Najukochańszy Tristanie! Odkąd wyjechałes, nic już nie jest takie samo. Dni bez Ciebie dłużą mi się bardzo, mój miły. Taka jestem nieszczęśliwa. I nie ze względu na Ciebie. Ach, dlaczego musieliśmy wypić śmierć? Bo ja umieram Tristanie, umieram z miłośi do Ciebie...