profil

Czy Ojciec Goriot był winny swego losu?

poleca 85% 152 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ojciec Goriot był człowiekiem bezgranicznie zakochanym w swych dwóch córkach - Delfinie de Nucingen i Anastazji de Restand. W przeszłości przedrewolucyjnej był prostym robotnikiem w handlu mąką, lecz rozruchy lipcowe w 1789 roku (Rewolucja Francuska) pozwoliły mu się znacznie wzbogacić. Po śmierci żony całe swe siły i majątek poświęcił córkom, dając im staranne wykształcenie i bogatych mężów z arystokratycznego środowiska. Przekazując cały swój majątek zięciom, utracił miłość „rodziny”.

Posiadając jednak niewielkie zasoby finansowe wspomagał jak mogł potrzebujące córki (opłacał ich długi, kosztowne toalety a nawet apartament dla kochanka Delfiny – młodego Rastignaca), zubożał i stopniowo doprowadził siebie do całkowitego ubóstwa (mieszkając w pensjonacie pani Vauqer, zajmował coraz tańsze i uboższe pomieszczenia). W godzinie śmierci próbował przywołać swe córki do siebie, lecz one nie przyszły a on sobie uświadomił, że „pieniądz daje wszystko, nawet dzieci”. Obie córki zajęte były „własnymi sprawami”, nie mając czasu dla swego „ukochanego” ojca w ostatnich chwilach jego życia. Nie uczestniczyły nawet w jego pogrzebie i przysyłały jedynie puste karety ze swymi emblematami.

Uważam, że wina za losy bohatera jest po obu stronach – i jego samego i córek. Ojciec Goriot ciężko pracował, by córkom nigdy niczego nie brakowało, by miały dobre wykształcenie i dobrych mężów, lecz one tego nie uszanowały. Zależało im tylko na pieniądzach. Bez żadnych skrupułów odbierały swemu ojcu pieniądze i nie dawały w zamian niczego, poza wizytami w ich „pałacach”.

Ojciec Goriot natomiast źle wychował córki, które bez szacunku do pieniędzy i do ojca mogły robić, co chciały i uchodziło im to bezkarnie, ponieważ ojciec je za bardzo kochał, by móc zaprotestować. Z kolei obie córki żyły w towarzystwie innych ludzi i nawet jeżeli nie wyniosły z domu szacunku do rodziców i do pieniędzy, widziały, co się dzieje wokół nich, jak inni traktują rodzinę, troszczą się o nią i ją szanują oraz, że pieniędzy nie znajduje się na ulicy, tylko trzeba na nie zarobić ciężką uczciwą przcą. Nie da się jednej osoby obarczyć winą za to, co spotkało Ojca Goriot. Uważam jednak, że więcej przemawia za winą córek.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury