Mit o trądziku młodzieńczym.

Na ziemi żyła kobieta o imieniu Nemezja. Była to kobieta o niesamowitej urodzie, miała piękne długie włosy i cerę porównywalną z delikatnością jedwabiu.
Porodziła ona syna, zdrowego mężczyznę nadała mu imię Achacjusz. Chłopiec już jako niemowlę wzbudzał zachwyt swą urodą, miał również piękną cerę jak jego matka. Nikt nie wiedział kto był ojcem tego dziecka. Chłopiec dorastał i stawał się coraz piękniejszy. Wieść o tym pięknym Achacjuszu obiegła całą ziemię, dotarła również do Bogów.
Bogowie uważali, że tylko Apollo mógł spłodzić tak piękne dziecko, lecz ten wypierał się tego. On sam był zazdrosny, że ten zwykły śmiertelnik kiedy dorośnie może przewyższyć go swą urodą.
Apollo postanowił zabić chłopca. Zszedł więc on sam na ziemię i udał się do domu Achacjusza. Kiedy Apollo na własne oczy ujrzał chłopca, nie potrafił zrobić mu krzywdy, nie miał wewnętrznej siły by oprzeć się jego urodzie i go zgładzić. Nie wierząc w to co zobaczył wrócił na Olimp i opowiedział to wszystko Zeusowi. Ten podpowiedział mu, że skoro nie może go skrzywdzić niech go oszpeci. Dał Apollinowi miksturę, która powoduje u młodzieńców czerwone wypryski. Działa ona tylko u dzieci w wieku dojrzewania. Apollo skropił całą ziemię tą miksturą. Achacjusz z dnia na dzień dostał takie wypryski które oszpeciły jego idealną cerę.
Teraz każdy młody, dojrzewający człowiek ma takie wypryski na twarzy. Nazwane one zostały trądzikiem młodzieńczym.