profil

Charakterystyka Marcina Borowicza "Syzyfowe Prace".

poleca 85% 308 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Marcin Borowicz to bohater książki Stefana Żeromskiego pt.: „Syzyfowe prace”. Jest dużym, tęgim i muskularnym chłopcem o czarnych oczach. Pochodzi ze zubożałej rodziny szlacheckiej,której majątek częściowo został zabrany po powstaniu styczniowym. Rodzice, a zwłaszcza matka bardzo go kochali i rozpieszczali.

Kiedy miał osiem lat, musiał iść do szkoły elementarnej w Owczarach, co przeżył bardzo boleśnie, ponieważ był dzieckiem bardzo delikatnym i wrażliwym. Często płakał po rozstaniu z rodzicami. W nowej szkole czuł się osamotniony i opuszczony przez co stał się nieśmiały i małomówny. Czasem się nudził i niewiele się nauczył w tej szkole.

Następnie matka zawiozła go do gimnazjum w Klerykowie. Tam po raz pierwszy zobaczył jak działa system szkolny. By mógł rozpocząć naukę jego matka musiała zapłacić za korepetycje u jednego z egzaminatorów. Chłopiec zamieszkał na stancji u pań Przepiórkowskich, ale bardzo brakowało mu domowego ciepła i miłości. Mimo zdolności niechętnie się uczył. Jeżeli starał się, to nie dla siebie, lecz tylko dla matki. Był wtedy bardzo spragniony uznania i uczucia.

W wakacje jego matka zmarła na gruźlicę. Początkowo Marcin nie zdawał sobie z tego sprawy. Kiedy dotarła do niego ta straszna prawda, przeżył prawdziwy wstrząs i załamanie. Poczuł się na prawdę samotny i zrozumiał, że stracił najukochańszą osobę. Następnie przestał się w ogóle uczyć. Poznał Wilczka, który był jego kolegą i miał na niego zły wpływ. Uwidoczniło się wtedy, że Marcinem jest bardzo łatwo manipulować, gdyż bardzo szybko ulegał wpływom. Przez tą znajomość nauczył się oszukiwać nauczycieli, leniuchować i wagarować. Również stracił wiarę w Boga. Wszystko to było spowodowane nieszczęściem jakie go spotkało. Gdy oswoił się z tą świadomością zachowywał się jak typowy nastoletni łobuziak. Często włóczył się po polach i lasach w okolicach rodzinnych Gawronek.

Po powrocie do szkoły zetknął się z ogromnie nasiloną rusyfikacją. Przez swoją uległość i łatwowierność całkowicie oddał się rusyfikacji. Jedynym dobrym skutkiem tego było, to, że dzięki swoim wpływom u nauczycieli mógł pomóc Andrzejowi Radkowi, któremu groziło wyrzucenie ze szkoły. Świadczy to o tym, że Marcin nie utracił do końca swojej wrażliwości. Postawa wobec Radka pomogła mu odzyskać sympatię kolegów, którzy uważali go za lizusa.

Całkowity przełom w postawie chłopca wywołała lekcja języka polskiego, na której jeden z jego kolegów Bernard Zygier recytował „Redutę Ordona” Adama Mickiewicza. Nagle w chłopcu obudziły się wspomnienia z dzieciństwa kiedy jeszcze jego matka śpiewała polskie pieśni oraz opowieść o tragicznym losie powstańca. Poczuł żal do siebie, zrozumiał, że tak na prawdę nie przestał nigdy być Polakiem. W psychice Marcina zaszła kolejna przemiana. Pogłębiała się w nim chęć nauki, a przede wszystkim chęć poznania historii i literatury ojczystej. Bernard Zygier stał się dla niego autorytetem, a rusyfikatorów po prostu znienawidził.

Zachowanie Marcina świadczy o tym, że był on chłopcem słabym psychicznie, chwiejnym i niepewnym swojego losu. Bardzo pragnął ciepła, miłości i akceptacji. Dorastał w środowisku nieprzyjaznym, zimnym oraz obojętnym. Kiedy Borowicz zrozumiał, że wszyscy nauczyciele chcieli go wykorzystać poczuł się oszukany. Zaczął spotykać się z grupką kolegów, którzy byli dla niego prawie jak rodzina.

Kiedy zakochał się w Annie Stogowskiej, którą później utracił ponownie się załamał. Zabrakło mu wiary w siebie, wytrwałości i nie mógł się pogodzić z losem. Wtedy Andrzej Radek podał mu dłoń i pokazał, że Marcin może zawsze na niego liczyć.

Marcin Borowiec to bohater, który ciągle szuka w kimś oparcia. Poznajemy go wesołym i szczęśliwym, lecz zmieniającym się w słabego i nieszczęśliwego młodego człowieka, który powoli dorasta, a jego dzieciństwo jest burzliwą młodością.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty