profil

Asy Polskiego lotnictwa w czasie II Wojny Światowej

Ostatnia aktualizacja: 2020-09-28
poleca 85% 1444 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Podczas II Wojny Światowej dzięki swej ofiarności, umiejętnościom i woli walki zasłynęli Polscy piloci myśliwców, walczący nad Francją, Afryką i Anglią.

Szaleńcy akrobatyki i czarty kąśliwości- tak krótko zobrazował polskich myśliwców z dywizjonu 303 w swej książce Arkady Fiedler. Polscy piloci na ziemi normalni ludzie, nie stroniący od zabaw i uciech, w powietrzu stawał się maszyną do zabijania, mózgiem samolotu, człowiekiem błyskawicą.

Najsłynniejsi Polscy piloci


Stanisław Skalski (ur. 27 listopada 1915 w Kodymie, zm. 12 listopada 2004 w Warszawie) - generał brygady pilot Wojska Polskiego, najlepszy polski as myśliwski okresu II wojny światowej. Odznaczony Złotym Krzyżem Virtuti Militari.

Walczył we wrześniu 1939, będąc dowódcą klucza w 142 eskadrze myśliwskiej. Od jesieni 1940 walczył w Anglii, uczestniczył m.in. w powietrznej bitwie o Anglię. Dowodził następnie eskadrą w dywizjonie 306 i 316, dywizjonem 317, eskadrą zwaną Cyrkiem Skalskiego w Tunezji, brytyjskim dywizjonem 601 na Malcie i w końcu polskim 133 Polskim Skrzydłem Myśliwskim. Oficjalnie zaliczono mu zestrzelenie 18 i 11/12 samolotów oraz 2 prawdopodobnie. Powrócił do Polski w 1947, gdzie został oskarżony o zdradę przez władze stalinowskie i skazany na karę śmierci, po czym wyrok zamieniono na dożywocie. Został zrehabilitowany w roku 1956. Jest autorem wspomnień z kampanii wrześniowej: Czarne krzyże nad Polską, wydanych w 1957.

Zdzisław Krasnodębski ps. "Król" (ur.10 lipca 1904 w Woli Osowińskiej, zm. 3 lipca 1980 w Toronto) - pułkownik dyplomowany pilot Wojska Polskiego, twórca i dowódca 303 Dywizjonu Myśliwskiego.

W 1925 r. ukończył Korpu Kadetów Nr 1 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego we Lwowie i wstąpił do Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie. Ukończył ją, promowany 15 sierpnia 1928 roku. Otrzymał stopień podporucznika i tytuł obserwatora. W następnym roku odbył kurs pilotażu. Po ukończeniu kursu trafił do 111 Eskadry Myśliwskiej.

Od 13 listopada 1935 r. do 19 października 1937 dowodził 111 Eskadrą Myśliwską. Awansował na stopień kapitana i został nominowany dowódcą III/1 Dywizjonu Myśliwskiego. Dowodzony przez niego dywizjon walczył w kampanii wrześniowej 1939 r. w składzie Brygady Pościgowej. 3 września 1939 roku Zdzisław Krasnodębski podczas walki z Me 110 został zestrzelony. Ratował się skokiem ze spadochronu. Pomimo odniesionych ran powrócił do eskadry, z którą przekroczył granicę rumuńską i przedostał się do Francji.

Po krótkim przeszkoleniu na samolotach francuskich został dowódcą grupy polskich pilotów dołączonej do francuskiego dywizjonu I/55. W końcu maja i pierwszych dniach lipca 1940 roku brał udział w walkach z Niemcami. 17 czerwca wraz ze swoją grupą przez Algier ewakuował się do Wielkiej Brytanii. 2 sierpnia objął dowództwo 303 dywizjonu myśliwskiego w Northolt. Jednostka weszła do walki 30 sierpnia 1940 roku. 6 września Zdzisław Krasnodębski został zestrzelony podczas walki, między Hextable a Wilmington. Ciężko poparzony trafił do szpitala. Po powrocie ze szpitala w czerwcu 1941 roku został wysłany z misją wojskową do Kanady. Do końca wojny pełnił wiele funkcji dowódczych naziemnego personelu obsługi lotnictwa. Od 2 stycznia 1945 r. był słuchaczem Wyższej Szkoły Wojennej w Szkocji.

Po wojnie przeniósł się do Południowej Afryki, gdzie pracował czas jakiś jako kierowca. W 1951 roku przeprowadził się wraz z żoną do Kanady. Zmarł 3 lipca 1980 roku w Toronto.

Witold Urbanowicz (ur. 30 marca 1908, zm. 17 sierpnia 1996) - Polski lotnik - as myśliwski, generał brygady lotnictwa polskiego, pamiętnikarz, dowódca Dywizjonu 303.

Urodził się w Olszance koło Augustowa. W 1930 wstąpił do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, którą ukończył w 1932, w wieku 24 lat (VI promocja). Jako podporucznik obserwator został skierowany do służby w nocnym dywizjonie bombowym 1. Pułku Lotniczego w Warszawie. W 1933 ukończył kurs pilotażu, a następnie Kurs Wyższego Pilotażu w Grudziądzu, po czym został przeniesiony do lotnictwa myśliwskiego. Już jako pilot myśliwski, Urbanowicz latał w eskadrach: 113, a następnie 111 "Kościuszkowskiej". Po tym, jak drugą z nich przeniesiono tymczasowo do bazy przy granicy ze Związkiem Radzieckim z zadaniem odpędzania radzieckich samolotów rozpoznawczych przekraczających granicę, Urbanowicz miał w sierpniu 1936 zaliczyć swe pierwsze zwycięstwo w walce powietrznej (gdy ponawiane ostrzeżenia nie dały rezultatu, miał zestrzelić samolot, prawdopodobnie rozpoznawczy R-5, tłumacząc później, że odpowiedział na wrogi ogień). Ten i inne incydenty, w których zachował bezkompromisową, "niedyplomatyczną" postawę (m.in. srogie potraktowanie Willego Messerschmitta, przyłapanego na szpiegowaniu w pobliżu polskiego hangaru wojskowego) zadecydowały o przeniesieniu go do szkolnictwa - do Dęblina na stanowisko instruktora pilotażu (gdzie otrzymał swój przydomek - "Kobra"). Wielu znanych pilotów z okresu II wojny światowej zdobyło pierwsze szlify pod jego okiem.

Wojna zastała Urbanowicza w trakcie ćwiczeń w powietrzu w szkole w Dęblinie. Latając na starym myśliwcu P.7a (w grupie "Ułęż", wraz z innymi instruktorami ze szkoły), mimo starć z nieprzyjacielem nad Dęblinem i Ułężem, nie zdołał strącić żadnej niemieckiej maszyny. Gdy jego samolot został zniszczony na ziemi, dostał rozkaz doprowadzenia grupy podchorążych do Rumunii, skąd miał odebrać rzekomo dostarczone tam samoloty Morane-Saulnier MS.406 i Hurricane. Wobec niedostarczenia do Rumunii samolotów, Urbanowicz wrócił z granicy do kraju w celu kontynuowania walki. Pochwycony przez oddział radziecki, uciekł wraz z dwoma podoficerami tego samego wieczora i po trzech dniach dołączył do swojego oddziału w Rumunii, skąd niebawem przetransportowano ich do Francji. W Istres zakwaterowano go wraz z oddziałem w prymitywnych barakach, nie dając większych nadziei na rychły udział w walce z Niemcami, wobec czego w końcu stycznia 1940 roku Urbanowicz znalazł się w grupie pilotów, która przyjęła zaproszenie wstąpienia do brytyjskich dywizjonów RAF-u i przeniósł się do Wielkiej Brytanii.

Jako pilot 145 Dywizjonu myśliwskiego RAF, Urbanowicz rozpoczął 4 sierpnia loty operacyjne w Bitwie o Anglię. 8 sierpnia strącił pierwszego Messerschmitta Bf 109. 11 sierpnia zestrzelił kolejnego, ale zwycięstwo to nie zostało zaliczone do oficjalnej statystyki. (zob. R. Gretzyngiel, W. Matusiak, "Polacy w obronie Wielkiej Brytanii", Rebis, Poznań 2007, s. 37-38). 12 sierpnia zestrzelił jeszcze Ju 88. 21 sierpnia objął dowództwo eskadry "A" w polskim dywizjonie 303. 6 września strącił Bf 109, którego pilotował Hauptmann Joachim Schlichting, dowódca III./JG 27. 7 września, będąc wciąż w randze porucznika, mimo oporów części dowództwa Polskich Sił Powietrznych, został mianowany dowódcą dywizjonu 303 po ciężko poparzonym w walce majorze Krasnodębskim. Tego dnia w ataku na klucz około 40 bombowców strącił Dorniera Do 17 i prawdopodobnie kolejnego Bf 109. 15 września, w dniu uważanym przez wielu za decydujący o wyniku Bitwy o Anglię, prowadząc atak dywizjonu na osłanianą przez myśliwce formację 60 bombowców, zaliczył zestrzelenie kolejnych dwóch Do 17. 25 września strącił Heinkla He 111, by nazajutrz osiągnąć swój rekordowy wynik 4 samolotów zestrzelonych jednego dnia - 2 Ju 88, Bf 109 i Bf 110. Powtórzył to osiągnięcie w trzy dni później, strącając trzy "109-ki" i jednego Do 17. 21 października zdał dowództwo Dywizjonu 303 por. Hennebergowi.

"Asem pośród asami" wśród wszystkich myśliwców alianckich był Czech - sierż. Józef Frantiek, latający w szeregach Dywizjonu 303. Po zajęciu Czechosłowacji przez Niemców Frantiek uciekł do Polski, gdzie walczył we wrześniu 1939. Następnie, wraz z polskimi lotnikami przedostał się do Francji, gdzie zestrzelił 10 samolotów wroga. Po przybyciu do Wielkiej Brytanii namawiano go aby wstąpił do któregoś z czeskich dywizjonów, nie zgodził się jednak i dalej latał ramię w ramię z Polakami. Podczas Bitwy o Wielką Brytanię Frantiek, walczący w składzie 303-go, wypracował własną metodę "polowania" na nieprzyjacielskie maszyny, która zaowocowała 17 pewnymi zestrzeleniami. Niestety, "dzielny Czech", jak pisał o nim Arkady Fiedler, zginął 8 października 1940 w wypadku lotniczym.

Zdzisław Karol Henneberg (ur. 11 maja 1911 w Warszawie, zm. 12 kwietnia 1941) - polski lotnik, as myśliwski lotnictwa polskiego okresu II wojny światowej.

Ukończył w Warszawie szkołę powszechną i gimnazjum im. Jana Zamoyskiego. Maturę uzyskał w 1930 roku. Rok później wstąpił do dęblińskiej Szkoły Podchorążych Lotnictwa kończąc ją ze stopniem podporucznika obserwatora. Odbył kurs pilotażu w Centrum Wyszkolenia Lotnictwa nr 1 w Dęblinie (CWL-1) i ukończył Wyższą Szkołę Pilotażu w Grudziądzu. W sierpniu 1934 r., otrzymawszy awans do stopnia podporucznika, został przydzielony do 1. pułku lotniczego w Warszawie. Służąc tam, kontynuował edukację w zakresie pilotażu, a także latał sportowo na szybowcach.

Tuż po wybuchu II wojny światowej, będąc już porucznikiem i instruktorem w Dęblinie, zgłosił się ochotniczo do roli pilota bojowego - walczył w ramach tzw. grupie dęblińskiej - jednostki sformowanej doraźnie z instruktorów CWL-1. Po agresji ZSRR ewakuował się do Rumunii, a następnie przedostał do Francji. Tam przeszedł szkolenie w zakresie pilotowania myśliwca MS.406. Następnie, już po napaści niemieckiej na Francję, powierzono mu sformowanie klucza myśliwskiego na maszynach MB.152. Na tych właśnie myśliwcach Henneberg, wspólnie z por. Arsenem Cebrzyńskim, zaliczył swoje pierwsze zestrzelenie. "Ofiarą" polskich pilotów padł bombowiec He 111.

17 czerwca francuski personel z Chateauroux, gdzie stacjonował klucz Henneberga, odjechał, pozostawiając Polaków bez rozkazów i zaopatrzenia. W tej sytuacji Henneberg zdecydował się na ewakuację do Anglii. Dotarł tam wraz z trzema innymi pilotami po międzylądowaniu w Bordeaux. Była to jedyna ewakuacja Polaków z Francji do Anglii na pokładzie samolotu.

2 sierpnia 1940 r. został pilotem i dowódcą eskadry Dywizjonu 303. Pierwsze zestrzelenie w Anglii uzyskał 31 sierpnia, podczas pierwszej misji operacyjnej Dywizjonu. 21 października tymczasowo objął dowództwo dywizjonu w miejsce Witolda Urbanowicza. Zdał je kpt. Adamowi Kowalczykowi 7 listopada tego samego roku. Odzyskał je, już na stałe, 20 lutego 1941 roku.

