profil

Licheń Stary

poleca 85% 251 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Licheń Stary to niewielka miejscowość w województwie wielkopolskim, w środkowej Polsce. Należy do diecezji włocławskiej. Rozkwit Lichenia zaczął się wraz z przybyciem do tutejszej parafii Księży Marianów w 1949 r., a zwłaszcza ks. Eugeniusza Makulskiego, który w 1994 r. wykupił ziemię i wybudował bazylikę. Rozpisał konkurs wśród architektów i jeszcze w tym samym roku projekt ? po uzgodnieniach z administracją państwową i Kurią Biskupią ? został zatwierdzony.
Dnia 1 maja ks. Jan Rokosz, prowincjał zakonu Marianów oficjalnie udzielił ks. Makulskiemu uprawnień do budowy świątyni i następnego dnia ten podpisał umowę z wykonawcą. Ks. Makulski nie czekał na specjalistów ? 22 czerwca na pustym polu odprawił mszę świętą, poświęcił narzędzia pracy i tzw. pierwszą łopatą rozpoczął kopanie ziemi pod fundamenty. Tak opisuje tamten dzień: ?Było słonecznie. Przybyło wielu pielgrzymów. Z kościoła św. Doroty przed godziną 12 wyszła procesja na miejsce budowy. Ustawiono tam mały ołtarzyk do odprawienia mszy świętej. Gdy procesja dotarła na miejsce, nagle zerwał się silny wiatr. Czarne chmury pokryły niebo. Tumany kurzu wirowały nad placem. Wicher złamał cztery drążki przy chorągwiach procesyjnych. Przerażeni ludzie kulili się, patrząc, co się dzieje? Wydawało się, że jakieś złe siły postanowiły zdmuchnąć nas z tego placu i nie dopuścić do rozpoczęcia budowy Bożego Domu. Gdy msza się skończyła, gdzieś znikły chmury, uciekł wiatr?.

25 maja 1995 r. prymas Polski Józef Glemp wmurował w Licheniu kamień węgielny przywieziony z Rzymu
z grobu św. Piotra. Kamień ten w grudniu 1994 r. został poświęcony przez Ojca Świętego Jana Pawła II, który pięć lat później pobłogosławił bazylikę. Prace budowlane zakończono po 10 latach w 2004 r. Dziś bazylika nazywana jest Świątynią Trzeciego Tysiąclecia. Jej budowę w całości sfinansowano
z datków pielgrzymów (100 mln zł). Jednak świątynia w Licheniu to według niektórych nieudana kopia rzymskiej Bazyliki św. Piotra.


Cudowny obraz Matki Bożej Licheńskiej
Malutki obrazek, przeznaczony pierwotnie do prywatnych modlitw, stał się obiektem kultu. Płynąca z niego moc daje nadzieję każdemu, kto przed nim uklęknie, spojrzy w oczy Matki Najświętszej i powierzy się Jej Matczynej opiece. Za przyczyną Maryi dokonują się cudowne uzdrowienia nie tylko ciała, ale przede wszystkim duszy.

Historia obrazu
Słynący z cudów wizerunek Matki Bożej Licheńskiej znajduje się w głównym ołtarzu bazyliki mniejszej w Licheniu Starym. Jest to olejna kopia obrazu Matki Bożej z Rokitna Wielkopolskiego. Namalowany został w drugiej połowie XVIII w. Nieznany z imienia i nazwiska artysta na cienkiej, modrzewiowej desce przedstawił pełną smutku Najświętszą Maryję Pannę. Przymknięte oczy nadają młodej i delikatnej twarzy, o perłowo-różowej karnacji, wyraz melancholijnego zamyślenia. Maryja spogląda na rozpostartego na Jej piersiach orła białego w koronie. Głowa jej okryta jest, spływającą na ramiona, złotą szatą bogato zdobioną ornamentami roślinno-kwiatowymi
i wysadzaną rozetami z ozdobnych kamieni. Brzegi szaty przyozdobione zostały symbolami męki Pańskiej. Nad głową Maryi dwie postaci anielskie unoszą koronę.
Obraz kilka razy był odnawiany, jednakże twarz Matki Bożej pozostała nienaruszona. Ostatnim, najbardziej gruntownym, pracom konserwatorskim poddano go w listopadzie 1965 r. przed uroczystą koronacją. Właściwy blat obrazu o wymiarach 9,5 x 15,5 cm został wpuszczony w otwór wyżłobiony
w większej desce, posiadającej wymiary 16 x 25 cm, przez co powiększono jego pierwotna wielkość.

15 sierpnia 1967 roku przedstawiciele Episkopatu Polski, na czele z Prymasem Tysiąclecia ks. kardynałem Stefanem Wyszyńskim uroczyście koronowali obraz koronami papieskimi. Fakt ten uważa się za pośrednie uznanie objawień przez władzę kościelną.
Historia wizerunku Matki Bożej Licheńskiej sięga czasów napoleońskich. Polskiemu żołnierzowi - Tomaszowi Kłossowskiemu, rannemu w bitwie narodów pod Lipskiem w 1813 roku, ukazała się Maryja. Uratowała go od niechybnej śmierci i poleciła odszukać taki wizerunek, który dokładnie ją odzwierciedla. Po powrocie na ojczystą ziemię Kłossowski znalazł taki obraz
i zawiesił go w lesie grąblińskim. Według przekazów ustnych modlącemu się przy nim pasterzowi Mikołajowi Sikatce w 1850 roku kilka razy ukazała się Matka Boża. Wzywała do pokuty i prosiła o modlitwę. Przepowiedziała wojny oraz epidemię cholery, ale dała też nadzieję:
"Gdy nadejdą ciężkie dni ci, którzy przyjdą do tego obrazu, będą się modlić
i pokutować, nie zginą. Będę uzdrawiać chore dusze i ciała. Ile razy ten Naród będzie się do mnie uciekał, nigdy go nie opuszczę, ale obronię i do swego Serca przygarnę jak tego Orła Białego. Obraz ten niech będzie przeniesiony
w godniejsze miejsce i niech odbiera publiczną cześć. Przychodzić będą do niego pielgrzymi z całej Polski i znajdą pocieszenie w swych strapieniach. Ja będę królowała memu narodowi na wieki. Na tym miejscu wybudowany zostanie wspaniały kościół ku mej czci. Jeśli nie zbudują go ludzie, przyślę aniołów i oni go wybudują".
Obietnice Maryi szybko się sprawdziły. Podczas zarazy cholery w 1852 roku obrazek zasłynął z cudów. 29 września 1852 roku przeniesiono go do kościoła parafialnego w Licheniu. Spełniając życzenie Matki Najświętszej, wypowiedziane w puszczy grąblińskiej, rozpoczęła się w 1994 roku budowa świątyni, będąca zarazem wotum Jubileuszowym Kościoła Katolickiego
w Polsce. 12 czerwca 2004 roku, podczas uroczystej Mszy św. pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego abpa Józefa Kowalczyka, przy udziale kilkudziesięciu tysięcy wiernych biskupi polscy poświęcili świątynię.
Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej wprowadzono do bazyliki 2 lipca 2006 roku.

Pielgrzymka Jana Pawła II do Lichenia w 1999r.

Licheń znalazł się na trasie VII pielgrzymki Papieża - Polaka do Ojczyzny (6-8 czerwca 1999).
Ojciec Święty spędził dwie noce w Domu Zakonnym Zgromadzenia Księży Marianów, opiekunów Sanktuarium Maryjnego w Licheniu.Życzeniem Ojca Świętego było zobaczyć miejsce, o którym tyle słyszał. W oficjalnym przemówieniu, Jan Paweł II wyrażał ogromną radość z budowanej świątyni, którą później osobiście pobłogosławił.O Licheniu opowiadał Mu biskup Bronisław Dembowski, ordynariusz Diecezji Włocławskiej podczas pobytu w Rzymie. Ojciec Święty powiedział wtedy: Chciałbym zobaczyć tę budowę. Podczas audiencji prywatnej z panią architekt Barbarą Bielecką i budowniczymi kościoła zostały pokazane Ojcu Świętemu duże zdjęcia nowo powstającej świątyni, plansze i makieta tej monumentalnej budowli. Papież był prezentacją bardzo zainteresowany. Jan Paweł II został zaproszony do Lichenia.
Dnia 6 czerwca o zachodzie słońca po raz pierwszy na licheńskiej ziemi stanął Wielki Pielgrzym - Jan Paweł II. Trudno opisać radość i wzruszenie oczekujących na Ojca Świętego pielgrzymów. Przeszło 200 tysięcy wiernych przed świątynią czuwało całą noc. Pomimo chłodu i ulewy trwali w oczekiwaniu na ponowne pojawienie się ukochanego przez wszystkich Polaka.
W poniedziałek 7 czerwca 1999 r. o godz. 5 rano nastąpiło przeniesienie Cudownego Obrazu Matki Bożej Licheńskiej do ołtarza przed powstającą świątynią. O 6.00 rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana przez 200 kapłanów mariańskich i około 300 kapłanów diecezjalnych.
O godz. 8.15 Ojciec Święty zwiedził świątynię, a następnie odprawił nabożeństwo, poświęcił budujący się kościół i pobłogosławił zebranym na placu pielgrzymom. Po tej uroczystości poleciał do Bydgoszczy i Torunia, by wieczorem wrócić na nocleg do Lichenia.
Następnego dnia po śniadaniu, tuż przed wyjazdem, Ojciec Święty udał się do kaplicy, gdzie długo się modlił. Odbył też osobistą rozmowę z ks. kustoszem Eugeniuszem Makulskim, któremu pobłogosławił
i wyraził radość ze swojego pobytu w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski.
Po zrobieniu wspólnej fotografii i pożegnaniu, następca Jan Paweł II odleciał do Ełku pozostawiając nam wiele cudownych wspomnień i głębokich przeżyć.
Ojciec Święty ofiarował Matce Bożej Licheńskiej jako wotum złoty różaniec z perłowymi paciorkami i kielich z pateną.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 7 minut