profil

„Marsz żałobny dla wspólnoty”

poleca 90% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

?Marsz żałobny dla wspólnoty?

Moje zainteresowanie wzbudził artykuł ?Marsz żałobny dla wspólnoty? z tygodnika WPROST z 25 marca 2007r.
Gdy w 1945r. świętowano zakończenie II wojny światowej gen. Charles de Gaulle zaszył się w kącie i prawdopodobnie powiedział ?Jakże niejasne są losy Francji?. To samo trzeba powiedzieć dziś o losach Europy, która będzie świętowała 50. rocznicę utworzenia EWG. Zgadzam się, że dwie pierwsze powojenne dekady to historia wspaniałego sukcesu Europy. Niestety od lat 70. osiągnęła już niewiele, nie licząc oczywiście przyłączenia do wspólnoty niewielu nowych krajów i w rezultacie rozwoju rynku. Prawdą jest, że powstał wielki europejski rynek, z którego wszyscy korzystają, ale nigdy nie było to ostatecznym celem Europy. Wspólna waluta, jak twierdzą eksperci ma wady jeśli chodzi o eksport.
Twórca EWG- Jean Monnet powiedział pod koniec życia, że gdyby musiał zacząć wszystko od początku, postawiłby przede wszystkim na kulturę. Jaka będzie więc przyszłość Europy? Czy istnieją ważne powody, dla których należy rezygnować z prawa do suwerennego państwa na korzyść większości? Czy mamy być ?lojalni? i rezygnować ze swoich historycznych praw, na korzyść biurokratycznego systemu w dalekiej Brukseli? Oni niewiele wiedzą o naszym kraju, jego historii, tradycji i nie troszczą się o nie w sposób, który by mnie satysfakcjonował. Więc odpowiedź jest chyba jasna.
Zgadzam się z autorem artykułu, że cyt:?im więcej krajów zrzesza unia, tym mniej biurokraci z Brukseli się o nie troszczą?. Wyraźny kryzys ujawnił się, gdy większość mieszkańców krajów europejskich odrzuciła propozycję przyjęcia wspólnej konstytucji. Każdy kraj ma swoją własną konstytucję i dlaczego ma się jej wyprzeć, na rzecz czegoś ?abstrakcyjnego-europejskiego?. My Polacy należymy również do Europy, co jest niezaprzeczalne i sam fakt przynależności terytorialnej powinien wystarczyć. Myślę, ze wielu Europejczyków chce być lojalnych wobec swoich ojczyzn, za które przelali krew. Być może nadszedł czas poważnych zmian i głębokiej refleksji nad przyszłością Unii Europejskiej. Niech więc Europa w 50. rocznicę urodzin dokona bolesnej samokrytyki, zamiast gratulować sobie wielkich osiągnięć. Chciałabym, aby ?wielcy tego świata? podjęli międzynarodową debatę dotyczącą dalszego kierunku, w którym będzie zmierzała Europa. W świecie, który na powrót staje się wielobiegunowy, coraz trudniej znaleźć chętnych do integracji w różnych dziedzinach życia.
Bądźmy choć raz nonkonformistami i pozwólmy stanowić o sobie, aby tytuł cytowanego przeze mnie artykułu ?Marsz żałobny dla wspólnoty? nie okazał się prawdą.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty