W ewangeliach Nowego Testamentu możemy doszukać się wielu wartości, które są potrzebne współczesnemu człowiekowi. Gdybyśmy nie mogli znaleźć owakich oznaczałoby to, że Biblia nie jest ponadczasowa i przekazane w niej treści dotyczą jedynie ludzi żyjących w okresie, kiedy powstawała. W swojej pracy postaram się udowodnić, że to „nie szata zdobi człowieka”, ale zasady, według których postępuje.
Jako pierwszy argument przytoczę postać Miłosiernego Samarytanina, bohatera przypowieści opowiedzianej pewnego razu przez Jezusa. W odróżnieniu od innych, człowiek ten nie zawahał się pomóc bliźniemu, gdy ten leżał nagi, głody i spragniony pośród piasków pustyni. Zaprowadził go do gospody i zapłacił za jego utrzymanie. Jeśli chcemy szukać w tej przypowieści ukrytych wartości musimy zanalizować ją i rozwikłać metafory. Miłosiernym Samarytaninem może bowiem być każdy z nas, a symboliczne w tym przypadku zaprowadzenie do gospody cierpiącego jest każdym dobrym uczynkiem, którym możemy wspomóc potrzebujących. Nie myślę tu jedynie w sferze działań charytatywnych, ale zwykłe ustąpienie miejsca w tramwaju czyni nas miłosiernym.
Następny swój argument oprę na innej przypowieści rodem z Nowego Testamentu. Mianowicie na przypowieści o „Synu Marnotrawnym”. Chciałbym zwrócić uwagę zarówno na cechy Ojca jak i na cechy syna, który żałował swoich czynów i czuł pokorę. W postawie ojca największe wrażenie zrobiło na mnie jego miłosierdzie, ale rozumiane troszkę inaczej niż w przypowieści o Miłosiernym Samarytaninie. Nazwałbym to raczej zrozumieniem i umiejętnością wybaczania. Pomimo złych i nieodpowiedzialnych czynów syna potrafił dostrzec w nim dobro, takie światełko w długim tunelu. Zaimponował mi tym, ponieważ cały dzisiejszy świat przepełniony jest zawiścią, a każdy błąd postrzegany jest jako niewybaczalny. Ludzi bowiem potrafiących wybaczać jest coraz mniej. Niestety coraz mniej jest również osób potrafiących przeprosić i czuć pogardę wobec siebie w sytuacjach, gdy ktoś jest krzywdzony. Syn Marnotrawny wiedział, ze nie zasługuje na wiele. Chciał pracować jako sługa w chlewie by odzyskać zaufanie ojca. Był gotów zrobić wszystko. Nie spodziewał się godnego przywitania, ale takowe otrzymał.
Biblia od zalania dziejów była kopalnią wartości i zasad, którymi mamy się kierować. Po to bowiem powstała. Współczesny człowiek może odnaleźć tam wiele wartości, według których ma postępować. Nie można jednoznacznie określić, które są w dzisiejszych czasach mniej lub bardziej potrzebne, ale można stwierdzić, że jest coraz mniej osób biorących pod uwagę jakiekolwiek reguły. Wszyscy żyją dobrem doczesnym, swoją pracą, domem, wizerunkiem. Dbają o to by dobrze o kimś mówić, by potem o nim dobrze mówiono. Życie w ciągłym biegu za sukcesem, karierą, a w środku pustka. Potrafimy się „potknąć” o czyjś problem i nawet go nie zauważyć. Jesteśmy istotami samolubnymi i przepełnionymi pychą, dlatego warto czasem pomyśleć nad swoim postępowaniem. Jestem pewien, że pomoże nam w tym księga, która pomogła setce pokoleń przed nami wrócić na dobrą drogę.
Podsumowując, wartości, którymi powinniśmy się kierować w życiu to przede wszystkim: miłosierdzie, zrozumienie, troska i tolerancja wobec innych i siebie. Nie są to puste słowa, ale kwintesencja wspólnego dobra dla wszystkich mieszkańców naszej planety, nie zależnie od rasy, narodowości czy religii bowiem to nie szata zdobi człowieka, ale jego uczynki.