Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Było to pewnego zimnego, kwietniowego dnia, około godziny 21:30. Szłam uliczką miasta, gdy dochodziłam do jej końca zauważyłam mężczyznę, rozglądał się dookoła siebie jakby się czegoś bał. Powoli zaczęłam się oddalać, lecz nadepnęłam na kamień....