12 kwietnia 1941 roku prowadził sześć Spitfire'ów nad Francję dla atakowania lotnisk w Le Tourquet i Crecy. W czasie ataku maszyna Henneberga została uszkodzona przez artylerię przeciwlotniczą. Pilotowi udało się "wyciągnąć" maszynę poza okupowaną Francję, ale musiał ją posadzić na wodach Kanału La Manche w odległości ok. 20km od Dungenes. Towarzyszący Hennebergowi por. Zbigniew Kustrzyński widział dowódcę unoszącego się w kapoku, wobec czego zameldował jego pozycję przez radio i wrócił do Anglii. Trwające dwa dni poszukiwania nie przyniosły jednak skutku. Ciała Henneberga nigdy nie odnaleziono.

Jan Zumbach (14 kwietnia [1] 1915 w Ursynowie, zm. 3 stycznia 1986 w Paryżu) - podpułkownik dyplomowany pilot Wojska Polskiego, as myśliwski Polskich Sił Powietrznych na obczyźnie.

Był wnukiem szwajcarskiego emigranta i synem Eugeniusza, który posiadał podwójne obywatelstwo: polskie i szwajcarskie. Sam posiadał obywatelstwo szwajcarskie. W latach 1922-1935 mieszkał w Bobrowie k. Brodnicy (woj. pomorskie), gdzie jego ojciec uzyskał pohakatowski majątek ziemski. W 1936 Jan Zumbach wstąpił na ochotnika do lotnictwa i służby wojskowej, kończąc w 1938 Szkołę Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Przed II wojną światową służył w 111 eskadrze myśliwskiej. Na skutek kolizji z samochodem przy lądowaniu w maju 1939, trafił do szpitala i na rehabilitację. Po wybuchu wojny nie udało mu się znaleźć swojej jednostki i 17 września przedostał się z Polski do Rumunii. Następnie przez Bejrut dostał się drogą morską do Francji.

Witold Łokuciewski, ps. Tolo (ur. 2 lutego 1917 w Nowoczerkasku w Rosji, zm. 12 kwietnia 1990 w Warszawie) - pułkownik pilot Wojska Polskiego, as myśliwski. Służba w Wojsku Polskim [edytuj]

Syn Antoniego Łokuciewskiego i Beniaminy z Pobiedzińskich. Wychowanek Szkoły Orląt w Dęblinie. W 1938 został przydzielony do 112 Eskadry Myśliwskiej 1 Pułku Lotniczego w Warszawie. W ramach tej jednostki uczestniczył w obronie Warszawy w 1939 roku na samolotach P.11. 18 września, po uderzeniu Armii Czerwonej, wraz z całą eskadrą ewakuował się do Rumunii.

Od 17 maja 1940 walczył we Francji na samolotach MS 406. 18 czerwca klucz zakończył loty i 21 czerwca został ewakuowany do Anglii. Od 2 sierpnia 1940 był pilotem w dywizjonie 303. 20 listopada 1941 został dowódcą eskadry "A" w dywizjonie. 13 marca 1942 jego samolot został uszkodzony nad okupowaną Francją i po awaryjnym lądowaniu Łokuciewski dostał się do niewoli niemieckiej.

Został osadzony przez Niemców w Stalag Luft III w Żaganiu. 15 sierpnia 1943 uczestniczył w ucieczce 26 więźniów z obozu. Po kilku dniach został złapany przez Niemców w Legnicy. Uczestniczył w przygotowaniach do słynnej Wielkiej Ucieczki[1].

Pod koniec wojny w maju 1945 został oswobodzony i powrócił do Anglii. 29 listopada 1945 ponownie został przydzielony do dywizjonu 303. 1 lutego 1946 został dowódcą dywizjonu 303 i pełnił tę funkcję aż do jego rozwiązania.

Do Polski powrócił w 1947 roku i został aresztowany. Dopiero w listopadzie 1956 został przyjęty do lotnictwa LWP. W latach 1969-1971 pełnił funkcję attaché wojskowego w Londynie. W roku 1974 przeszedł na emeryturę. W 1989 kandydował w wyborach do sejmu.

Źródła
  1. "Dywizjon 303'' Arkady'ego Fiedlera
Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem
Komentarze (2) Brak komentarzy

Machal19Ch to napisz lepszą ...

hm... jak dla mnie praca ciekawa ale za długa i troche nie dopracowana , ale same informacje ciekawe

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 11 minut