Młodzi ludzie są podatni na namowy rówieśników

W dzisiejszych czasach świat ma do zaoferowania wiele dobrych i złych rzeczy. Każdy człowiek chciałby być szanowany i doceniany, jednak niektórzy, aby być zauważonym porywają się na zło.
Według mnie wszyscy rodzice starają się dobrze wychować swoje pociechy. Jednak dzisiejsza młodzież nie słucha rad swoich rodziców, lecz stara się podążać własną ścieżką życia, na której nie ma miejsca na słowa rodziców.
Ludzie zorientowali się, że wynalazki które stworzyli przynoszą zbyt wiele zła. Postanowili więc walczyć z tymi przeciwnościami m. in. wprowadzając do szkoły zajęcia, na których dużo się mówi o nałogach takich jak alkoholizm, czy narkomania. Niestety zajęcia te nie przyniosły oczekiwanych efektów, ponieważ młodzi ludzie robią to, co podpowiadają im rówieśnicy lub serce, a nie tego, co mówią dorośli, którzy już przeżyli ten burzliwy okres w życiu, i doskonale wiedzą jak to jest być nastolatkiem.
Sądzę, że młodzież często daje się namówić na tzw. fajkę, czy używkę, ponieważ nikt nie chce być traktowany jak "tchórz", ponieważ można wtedy odnieść wrażenie, że jest się gorszym od innych.
Uważam, że grupa rówieśnicza może oddziaływać zarówno pozytywnie, jak i negatywnie na jej członków. Niestety w każdej grupie jest osoba słabsza, która godzi się na zło, czyli pali papierosy, zażywa narkotyki, czy też pije alkohol tylko po to, by podnieść swoje znaczenie w grupie.
Reasumując, powyższe argumenty są dowodem na to, że wszyscy należą do jakiejś grupy, jednak nie zawsze jest traktowany dobrze. Każdy powinien należeć do grupy, w której będzie szczęśliwy, i będzie podążał dobrą drogą przez życie.