Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Obudził mnie trzask drzwi windy. Wstałem się z świadomością, że zaczyna się kolejny szary dzień. Trzeba iść do sklepu, a kartki na mięso się skończyły. Na śniadanie będzie znowu ser żółty. Przed sklepem stały grube baby z siatami rozpychając się...