Recenzja filmu Koktajl

Recenzja filmu koktajl


Miałem okazję obejrzeć film pt. koktajl, który został stworzony w 1988 r. Został on wyreżyserowany przez Roger'a Donaldson'a. Jest to sławny amerykańskim reżyser, dzięki któremu powstało wiele ciekawych filmów. Muzykę do tego filmu stworzył, J. Peter Robinson. Scenografem był Hilton Rosemarina a scenarzystą Heywood Gould.Główne role w tym filmie grają m. in.: Bryan Brown ( Douglas Coughlin), Tom Cruize ( Brian Flanagan), Elisabeth Shue( Jordan Mooney).
Film ten opowiada o życiu i losach pewnego młodego mężczyzny (Brian), który po opuszczeniu wojska przybywa do miasteczka w którym mieszka jego wuj. Próbuje tam znaleźć pracę, ale niestety mu to się nie udaje. Aby móc pracować na jakimś ciekawym stanowisku potrzebne jest wyższe wykształcenie, którego bohater filmu nie ma. Pewnego dnia na drzwiach jednego z miejscowych barów zauważa tabliczkę informującą o możliwości pracy w barze. Braian postanawia spróbować swoich sił w tym zawodzie. Między czasie uczęszcza na zajęcia szkoły wyższej, aby uzyskać upragnione wykształcenie. Jego nauczycielem w barze jest Doug Coughlin, z którym początkowo się zaprzyjaźnia, a następnie popada w konflikt. Zezłoszczony na „wspólnika” wyjeżdża na Jamajce gdzie otwiera swój własny przybrzeżny barek. Tam pewnego dnia zakochuje się w pięknej dziewczynie Jordan. Nie postrzeżenie na ta piękną wyspę przybywa jego dawny przyjaciel Doug wraz z bogatą żoną. Pewnego dnia po przegranej wszystkich swoich pieniędzy, na giełdzie, Doug popełnia samobójstwo zostawiając dla Briana wzruszający list pożegnalny. Pod koniec filmu bohater dowiaduje się, że już wkrótce urodzą mu się bliźnięta. Przytłoczony całą tą sprawą postanawia wziąć ślub z Jordan i razem otwierają własny bar „koktajle i marzenia”.
Na największą pochwałę zasługuje muzyka tego filmu. Była ona energiczna i bardzo ciekawa. Została stworzona wprost do tego dzieła. Szczególnie na nią można było zwrócić uwagę podczas dyskotek i różnych zabaw. Odzwierciedlała ona nastrój panujący w filmie.
Sądzę, że to jest bardzo dobrze skonstruowany film. Zrobił on na mnie pozytywne wrażenie. Świetna obsada aktorska, w szczególności postać Briana flanagana (tom cruiz) oraz Douglasa ( Bryan Brown). Niektóre filmy są zrobione po to, aby ludzie mogli się trochę rozerwać wieczorem. Ten film bez wątpienia wyśmienicie spełnia swoje zadanie. Serdecznie zachęcam do obejrzenia tego, choć trochę starego, ale jakże interesującego, dzieła.

casio 52