Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Był gorący sierpień. Dochodziła godzina 14.00. Właśnie wybierałam się do koleżanki, gdy w drzwiach zobaczyłam mojego brata- Maćka, który wrócił z kolonii. Był opalony. Chciałam się z nim przywitać, ale on patrzył na mnie tak jakby mnie nie...
Tego dnia wstałam bladym świtem. Jak zwykle ruszyłam z kopyta do łazienki. Po czym nie mając czasu nie zjadłam śniadania i wyszłam do szkoły. Na pierwszej lekcji miałam klasówkę. Ze strachu dostałam gęsiej skórki i rozbolał mnie brzuch. Ach, no...
-nie poddawała się moja rodzicielka. Zawsze robi z igły widły. - Za chwilę. - Natychmiast!-usłyszałem, kiedy wychodziła. A ja wygodnie obróciłem się na drugi bok. Ale było to pyrrusowe zwycięstwo, bo
Nie wiem, czy ważne jest dla was, jak się nazywa i jakie nosi imię, bo dla mnie tak. Jeżeli uważacie, że jestem nim zafascynowany, to też macie rację. Powiem więcej, gdybyście się z nim spotkali
nieobecność podczas twoich urodzin. Właśnie dlatego pisze ten list aby przybliżyć Ci całą sytuacje. Jednak Piotrek, nie martw się prezent(dla solenizanta to jeden z najważniejszych elementów przyjęcia