profil

Dokonaj analizy i interpretacji Trenu XI jako odzwierciedlenia buntu bohatera lirycznego wobec ideałów filozoficznych i religijnych renesansu.

Ostatnia aktualizacja: 2020-07-26
poleca 85% 1894 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Podejmując temat buntu wobec ideałów filozoficznych i religijnych renesansu, z całą pewnością warto najpierw wgłębić się w temat związany z ideałami. W czasach renesansowych od razu kojarzą nam sie z starożytnością. Renesans jest wspaniałym powrotem do antyku, odwołanie do takich osób jak Platon i jego koncepcji piękna znajdziemy również w odrodzeniu.

Osoby religijne przede wszystkim odnoszą się do Boga obraz człowieka i jego szczęścia, co dokładnie obrazuje filozofia epikurejska - to kierunek, który głosi, iż aby osiągnąć pełnię szczęścia, należy dążyć do przyjemności, korzystać z życia, bo życie jest dane nam tylko jedno. Jednak co ważne, renesans to również taki kierunek filozoficzny jak stoicyzm, który nakazuje zachowanie równowagi duchowej i wyzbycie się wszelkich namiętności. Zarówno wszelkiej radości, jak i rozpaczy spowodowanej nieszczęściem. Z religijnego punktu widzenia Bóg ew renesansie jest osobą wszechwiedzącą, a człowiek to tylko cząstka świata, która musi podporządkować się narzuconemu losowi.

Po tym krótkim wstępie narzuca nam sie pytanie - Gdzie występuje bunt? Dlaczego Kochanowski sam pisząc o tych wszystkich idealistycznych poglądach w swoich pieśniach, zaprzecza sam sobie pisząc treny?! Nie tylko sobie, ale wszystkim poglądom filozoficznym.

Moim zdaniem odpowiedź na te pytania jest bardzo prosta. Rozwikłać je pomoże mi "Ten XI", w którym to Kochanowski osiąga kompletne dno rozpaczy jest u schyłku wytrzymałości. Jest to tren obrazujący największe oddalenie od przedstawionych powyżej poglądów.

Pierwsze dwa wersy trenu to zakpienie z życia. Następnie zauważamy dwa pytania retoryczne, które pozwalają nam dojrzeć głębokie zwątpienie bohatera tekstu. Kochanowski mówi o tym, że nasz los wcale nie leży w naszych rękach, jet on narzucony przez jakieś złe siły, może nawet fatum. Jednak co najważniejsze, zauważa fakt, iż nikt przed nim nie jest w stanie uciec. Nie ma wyjątków dobry czy zły, bogaty czy biedny. Mędrzec czy głupiec każdy jest równy wobec losu. My ludzie chcemy udawać mądrych próbujemy wywyższać sie, mimo, że nasza modrość jest ograniczona. Często próbujemy zrozumieć dlaczego, los zsyła na nas takie nieszczęścia, lecz Bóg mówi nam w "Księdze Hioba", że jest to ponad nasze możliwości umysłowe, my ludzie nie jesteśmy w stanie tego pojąć i o tym również wspomina bohater trenów. Ostatnie wersy to apostrofa do żalu. Kochanowski traci już rozsądek prosi o wyjaśnienie jego bólu.

Wydaje mi się, że bunt w tym przypadku to zbyt duże słowo. Ponieważ zachowanie Kochanowskiego jest jak najbardziej jasne, utrata trzech najbliższych osób, a następnie rozpacz to zachowanie ludzkie. Zwątpienie w cnotę, dobroć oraz życie pobożne, a na końcu powrót do wiary, weryfikacja poglądów to jak najbardziej odczucia dla nas zrozumiałe i jasne.

Kończąc swoje wywody chciałabym przytoczyć słowa starożytnego myśliciela jakim był Terencjusz, który w swojej maksymie dokładnie odpowiedział na pytania postawione w mojej tezie "Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce"

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (1) Brak komentarzy

praca bardzo dobra dosc ogólny ten pocztek ale przydało się dziękuje :-)

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury