profil

List do rodziców z wojny pozycyjnej

poleca 85% 340 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Kochani Rodzice!

Plan wojny błyskawicznej opracowany przez gen. von Schlieffena zawiódł… Rozpoczęła się wojna pozycyjna… Okropniejszych rzeczy nigdy drodzy Rodzice nie widzieliście!
Wojna ustabilizowała się na odcinku od kanału la Manche do granicy z neutralną Szwajcarią. Wrogie armie walczą ze sobą w okopach i bunkrach. Wzdłuż frontu ciągną się linie okopów, a pomiędzy nimi znajduje się „ziemia niczyja”, nad którą żadna ze stron nie ma kontroli. Ogień z ckm-u powstrzymuje bardzo skutecznie ataki piechoty. Nosimy bardzo niewygodne maski gazowe, które chronią nas przed bronią chemiczną. Naokoło latają nasze i wrogie samoloty bombardując oddziały naziemne i prowadząc walki między sobą. Jeżdżą też wielkie pojazdy zwane czołgami, które tak jak wszystko tutaj… służą zabijaniu, niczemu innemu… Zasieki z drutu kolczastego utrudniają nacierającym piechurom dostanie się do okopów przeciwnika. Wszystko toczy się wokół jednego – zabijania! Ludzie cały czas giną. Ich jęki zagłuszane są przez karabiny maszynowe i samoloty. W nocy wszystko milknie… Nabieramy sił na następny dzień, będący jedną wielką krwawą bitwą i leczymy rany.
Rodzice, cieszcie się, że nie jesteście tutaj. Jest to typowa wojna na zużycie sił, której zwycięzcą okażą się wojska z większymi zasobami. Mam nadzieję, że będziemy to my i po wygranej, wrócimy w szczęściu i spokoju do domu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta