profil

Moja wizja przyszłości

poleca 85% 2084 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Unia Europejska

Przyszłość jest pojęciem względnym. Wszystko to, co zdarzy się w czasie bliższym lub dalszym, zależy głównie od Nas samych. To My jesteśmy fundamentem Naszej przyszłości. „My” jako jednostka społeczna, a także jako całe państwo, świat.
Moja wizja przyszłości nie przedstawia się zbyt kolorowo. Potrafię sobie wyobrazić co może się zdarzyć za kilka – kilkanaście lat w Naszym kraju.. Będziemy państwem z ogromnym bezrobociem, wielką dziurą w budżecie pozostawioną przez rząd pana Buzka (?), po studiach studenci nie będą mogli znaleźć pracy, nie będzie z czego czerpać zysków, a z takiego dołka trudno Nam będzie się wyciągnąć.
Skoro to właśnie polscy naukowcy, lekarze, pisarze są uważani za najlepszych „speców” w swoich dziedzinach, to dlaczego u Nas nie są doceniani? Nie mogą znaleźć sobie dobrze płatnej pracy, tylko uciekają na zachód by tam wykazać się w swoim fachu. Większość młodych ludzi będzie uciekało z Polski do innych krajów by mieć z czego żyć, by się jakoś ustabilizować i żyć godnie.
Co z tego że będziemy w UE? Jeśli w ogóle zostaniemy przyłączeni do „wielkiej 16”... Jednak nie będziemy mogli liczyć tylko na ciągłą pomoc finansową i nie tylko ze strony innych państw. Będziemy musieli być także samodzielnym krajem, a nie zdanym na łaskę innych.
Właśnie tak, może wyglądać przyszłość Naszej Ojczyzny. Jeśli – My, młodzi ludzie nic nie zrobimy, źle to się może skończyć. Ale co może zdziałać taka „szara myszka” jak 16-stoletni obywatel kraju? W zasadzie to niezbyt wiele możemy zrobić. Gdyż nikt nie będzie słuchał jakiegoś małolata, ani nie będzie wykonywał jego poleceń. Jednak wystarczy tylko odrobina dobrej woli, chęci do pracy, wyobraźni i zorganizowania.
Na początku trzeba byłoby się zastanowić co zrobić z „bardzo” wykwalifikowanymi dyrektorami, prezesami i innymi osobistościami, zasiadającymi na tych posadach będąc w wieku, w którym „normalny” człowiek powinien znaleźć się już na emeryturze. Tacy ludzie zabierają miejsce pracy młodym osobom, którym bardziej potrzebna byłaby ta posada. Gdyż teraz to My – studenci, jesteśmy fundamentem Narodu. A nie „dziadki” w wieku 60-ciu czy 70-ciu lat. A na ich – starszych, miejscu posadzić ludzi o wiele młodszych.
Następnie trzeba byłoby zrobić coś z budżetem. Na wstępie, obniżyć płace politykom, senatorom i posłom. Po co im aż (mniej więcej) 6000 zł miesięcznie? Jeśli obniży im się wynagrodzenie do 2000 zł. od razu w skarbie państwa zostanie trochę więcej pieniędzy, a luka w minimalnym stopniu zacznie się pomniejszać.
Kolejnym problemem do rozwinięcia jest bezrobocie. Z tym także trzeba się uporać. Należałoby przebrać to „towarzystwo”, wyszukać wśród nich osoby, które potrafią coś więcej, niż tylko picie alkoholu. Zagonić ich do jakiejś pracy, tylko jakiej skoro i jej brakuje? Należałoby się zorientować w czym Ci ludzie się specjalizują i dobrać im jakąś prace, w której mogliby się wykazać.
W szkołach nałożyć większy nacisk na nauczanie. Zająć się ludzi z marginesu społecznego, bo ich teraz jest najwięcej.
Uważam, że gdyby do czegoś takiego doszło o czym pisze to za kilka lat Polska znalazłaby się na lepszej pozycji, niż jest teraz. Chociaż wiem, że to łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Ale wydaje mi się, że gdyby ludzie się zmobilizowali to na pewno przyszłość wyglądałaby bardziej kolorowo niż dotychczas. Bo kiedy czegoś gorąco pragniemy, to cały wszechświat sprzyja potajemnie Naszemu pragnieniu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty