profil

Zapolska cieszyła się, gdy nazywano ją Zolą w spódnicy. Które założenia naturalizmu zostały zrealizowane w Moralności pani Dulskiej?

poleca 85% 107 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Gabriela Zapolska jest, obok Reymonta, powszechnie uznawana za jednego z głównych przedstawicieli polskiego naturalizmu. Porównanie do Emila Zoli musiało ją ucieszyć, jednak czy jest słuszne? Zola, twórca podstaw naturalizmu w literaturze i teatrze był bardzo popularny już na przełomie wieków. Musiała się na nim wzorować Zapolska, w końcu to jego artykuły zapoczątkowały zmiany w dramacie, które realizowała pisząc Moralność pani Dulskiej. Aby pokazać, że dramat ten jest rzeczywiście dramatem naturalistycznym porównam go do wydanej w 1885 r. powieści Zoli Germinal, którą Zapolska być może miała okazję przeczytać.
Germinal jest historią o życiu górników. Jej głównym tematem jest ich ciężka praca i próby przetrwania przy skandalicznie niskiej pensji. Jest to pierwszy element który łączy obydwie książki. O ile Zapolska skupiła się na mieszczanach, a Zola na robotnikach to najważniejsze są ich wewnętrzne relacje i charakterystyka całej grupy społecznej. Fabuła skupia się także na jednostce, widoczny jest bezwzględny determinizm, któremu ulegają bohaterowie. Pochodzenie, środowisko oraz warunki ekonomiczne nie pozwalają człowiekowi wyrwać się poza ramy grupy wśród której żyje. Zbyszko wyrzeka się swoich ideałów, Hesia stanie się drugą panią Dulską, a rodzina Maheu przez kolejne pokolenia będzie wykorzystywana do morderczej pracy. Co prawda Stefan został górnikiem po tym, jak był kiedyś maszynistą, lecz była to wręcz zmiana na gorsze i w dodatku przypadkowa. Katarzyna, zgodnie z panującym zwyczajem bierze sobie w wieku 15 lat kochanka, mimo, że wydaje się na początku, że jej historia potoczy się innym torem. Podobny brak moralności ukazuje Zapolska, której bohaterowie albo mają kochanków na boku albo, tak jak Dulska, mówią wprost, że moralnośc jest bez znaczenia (?Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział?). Nikt zresztą nie robiłby problemu, z tego że Zbyszko ?lampartuje?, gdyby nie to, że z tego powodu nie przynosi do domu pieniędzy. Podobnie Mauhetka ? matka Katarzyny, nie ma córce za złe kochanka tylko to, że wyprowadziła się i nie utrzymywała dłużej rodziny. Człowiek u naturalistów wydaje się kierować jedynie prawami natury i instynktem zwierzęcym. Wyraźny jest, szczególnie w Germinalu, darwinizm. Pani Dulska robiła wszystko, żeby zebrać jak najwięcej pieniędzy na utrzymanie, jednak nie zależał od tego jej byt, jak w przypadku rodzin górników. Bohaterowie odarci są z wyższych pobudek. Zbyszko chce się jedynie wyszumieć zanim, jak sam twierdzi, stanie się taki jak własna matka, a celem Stefana, który staje na czele strajku, nie jest tak naprawdę pomoc głodującym przyjaciołom, a zdobycie poklasku i władzy.
Czytając obie książki można odnieść wrażenie, że wykorzystywanie ludzi jest powszechne. Szczególnie jaskrawo widać to w pracy górników za grosze, jednak także Dulska najchętniej w ogóle nie płaciłaby służącej przydzielając jej jak najcięższą pracę. Brutalna rzeczywistość przełomu wieków pokazywana jest z jak największą ilością szczegółów, nie tylko w zachowaniu ludzi, ale również w wyglądzie budynków i krajobrazu. Zola, przygotowując się do pisania powieści zwiedził górnicze miasteczko. Zapolska opisywała rzeczywistość, którą doskonale znała z własnego życia. Nie oszczędza czytelnikowi dokładnego wyglądu mebli, lamp, wspomina nawet o kiczowatych palemkach, które mają na celu wyśmianie tytułowej bohaterki Moralności pani Dulskiej.
Dlaczego Zapolska to nie Zola w spódnicy? Mimo wielu podobieństw, w pisarstwie autorów są pewne różnice. Przede wszystkim fabuła, za pomocą której Zapolska chciała pokazać kołtunerię mieszczan, ma u Zoli znaczenie drugorzędne, jest tylko sposobem sportretowania obyczajów i bytu górników. Ten ?fotograficzny? przekaz idzie u Zoli o wiele dalej aniżeli u Zapolskiej. Co prawda dowiadujemy się, o kochanku czekającym na Juliasiewiczową, wiemy o ekscesach Zbyszka, jednak nie uczestniczymy w nich z bohaterem, to u Zoli spacerujemy pośród kochających się par, które szczególnie upodobały sobie ogród pewnego staruszka. Czytamy jego historię i dowiadujemy się o milczącym przyjacielu, by po kilku stronach postacie te przestały mieć znaczenie. Pozostają jednak w pamięci jako kawałek spójnego świata, który wyrysował lub, chciałoby się powiedzieć, przerysował Zola.
Warto również w innym kontekście przypomnieć, że opisane są dwie różne klasy społeczne, mieszczan i robotników. W utworze Zapolskiej, mimo że była socjalistką (zalicza się ją do tzw. socjalistycznej polskiej emigracji) nie ma polityki. Za to Zola mocno lewicuje.
Sam charakterystyczny tytuł, Germinal (łac. germen ? kiełek) podpowiada, że mimo upadku strajku idea zakiełkowała w sercach, niemal czuć, że widmo krąży po Europie.
Emil Zola określał dzieło sztuki i utwór literacki jako wycinek życia widziany przez temperament artysty. Mimo różnic w dziełach obu artystów uważam, że powyższym stwierdzeniem można określić Morlaność pani Dulskiej, tak jak można Zapolską nazwać Zolą w spódnicy. Należy jednak pamiętać, że to Zapolska jest jak Zola, a nie na odwrót.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty