profil

Pisarz kronikarzem i sędzią swoich czasów. Wyraz swój sąd, odwołując się do wybranego utworu: Wesele Stanisława Wyspiańskiego.

poleca 85% 227 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Pisarz kronikarzem i sędzią swoich czasów. Wyraz swój sąd, odwołując się do wybranego utworu: Wesele Stanisława Wyspiańskiego.

Przełom wieku XIX i XX zbiegł się ze zmianą światopoglądową ówczesnych literatów. Klęska założeń pozytywizmu: pracy u podstaw, asymilacji Żydów czy bezwzględny prymat „umysłu nad sercem”, stała się bezpośrednią przyczyną poszukiwania nowych inspiracji i poglądów na życie. Na określenie tej epoki używa się wiele terminów. W Polsce przyjęła się nazwa Młoda Polska, choć warto zauważyć, że termin ten odnosi się tylko do epoki literackiej na terenach dawnej I Rzeczpospolitej. Został on wprowadzony przez Artura Górskiego, który takim tytułem opatrzył cykl swoich programowych artykułów opublikowanych w krakowskim czasopiśmie „Życie” w 1898r. Specyfika ówczesnej sztuki była związana z tłem politycznym. Na przełomie XIX i XX wieku nie istniało państwo polskie, które rozbite i podzielone, znajdowało się w rękach trzech zaborców: Cesarstwa rosyjskiego, Prus i Austro-Węgier. Wobec tego żywy był duch zrywu ogólnonarodowego, choć zmęczeni trzema powstaniami Polacy, nie planowali kolejnego wystąpienia zbrojnego. Sztuka ówczesnych czasów skupiona była na propagowaniu haseł patriotycznych oraz nawoływaniu do „czynu”, przeciwstawiając się poglądom m.in. stańczyków , zakładającym odłożenie kolejnego powstania na przyszłość. Niektórzy twórcy zwracali jednak uwagę na słabość i niezorganizowanie społeczeństwa, które miały istotny wpływ na niepowodzenia wcześniejszych czynów zbrojnych. Najbardziej dosadny obraz polskiego społeczeństwa ówczesnych czasów zbudował Stanisław Wyspiański w dramacie Wesele.
Genezą powstania Wesela było autentyczne wesele, które odbyło się w podkrakowskiej wsi Bronowice w listopadzie 1900r. Panem młodym, odpowiednikiem jednego z bohaterów dramatu, był poeta Lucjan Rydel, który żenił się z Jadwigą Mikołajczykówną, chłopką z Bronowic. Stanisław Wyspiański, który był jednym z zaproszonych, opisał całe wydarzenie, wplątując w nie wątki fantastyczne. Premiera jego sztuki, która odbyła się 16 III 1901 na scenie krakowskiego teatru, wywołała swoisty skandal towarzysko-obyczajowy. Wyspiański zdemaskował bowiem polskie wady narodowe oraz ułomność popularnych wówczas nurtów ideologicznych. Posługując się postaciami realistycznymi, wyeksponował ich wady i charakterystyczne przekonania, dzięki czemu stworzył swoisty „portret” społeczeństwa polskiego. Chata bronowicka w której odbywa się wesele to tak naprawdę symbol całej Polski. Odnajdujemy tam bowiem wszystkich przedstawicieli ówczesnych klas społecznych: inteligencję, chłopów, duchowieństwo ( pod postacią księdza) a nawet Żyda, który obrazuje zamkniętą grupę mniejszości etnicznej. Potwierdza to między innymi Rachel: ...W powietrzu atmosferyczna zmiana: chata stała się rozkochana w polskości-właściwa skala... Dodatkowo w drugim akcie dramatu wprowadził postacie fantastyczne( tzw. osoby dramatu), które miały symbolizować lęki i pragnienia bohaterów. Wykorzystując takie zabiegi, Wyspiański stał się swego rodzaju „kronikarzem” ówczesnych czasów. Nie poprzestał jednak na tym wydając gorzki sąd nad postawami społeczeństwa.
Dramat Wesele jest wielowątkowy i porusza bardzo wiele problemów ówczesnych czasów. Razem składają się ona na tzw. „Polaków portret własny”. Nie jest to jednak powód do dumy. Wyspiański w słabości i niezorganizowaniu społeczeństwa dostrzega niemożność zwycięstwa i odzyskania niepodległości. Przede wszystkim istnieje wyraźny podział pomiędzy chłopstwem a inteligencją. Sojusz pomiędzy grupami społecznymi jest nietrwały i iluzoryczny. Co prawda na jednym weselu bawią się przedstawiciele inteligencji, wywodzącej się ze szlachty oraz chłopi, ale z czasem znów ujawniają się wyraźne podziały. Przedstawiciele inteligencji postrzegają wieś idealistycznie. Modna wówczas tzw. chłopomania jest tylko przejawem poszukiwania nowych źródeł inspiracji artystycznej.. Dodatkowo inteligencja nie ma pojęcia o zwyczajach chłopskich. Swego rodzaju „gafę” popełnia na przykład Radczyni, pytając Kliminę: ...cóż ta, gosposiu, na roli? Czyście sobie już posiali... , nie zwracając uwagi, że jest wówczas listopad. Innym przykładem może być sama postać Pana Młodego . Jawi się on jako egzaltowany chłopoman, którego zachwyca folklor i obyczaje wiejskie. Jego powierzchowność krytykuje Żyd: ...Pan dzisiaj w kolorach się mieni; Pan to przecie jutro zruci... . Jednak ten prowizoryczny zachwyt zostaje zdemaskowany gdy Pan Młody, w odpowiedzi na narzekania Panny Młodej, sugeruje jej zdjęcie niewygodnych butów. Pada wówczas znaczący cytat: ...Panna młodo?! Cóż to znowu?! Tak ni mozno[...]Trza być w butach na weselu... . Wyspiański zarzuca inteligencji również brak zaangażowania w ideę walki zbrojnej. Krytykuje to między innymi Czepiec: ...A, jak myślę, ze panowie duzo by już mogli mieć, ino oni nie chcom chcieć!... . Mieszczenie są wykształceni i wrażliwi na sztukę, ale brak im ambicji i cech godnych przywódcy, aby mogli stać na czele powstania. Wolą poszukiwać nowych nurtów literackich i odkładać walkę na przyszłość. W ten sposób coraz bardziej pogrążają się w apatii i monotonii.
Krytyki doznaje również warstwa chłopska. Cechuje ich buta i pycha. „Wzorcowa” jest w tym wypadku postać Czepca. Reprezentuje on brutalną siłę, prostactwo, ale i zainteresowanie chłopów tematyką polityczną(w rozmowie z Dziennikarzem w I akcie). W dramacie chłopi są przedstawieni na zasadzie kontrastu. Z jednej strony uważają się za potomków króla Piasta, z drugiej są nieobliczalni, skorzy do pijaństwa i bójek. Nie ufają nikomu, a szczególnie szlachcie i Żydom, mimo że obcują razem od wieków. Nawet Żyd zauważa: ...No, tylko że, my jesteśmy tacy przyjaciele, co się nie lubią... . Chłopi są dumni z tradycji walk chłopskich, żywy jest mit Bartosza Głowackiego, jednego z kosynierów, który własną czapką zgasił palący się lont armaty w bitwie pod Racławicami. Z tego powodu uważają, że to na nich spoczywa obowiązek obrony ojczyzny. W rozmowie z Gospodarzem Czepiec zwraca uwagę, że kosy wiszą nad paleniskiem, ale mimo chęci, nie można ich użyć, bo chłopom brak przywództwa. Jedyna do tego zdolna inteligencja jest niekompetentna i nieprzygotowana. Zamyka się zatem błędne koło. Sytuację zaostrza ponadto pamięć tzw. rabacji galicyjskiej, kiedy to w 1846 roku, chłopi pod przywództwem Jakuba Szeli, wystąpili przeciwko inteligencji. Gospodarz stwierdza: ...mego dziadka piłą rżnęli, myśmy wszystko zapomnieli... Pamięć niedawnej rzezi nie przeszkadzała jednak inteligencji bawić się wraz z chłopami na jednym weselu.
W akcie II w dramacie pojawiają się postacie fantastyczne, które symbolizują pragnienia i lęki bohaterów. Są one również wyrazem krytyki aktualnych nurtów literackich i poglądowych. Jednemu z bohaterów, Dziennikarzowi, objawia się błazen trzech ostatnich Jagiellonów- Stańczyk, który krytykuje go za „usypianie rodaków”. Jest to związane z konserwatywnym ruchem tzw. stańczyków. Błazen-myśliciel oskarża ugrupowanie o szerzenie apatii i odrętwienia wśród społeczeństwa. Podobną krytykę otrzymuje Poeta, któremu objawia się rycerz Zawisza Czarny, zarzucając mu brak zaangażowania w tworzeniu, stagnację i nie poruszanie problematyki narodowowyzwoleńczej. Wyspiański parodiuje również takie nurty jak dekadentyzm, poprzez postać pijanego Nosa oraz modernizm poprzez przerysowaną Rachelę .
Kwintesencją całego problemu powstania narodowego jest finałowa scena dramatu. Jeden z bohaterów-Jasiek, otrzymał od Gospodarza złoty róg, w który miał zadąć o świcie aby rozpocząć powstanie. Jednak jeżdżąc po wsiach i nawołując do czynu zbrojnego, zgubił go schylając się po czapkę z pawich piór(symbol dóbr szlacheckich). Po powrocie na wesele zastaje on wszystkich uśpionych, zapatrzonych w dal. Ten stan apatii obrazuje sumę wszystkich wad społeczeństwa oraz ich następstwa. Mit walki o „wolność, całość, niepodległość” upadł, a Polacy stali się niezdolnymi do jakiegokolwiek czynu „manekinami”. Ogarnął ich letarg, który jest symbolem bierności i uśpienia narodu . Wkrótce na rozkaz jednej ze zjaw- Chochoła, Jasiek rozbraja zgrupowanych i ustawia ich w kręgu. Pod wpływem muzyki Chochoła zgromadzeni zaczynają tańczyć monotonny taniec. Wówczas słychać pianie koguta. Przerażony Jasiek, przypominając sobie cel swojej misji, próbuje rozerwać krąg: ...Jezu! Jezu! Zapioł kur!- Hej, hej, bracia chyćcie koni! Chyćcie broni, chyćcie broni! Czeka was WAWELSKI DWÓR!!![...] Nic nie słysom, nic nie słysom, ino granie ino granie, jakieś ich chybiło spanie...?!... Jednak zgromadzeni wprawieni w bierny i bezduszny taniec nie mogą się obudzić. Ich skumulowane wady doprowadziły do upadku powstania. Bezmyślność i marazm społeczeństwa może nie być jednak problemem nierozwiązalnym. Interpretując samą postać Chochoła, który jest upersonifikowanym kwiatem róży zawiniętym w snopek, może oznaczać nie tylko „słomiany zapał” społeczeństwa, ale również różę, która odżyje na wiosnę. Błędny korowód tańczącego społeczeństwa, może nie być zatem nierozerwalny.
Wszystkie okresy, czy to historyczne czy literackie posiadają swoistą specyfikę. Aby zachować poglądy, odkrycia i przekonania dla przyszłych pokoleń w każdym okresie muszą istnieć osoby, które katalogują takowe informacje. Ponieważ sztuka reportażu rozpowszechniła się dopiero w II połowie XX wieku, wcześniej musieli się tym zajmować kronikarze. Swego rodzaju kronikarzami byli również pisarze, którzy opisując w swoich dziełach tło wydarzeń, tworzyli obraz ówczesnych czasów. Nierzadko też okazywali swoje poglądy i formułowali ocenę w odniesieniu do warunków w których żyli. Dziś daje nam to nieocenione źródło wiedzy. Taki właśnie charakter ma Wesele Stanisława Wyspiańskiego. Poprzez odniesienie do postaci autentycznych reprezentujących całe społeczeństwo stworzył doskonały portret społeczeństwa. Zawarł w nim szczególnie zróżnicowane przekonania oraz wady. Zwrócił uwagę na wyraźny podział społeczny oraz różnice z nim związane, które utrudniały zorganizowanie i wybuch powstania narodowego. Co więcej, w pesymistycznym charakterze dramatu autor zawarł otwarte zakończenie, dając nadzieję na zmianę sytuacji. Jak wiemy w 1918r Polska wysiłkiem całego narodu odzyskała niepodległość. Eksponowana przez Wyspiańskiego, potrzeba wolności zwyciężyła ostatecznie z wadami społecznymi.

Bibliografia podmiotowa:
• Stanisław Wyspiański, Wesele, wyd. Zielona Sowa, Kraków
Bibliografia przedmiotowa:
Encyklopedia Powszechna, wyd. Gutenberga, Kraków, Tom IX
Encyklopedyczny słownik szkolny- historia, wyd. Europa 2003, Wrocław

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 8 minut