie zaprzestawania wiary w swoje siły.

Wiersz może być również hołdem dla Mickiewicza, bo mimo cierpienia, nie zapominał o uczuciach istotnych. Temat jest rozległy, bo zagrzewał do boju z troski i miłości w „Konradzie Wallenrodzie”, bo rzewnie opiewał ojczyznę w „Panu Tadeuszu”, bo kontrastował piękno dwu krajów w „Sonetach Krymskich”, bo dokonywał obrachunku z własną twórczością w „Lirykach lozańskich”.

Utwór Lechonia składa się z czterech regularnych strof, wiersz jest prawie w całości trzynastozgłoskowcem. Każda strofa liczy cztery wersy. Występuje rym okalający. Wiele epitetów: splamionej czamary, starą ławkę, pamiętnym wieczorem; ożywienie: spłynął cień. Ogólnie wiersz jest kunsztowny, przez co przemawia szacunek Lechonia do Mickiewicza.


Pan Adam odgrywał niezwykle ważną rolę, myślę, że przytoczone przeze mnie fragmenty ukazują to w całości. Dzięki jego „zmęczeniu” powstały arcydzieła w literaturze, stał się nieśmiertelny. I do tej pory żyje, trzymamy go czasami w naszych dłoniach. Myślę, że Lechoń dokonał dokładnie tego, czego bt pragnął Mickiewicz – zrozumiał jego zmęczenie, cierpienie i stworzył Poezję. Mickiewicz – do tej pory poeta, kreujący bohaterów, sam stał się romantykiem utworu Lechonia. Czyż miłość wieszcza nie była bezgraniczna? Czy nie tyczyła się każdej wartości życiowych? Żył z sercem, bo „mędrca szkiełko i oko” nie przemawiało do niego”, a „miał serce i patrzał w serce”, dzięki czemu zapoczątkował romantyzm i zakończył go swoją śmiercią. Nikt po nim nie włożył tyle uczucia w wychwalanie… uczucia, jako wartości najwyższej. I teraz już wiem, ten wiersz pomógł mi zrozumieć, że postać Adama Mickiewicza zawiera się w tych oto słowach:
„Wszędzie i zawsze będę ja przy Tobie.
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 8 minut

Teksty kultury