profil

"Kronika Wypadków Miłosnych" - recenzja filmu

poleca 85% 1626 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Recenzja „Kroniki Wypadków Miłosnych” w reż. Andrzeja Wajdy

Piękna, nostalgiczna opowieść o młodych ludziach, która jest jednocześnie powrotem autora do czasów jego młodości. Akcja rozgrywa się na Litwie tuż przed wybuchem wojny w 1939 roku (w ostatnich scenach filmu już się ona rozpoczęła). Główni bohaterowie historii to para maturzystów, połączonych gorącym uczuciem, które rodzi się podczas malowniczej późnej wiosny. Obok nich przewijają się także inne postacie, z których każdą cechuje wyraźnie zarysowany charakter i silna osobowość. Matka Wicia – niewątpliwie chce dla syna jak najlepiej, jednak swą nadopiekuńczością nie tylko nie zaskarbia sobie jego miłości i wdzięczności, lecz budzi sprzeciw, bunt. Siły do opieki nad synem, chorym ojcem oraz całym domem szuka w fanatycznej religijności. Koledzy Witolda z liceum, flirtujący bezustannie ze starymi pannami Puciatównami, czekającymi bezskutecznie na swą wielką miłość. Greta – Niemka, podkochująca się w Wiciu, ima się wszelkich sposobów, by zwrócić jego uwagę, jednak bez skutku, gdyż ten nie widzi świata poza swą wybranką. Alina – maturzystka zakochana w naszym bohaterze, choć początkowo nie chce dać tego po sobie poznać. Jej rodzina nie akceptuje chłopaka i zakazuje mu się do niej zbliżać. Wreszcie sam Witold – jak większość ludzi w jego wieku chce uchodzić za dorosłego i odpowiedzialnego, zarówno przed matką jak i rówieśnikami. Widzimy jednak, że często „miota się”, nie wiedząc, jak ma postąpić, czy pójść za głosem serca, czy rozumu. Zdecydowanie częściej wybiera pierwsze rozwiązanie, co jest powodem licznych niespodziewanych wydarzeń, z których duża ilość ma dla niego opłakane skutki (np. wielogodzinne wyczekiwanie pod domem Aliny – postrzelenie prochem z solą przez rozwścieczonego ojca dziewczyny).
W filmie widzimy także bezkonfliktową koegzystencję różnych kultur: Żydów, Białorusinów, Niemców, Polaków. W tle opowieści zauważalne jest wprawdzie przeczucie zagrożenia wojną, jest ono jednak jakby odległe, wręcz niezauważalne. Dla naszych bohaterów dużo ważniejsze wydaje się być dobre zdanie matury i marzenia o studiach, a sprawą ewidentnie priorytetową są dla nich przeżycia intymne i koleżeńskie. Całość filmowej kompozycji „spięta jest” klamrą manewrów i jazdy konnicy polskiej.
Nostalgiczna, choć nie pozbawiona pikanterii i humoru, powieść Tadeusza Konwickiego wyreżyserowana przez Wajdę stanowi powrót wielkiego pisarza do krainy jego młodości i jest zarazem społeczno-obyczajowym portretem końca pewnej epoki.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty