profil

"Lilije" A. Mickiewicza - streszczenie

Ostatnia aktualizacja: 2020-09-29
poleca 91% 1749 głosów

Adam Mickiewicz

Młoda kobieta zabija męża bojąc się jego reakcji na to, że go zdradziła. Po jego śmierci zakopuje ciału na łące a na grobie zasiewa lilie. Siejąc kwiaty śpiewa radosną piosenkę o tym, że lilia powinna urosnąć tak wysoko, jak głęboko jest pochowany jej mąż. Po zakopaniu męża biegnie do chatki pustelnika, opowiada mu o tym, jak zdradziła męża (który pojechał na wojnę) i potem go zabiła. Następnie pyta starca, co robić. Pustelnik radzi jej wrócić do domu i zapomnieć o wszystkim, bo jedynie mąż mógłby wyjawić prawdę, ale teraz już nie może mówić, ponieważ nie żyje. Szczęśliwa morderczyni biegnie przez noc do zamku, przy bramie zastaje swoje dzieci, pytające, gdzie ich tata. Udziela im wymijającej odpowiedzi, że ojciec został w lesie za dworem i że wieczorem będzie w domu. Dzieci czekały kilka wieczorów, ale po niedługim czasie zapomniały o tatusiu. Tymczasem we dworze nocami słychać kroki w świetlicy i głos nieboszczyka. Pewnego dnia wracają bracia zmarłego z wojny, żona mówi im, że mąż zginął rok temu na wojnie. Bracia stwierdzają, że to nieprawda i że niedługo ujrzy ona swojego męża. Przerażona kobieta wyobraża sobie przyjeżdżającego do niej trupa i mdleje. Po ocuceniu opowiada, że zemdlała z radości na wieść o przyjeździe ukochanego. Następnego dnia posłali służących, żeby poszukali pana, czekali kilka dni, jednak nie odnaleźli brata. Załamani jego zaginięciem, chcą wracać. Natenczas zachodzi im drogę pani i mówi, że jesień nie jest najlepszą porą do podróżowania i prosi ich, żeby jeszcze trochę pomieszkali u niej i poczekali na brata. Po jesieni przyszła zima, potem wiosna – a brat nie wraca. Bracia stwierdzają, że całkiem przyjemnie mieszka im się z młodą gospodynią, jednak dla zachowania pozorów mówią, że chcą jechać. I tym razem zatrzymuje ich kochająca żona, która chce, żeby razem z nią poczekali na męża. Czekają tak do lata, aż wreszcie zupełnie o nim zapominają. Obaj stwierdzają, że podoba im się bratowa, więc decydują się pójść do niej, żeby dokonała wyboru, którego chce poślubić. Kobieta ponownie udała się do mędrca - ten doradził, aby kandydaci w dzień ślubu przynieśli wianek. Oba wianki miały wplecione lilie. Z tego powodu wywiązuje się kłótnia między braćmi. Nagle zjawia się duch męża, przeklina niewierną żonę i braci. Świątynia wraz ze wszystkimi osobami zapada się pod ziemię.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (16) Brak komentarzy

` Na koniec powinno byc dodane ,ze pustelnik wypowiada znamienne slowa " Nie ma zbrodni bez kary ". `

w streszczeniach nie mozna pisac cycatow ;-)

podobało mi sie tylko szkoda, że takie zakończenie

nawet jest ok:)

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury