Sobowtóry z witryn sklepowych

Czy zastanawialiście się kiedyś co jest jedną z głównych atrakcji nastolatki? Jeśli nie to już Wam mówię – chodzenie po sklepach i szukanie nowych „ciuszków”. Każda dziewczyna chce być modnie ubrana. Modnie – czyli - tak samo jak inni. To staje się już nudne. Idąc ulicą widzisz wszędzie ludzi podobnie ubranych. Dżinsy, bluza, buty w szpic to wszystko obowiązywało minionego lata i nadal trwa. Ale tak naprawdę zastanówmy się czy zawsze to co modne nadaje się do naśladowania? Chodzimy jak sobowtóry. Mało kto wyróżnia się z tłumu. A to czemu? Może dlatego, że niektórzy obawiają się wyśmiania? Może nie chcą być „inni”? Nie uważacie, że to dziwne? Przejdźmy ulicami większego miasta... Co możemy zobaczyć? Dużo młodych ludzi – wszyscy w dżinsach, adidasach (najlepiej jeśli widoczny jest symbol marki), w modnej bluzie czy kurtce. Czasem przejdzie obok jakiś „skejt” czy „dresiarz”, którego krzywo zmierzymy, nie mówiąc już nic o „metalach”.
Ludzie „normalni” wyśmiewają się z tych „niemodnych”, ale czy tak naprawdę Ci „normalni” są modni? Chodzą tak jak inni, nie mają własnego gustu, są czystymi kopiami modeli z witryn sklepowych. Boją się obelg, śmiechów i szeptów na ich temat. Nie chcą trafić na „języki”. Zamartwiają się z tego powodu.
Zwracając uwagę na modne „nowinki” można nabawić się migreny lub nerwicy. Pokażmy swój prawdziwy gust! Nie bójmy się innych! Pokażmy swoje prawdziwe JA!!! Cieszmy się, że to o nas mówią (niczym o gwiazdach telewizyjnych). Więcej tolerancji, przecież wiemy czym ona jest? Puśćmy więc życie bardziej na luz, a będzie nam łatwiej w dzisiejszym świecie.