profil

Kto miał rację- Antygona czy Kreon?

poleca 85% 188 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles

W tragedii autorstwa Sofoklesa pt. Antygona ścierają dwie różne, ale jednakowo ważne racje. Antygona, siostra Polinejkesa, uważa prawa boskie i moralne za najważniejsze. Natomiast władca Teb, Kreon za najważniejsze uważa kodeksy ustanowione przez ludzi. W tej rozprawce mam zamiar udowodnić, że to władca Teb miał rację.
Kreon został wykreowany na despotycznego władcę, który absolutnie nie liczy się z uczuciami innych osób. Poprzez to, że nie wyraził zgody na pogrzebanie zwłok Polinejkesa, chciał pokazać swoim podwładnym, że tak poważne przestępstwa jak atakowanie własnego państwa nie zostanie nikomu darowane. Udowodnił, że każdego, bez względu na to z jak szlachetnego rodu pochodzi, obowiązuje przestrzeganie ustanowionego prawa. Wszystkie swoje decyzje podejmował kierując się rozumem i rozsądkiem, w imię dobra kraju, a ponadto nie dawał się ponieść emocjom, co jest bardzo ważną cechą dobrego władcy.
Władca bardzo dbał o swój autorytet wizerunek w oczach poddanych, chciał, aby uważano go za silnego i nieugiętego króla. Gdyby zgodził się na pochowanie brata Antygony, lud zacząłby posądzać go o słabość. Przez to sytuacja i tak już osłabionego wojną państwa pogorszyłaby się. Kreon zapewne zyskał wizerunek twardego i nieugiętego króla, swojej decyzji nie zmieniał nawet pomimo namów swojego syna Hajmona, który był narzeczonym Antygony.
Dla Antygony najważniejsze były prawa boskie i prawa natury i kierowanie się emocjami. Jej bardzo dobrze przedstawiają jej słowa- ?Współkochać przyszłam, nie współnienawidzić?. Dla Kreona priorytetowymi wartościami były przepisy ustanowione przez ludzi. Nie powinno się osądzać człowieka ze względu na system wartości, jaki wyznaje, o ile jest on słuszny (w tym przypadku prawa boskie ? prawa ziemskie). Każdy z tych systemów ma swoje zalety i wady. Kreon stanowczo i uparcie odmawiał pochówku Polinejkesa, ponieważ postępował zgodnie ze swoim punktem widzenia oraz regułami, które wyznawał.
Dobrych należy nagradzać, złych karać- takie był tok myślenia Kreona. Skoro nie udało się ukarać Polinejkesa za życia, to należało zrobić to po jego śmierci, poprzez sponiewieranie zwłok. W dzisiejszych czasach coś takiego w państwie demokratycznym byłoby niedopuszczalne i na pewno nie mogłoby się zdarzyć, jednakże w tym przypadku był to drastyczny sposób pokutowania za grzechy popełnione za życia.
Antygona myślała tylko o swoich problemach, zupełnie nie zwracając uwagi na dobro ogółu i nie bojąc się kary za swoje czyny. Osobiście uważam, że powinna patrzeć na dobro całego społeczeństwa, a nie tylko na prawa jednostki (co nie znaczy, że nie jest to istotny problem). Była kochającą siostrą, ale jej brat nie był przecież bez winy.
Na końcu można jednak zadać pytanie: czy Kreon naprawdę musiał tak żarliwie bronić swoich racji aż do tego stopnia, że doprowadził do śmierci paru osób, w tym swojej żony Eurydyki i syna Hajmona? Moim zdaniem poniósł on tylko częściową klęskę, ponieważ udowodnił, że należy do końca bronić bardzo ważnych w demokratycznym państwie rzeczy, takich jak np. przestrzeganie prawa. Co prawda ostatecznie załamał się po śmierci najbliższych i zgodził się na pochowanie Polinejkesa. Ciężko stwierdzić, jaki mógłby być inny finał Antygony, ponieważ główna bohaterka oraz Kreon uważali, że ich racje są równorzędne, a finał i tak zapewne byłby tragiczny, ponieważ na tym polegały antyczne tragedie.
Jak wspomniałem na początku, obydwa poglądy były niewątpliwie słuszne, ale i każdy miał swoje wady. Mam jednak nadzieję, że powyższymi argumentami udało mi się udowodnić, że przede wszystkim należy przestrzegać praw ziemskich i patrzeć na dobro wszystkich ludzi, a nie tylko na korzyści jednostki.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty