Wydarzenie ostatnich lat, które przejdzie do historii.

W roku 2003 , zaczynał kształtować się mój światopogląd życiowy. Zaczynałem, a
przynajmniej próbowałem pojmować sprawy oraz problemy ludzi dorosłych.
Szczególnym wydarzeniem , które wpłynęło dość dosadnie na moje postrzeganie świata
Była inwazja USA na Irak z marca 2003 roku . Wydarzenie przeszło do historii nie z powodu obalenia reżimu Saddama Hussaina lecz z zupełnie innego powodu...
USA obaliło rządy mordercy 5000 Kurdów . „To dobrze” - pomyślałem . W społeczeństwie nie powinno być miejsca dla takich ludzi jak Hussaina, a na dodatek ktoś taki jak on na czele państwa. Po jakimś czasie moje zdanie na temat „tej wojny” zmieniło się bardzo.
Uświadomiłem sobie, iż cele USA nie było obalenie reżimu( to był pretekst i dodatek). Stany zjednoczone miały na celu przejecie bogatych złóż ropy w Iraku. I udało się to w stu procentach.
Jest jednak o wiele ważniejsza sprawa – legalność całej wojny. Unilateralna decyzja rządu amerykańskiego o rozpoczęciu wojny narusza zasady współżycia międzynarodowego, jakie były stopniowo wypracowywane w ciągu ostatniego wieku po szoku I i II Wojny Światowej, w ramach Ligi Narodów, ONZ . Myślą przewodnią było zapobieganie wojnom i pokojowe rozwiązywanie konfliktów.
USA , Wielka Brytania oraz inne kraje , które brały udział w wojnie, osłabiły autorytet ONZ, zignorowały ją . I ten fakt przejdzie do historii o wiele bardziej od całej wojny.