profil

Mowa obronna Antygony.

poleca 85% 194 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wysoki Sądzie!
Zebraliśmy się tu dziś, aby osądzić Antygonę - córkę Edypa. Postaram się udowodnić, iż jest ona niewinna i nie zasługuje na śmierć.
Po pierwsze moja klientka w swym postępowaniu kierowała się miłością do Polinejkesa. Wykazała się także ogromnym męstwem i poświęceniem, by pogrzebać brata. Któż z nas zdobyłby się na taki czyn?
Wysoki Sądzie, nie sposób nie wspomnieć o tym, iż Antygona, grzebiąc zwłoki Polinika, postąpiła zgodnie ze swoją wiarą. Gdyby tego nie zrobiła, na pewno spotkałaby ją kara od bogów. Któż ośmiela się stawiać prawa ludzkie, ponad prawa boskie?
Warto także wspomnieć o sytuacji Antygony. Jej życie było pasmem nieszczęść i udręki. Zrodzona z kazirodczego związku, przeżyła samobójstwo matki, męki i powolne konanie ojca oraz bratobójczą walkę Eteokla i Polinika. Czyż los dostatecznie jej już nie ukarał?
Uważam, że udało mi się przekonać Wysoki Sąd, iż Antygona nie powinna ponieść kary za swój czyn. Działała w słusznej sprawie, grzebiąc zwłoki brata. W związku z tym proszę o uniewinnienie Antygony.

Dziękuję

PS Nie odpowiadam za przecinki, to moja pięta achillesowa. Za pracę dostałam 5.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta