profil

Sąd w sprawie Antygony

poleca 85% 151 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles

Uważam, że postępowanie Kreona było niewłaściwe, a skazanie Antygony za czyn nieusprawiedliwiony.

Polinejkes wrócił do Teb wygnany przez brata. Przybył na czele armii, gdyż wiedział, że brat Eteokles, który zaślepiony władzą wygnał go z ojczystego miasta nie wpuści go. Chciał powrócić do domu, być może z tęsknoty, może też chciał uwolnić Teby od złego króla, może nawet chciał się zemścić. W dwóch pierwszych przypadkach byłby to czyn godny, ale i ostatni nie różniłby się zbytnio od panujących w tych czasach zwyczajów. Mimo to Kreon nie dość, że ukarał Polinejkesa w najgorszy możliwy sposób, to jeszcze Eteoklesa pochował jak bohatera. Chciał pokazać, że jest władcą absolutnym i zapobiec dalszym walkom o tron tebański. Był to zły sposób, sprzeciwił się tym nie tylko panującej religii, ale też sprawiedliwości, nie wspominając o człowieczeństwie. To nie mogło się podobać ani mieszkańcom miasta, ani bogom. Czyn Antygony byłby uzasadniony nawet gdyby nie wiązała jej z Polinejkesem siostrzana miłość.

Kreon żałował swego czynu, chcąc być konsekwentnym wpadał coraz głebiej w pułapkę, którą sam sobie przygotował. Być może nie chciał wyrządzić tyle zła, ale nie jest to dla niego usprawiedliwieniem.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta