profil

Marzenia i lęki związane z obrazem utopii w literaturze

poleca 85% 107 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Nie ma szans urzeczywistnienia, nie liczy się z realnym stanem rzeczy, nie podobna do obecnych stosunków międzyludzkich, wizja idealnego społeczeństwa, idealnego świata – to właśnie jest utopia. Wyspa, gdzie wszystko jest jasne, oczywiste i sprawdzone. Ludzie wiedzą co ich spotkało i spotka, wiedzą co się dzieje, nie mają wątpliwości. Żyją razem, nie kłócą się, nie biją, nie kradną tylko się kochają, wszystko wiedzą.

Takie życie bezstresowe, gdzie każdy wie co go spotka, wszystkiego jest pewien, ani chwili się nie waha, nie wybiera, nie jest wcale ciekawe, jest beznadziejne i nudne. Dlatego właśnie na tej wyspie można znaleźć ślady, które prowadzą ... na zewnątrz, do morza. Człowiek nie chce tam żyć, nie chce wszystkiego wiedzieć, to szczęścia nie daje. Ludzie wolą być nieświadomi jutrzejszego świata. Wtedy właśnie życie przybiera kolorów, staje się bardziej ciekawe i nie jest tak monotonne.

W literaturze utopia zawsze przedstawiana jest jako idealne społeczeństwo, które jest całkowicie odmienne od niesprawiedliwej i niezorganizowanej ludności świata rzeczywistego.

Ów gatunek zaczął się kształtować już w epoce Odrodzenia na podstawie filozoficznych tekstów Arystotelesa i Platona („Państwo”).

Obraz utopii jest bardzo podobny w wielu tekstach, na przykład można przytoczyć „Kandyda” Woltera, który bardzo ładnie przedstawia obraz utopii w swojej książce. Głównym bohaterem jest Kandyd – prosty człowiek, który niegdyś mieszkał w domu barona, lecz został wyrzucony urągającym kopniakiem w tyłek, za to że pocałował córkę barona – Kunegundę. Przez dłuższy okres swojego życia Kandyd szukał będzie swojej ukochanej, ale po drodze zupełnie przypadkowym trafem, płynąc rzeką, trafi do Eldorado – Złotego Miasta. Eldorado to miasto otoczone potężnymi górami, miasto, do którego nie da się trafić, miasto nie zaznaczone na mapie, nieistniejące. Wszystko tam stworzone jest ze złota i drogich kamieni, niektóre rzeczy nawet z bardzo nowoczesnych materiałów, których autor nie jest w stanie opisać. Stąd wiemy, że jest tam o wiele większy postęp cywilizacyjny niż w świecie realnym.

Ludzie się kochają, nie ma słowa kraść, zabić itp. nie ma waluty, a owe drogie kamienie są tylko drogie w naszym świecie, bo tam to zwykła cegła, kamień i błoto. Wszyscy są sobie równi, nikt nie stwarza żadnych granic, ludzie ściskają sobie dłonie i całują w policzek. Władca również nie stwarza żadnych barier jest jak każdy inny. Postawiono tam na naukę, w samym środku miasta stoi potężny gmach - Instytut nauki wyposażony w masę przedmiotów naukowych.

Kandyd był jak dzikus, wszystkiemu się dziwił. Był zachwycony i zszokowany całym tym wydarzeniem. Zaczął zbierać te „kosztowności” wzbudzając zdziwienie wśród mieszkańców.

Miał szansę zostać, jednak nie skorzystał..., wolał zabrać trochę tego „błota i kamieni” i wrócić do szarego świata, czemu ?

Podobna historia zdarza się w tekście Ignacego Krasickiego – „Mikołaja Doświad-czyńkiego Przypadki. Tam główny bohater dostaje się na wyspę Nipu, na której reguły życia są bardzo podobne do tych w Eldorado. Mikołaj Doświadczyński (bohater) spotyka tam mędrca Xaoo, który uczy go jak żyć, odmienia go całkowicie. Dawny utracjusz odradza się moralnie przez pracę.

Również ma szansę zostać, jednak odpłynął. Ponownie nasuwa się pytanie, dlaczego nie został w tak świetnym świecie, czemu nie chciał żyć w dostatku, w przyjaźni z innym ? Nie chciał wiedzieć wszystkiego, tam było po prostu nudno. Kiedy wrócił do swojej rodzinnej wioski został filozofem.

Jednak nigdy nie będzie tak, żeby było po równo dla każdego. Zawsze znajdzie się ktoś, taki władca, który będzie myślał tylko o sobie, taki który nie będzie potrafił trafnie ocenić problemów swoich ludzi, najważniejsze będzie dobro jednostki – „Folwark Zwierzęcy”. To jest już rzecz zupełnie przeciwstawna, tzw. anty-utopia.

Takie dzieło jak „Władca Much” to chyba najlepszy przykład anty-utopii. Człowiek nie potrafi się odnaleźć, jest zamknięty jak w klatce. Innymi przykładami anty-utopi są takie dzieła jak: „Przygody Gulivera” – główny bohater jest zagubiony, raz żyje z liliputami, potem z gigantami, „Don Kichote”.

W wielu przypadkach człowiek rezygnuje przed tym doskonałym, uporządkowanym światem, boi się go. Lecz z drugiej stronie nasuwa się pytanie, czy nie byłoby wspaniale móc zostawić rower na ulicy i przyjść w to samo miejsce za dwa lata i mieć pewność, że rower nadal tam będzie stał ? Czy nie byłoby pięknie czuć się bezpiecznym na przedmieściach wielkiego miasta w samym środku nocy ? Z pewnością. Gdyby takie słowo jak przemoc nie istniało, a takie jak dostatek stałoby się chlebem powszednim też byłoby doskonale. Ale wiemy, że to wszystko nie jest możliwe, przecież marzenia socjalizmu były takie same i co z tego wyszło ? Ja wiem, z tego wyszedł właśnie „Folwark Zwierzęcy”.

Raczej mało kto, chciałyby się dowiedzieć wszystkiego, bo jaki by miał cel w życiu, kiedy wiedziałby już wszystko co chciał ? Człowiek rodzi się nie tylko po to żeby oddychać, ale po to żeby do czegoś dążyć, czego szukać, błądzić. „Errare humanum est” – „błądzenie jest rzeczą ludzką”. Co człowiek by zrobił na tak małym „wyspiarskim” terenie, gdzie by poszedł, czego by szukał, czym by się interesował ?

Utopia jako miejsce odosobnione, miejsce poznania i ładu nie jest miejscem szczęśliwym, lecz nudnym. Ludzie nie chcą tam mieszkać, odchodzą, bo nie chcą wiedzieć wszystkiego, a po za tym wiedzą, że nie są stworzeni do równości..., każdy jest inny, każdy toruje sobie własną drogę, a co ma zrobić gdy na utopijnej wyspie wszystkie ścieżki stworzyły pustynie ?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut