profil

Sens i ocena deklaracji z "Wesela": "myśmy wszystko zapomnieli".

poleca 85% 360 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wyjaśnij sens i oceń szczerość deklaracji z "Wesela" "myśmy wszystko zapomnieli" pochodzącej z wypowiedzi Gospodarza i Pana Młodego. W rozwinięciu odwołaj się do treści całego dramatu.

Wyspiański w swoim słynnym dziele pt. „Wesele” porusza ważny problem dotyczący ówczesnego polskiego społeczeństwa. Dzieło to, jest swoistą „szopką polityczną” idealnie odzwierciedlającą charakter i zachowanie inteligencji oraz chłopstwa. Pomimo, iż dramat teoretycznie ukazuje bratanie się owych warstw społecznych, to czytelnik zauważa pewne nieścisłości. Obie klasy nie ufają sobie i darzą się niechęcią.

Inteligencja wywodząca się ze szlachty uważa się za lepszą. Dotknięci piętnem dekadentyzmu ludzie ci często zaczynają poszukiwanie w życiu jakiegoś większego sensu. Taka sytuacja doprowadza do rzekomego bratania się ze stanami niższymi i szukania uciech życia w prostocie wsi. Najlepszym przykładem takiego zachowania jest Pan Młody – Lucjan Rydel. Ten młody człowiek jest niezwykle zauroczony wiejskim życiem, tężyzną chłopów oraz ich temperamentem. Próbując się zaklimatyzować w nowym środowisku mężczyzna stara się kopiować wiejskie zachowania. Niestety nie bardzo to mu wychodzi, gdyż nie jest on dobrze zaznajomiony z wiejskimi obyczajami. Swoją bezradność w tej dziedzinie ujawnia tańcząc z panną młodą, dumnie oświadczając, iż powinna zdjąć buty jeśli jest jej niewygodnie. Oburzona Panna Młoda odpowiada: „Trza być w butach na weselu”. Owo „bratanie” jest jednak nieszczere po obu stronach. Inteligencja nadal obawia się barbarzyństwa chłopów, które objawiło się w historii jako Rabacja galicyjska. Potwierdzają to słowa Gospodarza i Pana Młodego padające w scenie 30 aktu I: „(…) Myśmy wszystko zapomnieli. Mego dziada piłą rżnęli. Myśmy wszystko zapomnieli.(…)”.

Chłopi zdają sobie doskonale sprawę z obaw inteligencji. Dziada, który jest typowym przedstawicielem starszego pokolenia dręczy sumienie w postaci Upiora – Jakuba Szeli, przywódcy krwawego powstania. Upiór na wesele przychodzi cały umazany krwią i prosi o wodę do mycia. Jest to symbol próby zatuszowania oraz zapomnienia brutalnych czynów z przeszłości. Chłopi nie szukają jednak w sobie winy, a otwierają się na nowy porządek świata. Są chętni do walk wyzwoleńczych, jednak nie potrafią znaleźć przywódcy. Można to łatwo zauważyć z wypowiedzi Czepca: „(…)Jakby przyszło co do czego, wisz pon, to my tu gotowi, my som swoi, my som zdrowi!”, „(…)Jakby kiedy co do czego, myśmy – wi sie, nie od tego, - ino kto by nas chciał użyć – kosy wissom na d boiskiem.”, „Jo chce, by się ludzie brali, żeby się jako garnęli, żeby się tak w kupe wzięli, toby się przecie nie dali!”. Inteligencja takowy pomysł uważa jednak za absurdalny, a chłopów za niegodnych kompanów w walce o niepodległość kraju. W akcie III uzbrojonego Czepca biorą za model malarski. Takowe podejście i obawy co do chłopstwa ujawnia również Gospodarz w swej wypowiedzi: „Temperament grają! Tylko im przystawić oręża; zapalni jak sucha słoma; tylko im zabłysnąć nożem, a zapomną o imieniu Bożem – taki rok czterdziesty szósty – przecież to chłop polski także.”

Gospodarz jest przedstawicielem inteligencji, który od lat mieszka na wsi. Popada on w dziwną melancholię i zaczyna pić. To właśnie jemu ukazuje się legendarny wieszcz – Wernyhora, który daje mu „złoty róg”, magiczny artefakt pozwalający obudzić w powstańcach wolę walki. Gospodarz odurzony alkoholem zapomina o wielkiej misji powierzonej mu przez wieszcza i przekazuje róg Jaśkowi, a ten gubi go w polu. Owa sytuacja jest kolejną alegorią ciągle rosnącego muru pomiędzy społecznościami.

Ogromną przepaść pomiędzy klasami łatwo można zauważyć w prowadzonych dialogach. Wypowiedzi inteligencji są długie, liryczne, autorzy słów często używają słowotoku i upajają się użytymi wyrazami. Wypowiedzi chłopów są zawsze proste i sensowne (jak w przypadku Panny Młodej), często również wulgarne. Czepiec w rozmowie z Poetą wyraźnie zauważa między nimi wyraźną różnicę i nieco obraźliwie odnosi się do inteligencji: „Ptok ptakowi nie jednaki, człek człekowi nie dorówna, dusa dusy zajrzy w oczy, nie polezie orzeł w gówna – pon jest taki, a ja taki;”. Karykaturalnie ukazana jest para nowożeńców, która bardzo się kocha, a tak naprawdę nie ma żadnych sensownych tematów do rozmowy. Radczyni jest postacią, która nie traktuje chłopów poważnie. Swoją postawę ujawnia w rozmowie z Kliminą: „Cóż ta, gosposiu na roli? Czyście sobie już posiali?”, na co Klimina odpowiada: „Tym ta czasem się nie siwo.” Absurdalność zaistniałej sytuacji podkreśla czas akcji – listopad. Warto również przytoczyć tu słowa Radczyni, które doskonale opisują stosunki panujące pomiędzy grupami społecznymi: „(…)Wyście sobie, a my sobie. Każden sobie rzepkę skrobie(…)”.

Podsumowując Wyspiański stworzył dzieło krytykujące ówczesne polskie społeczeństwo. Zetknięcie ze sobą dwóch jednocześnie egzystujących obok siebie kultur tworzy swoisty kontrast. Inteligencję trapią smutki dekadentyzmu, toteż szukają ucieczki do bajecznie kolorowej wsi znanej im z literatury. Wieś natomiast jest egzotyczna, ale tylko powierzchownie i od święta. Całe społeczeństwo kręci się w błędnym kole chocholego tańca.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury