profil

Magiczne światy "Tkacza Iluzji" Ewy Białołęckiej.

poleca 85% 144 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Początki
Powieść ta powstała na podstawie dwóch opowiadań nagrodzonych nagrodą Zajdla, "Tkacza Iluzji" i "Błękitu Maga". Jest to opowieść o magu, którego talent był tak potężny, że spowodował utratę słuchu u naszego bohatera, Kamienia zwanego Kamykiem. Autorka przedstawia nam świat pełen niesamowitych stworzeń takich jak lamie, syreny, wydrzaki i oczywiście smoki, które poznajemy bliżej w osobie najlepszego przyjaciela Kamyka - Pożeracza Chmur (jest to ludzka wersja jego smoczego imienia).

Nierozerwalna więź – przyjaźń

Autorka ukazuje kształtowanie się młodego człowieka, który pomimo swych mocy, jest niepełnosprawny, gdyż taką cenę musiał za nie zapłacić. Pokazana jest również przyjaźń pomiędzy dwojgiem młodych stworzeń, które pomimo tego, że jeden z nich przeżył prawie wiek a drugi zaledwie 15 lat, są uznawane przez swoich towarzyszy za dzieci. Jest tak, pomimo tego, że każdy z nich ma za sobą doświadczenia często przekraczające wyobrażenia dorosłych.

Niespotykany fantastyczny świat

Książka ta narusza i to chyba dość poważnie dwa światopoglądy dotyczące magii i smoków. Po pierwsze, smoki u Ewy Białołęckiej nie mają łusek ani nie zieją ogniem. Są mięciutkie i puszyste (choć nie zawsze przyjaźnie nastawione do rodzaju ludzkiego - wiadomo pozory mylą), natomiast mogą zmieniać swój kształt i za pomocą kodu genetycznego zmienić się np. w twojego sobowtóra. Po drugie - magowie to nie zawsze staruszkowie z siwymi brodami, zaszyci gdzieś w leśnej głuszy. Magiczny talent objawia się już w dzieciństwie. Zatem Kasta Magów to zarówno mężczyźni w sile wieku, nie stroniący od uciech świata doczesnego, jak i przerażeni tym, co się z nimi dzieje - mali chłopcy. Często talent, jeżeli jest bardzo silny powoduje pewne upośledzenia.

Prawdziwe oblicze Magii

Kamyk jest właśnie chłopcem obdarzonym Magią Iluzji oraz talentem tak silnym, że uszkodził on jego słuch. Chłopiec żyje z Płowym - Mówcą, przybranym ojcem i opiekunem. Jednak życie w jednym miejscu nie jest szczytem jego marzeń . Wyrusza on w podróż, aby znaleźć Stworzyciela, który mógłby przywrócić mu słuch. Mimo wszystko droga przed nim jest długa i ciężka, napotka na swojej drodze wiele trudności i przeżyje mnóstwo przygód, które kontynuuje w następnych tomach „Tkacza Iluzji”. Ewa Białołęcka stworzyła w swojej książce świat, z jakim się jeszcze nie spotkałam. Tutaj magia ma dwie strony, białą i czarną, choć nie służy ku czynieniu zła. Magowie z pozoru są przyjaźnie nastawieni do młodych adeptów Sztuki, ale z drugiej strony ukrywają niesamowitą wiedzę, która mogłaby doprowadzić do likwidacji ubytków, jakie czyni talent w mózgach młodych magów.

Głębszy sens

Książka ta opisuje przyjaźń ze wszystkimi wadami i zaletami, mówi o tolerancji i jej braku, o miłości pomimo uprzedzeń, o buncie przeciwko niesprawiedliwości. A może jest to tylko lekka historyjka o chłopcu, który potrafił pokazywać rzeczy nieistniejące i jego przyjacielu smoku? Każdy może sprawdzić, która wersja bardziej mu odpowiada. Dla "znających" smoki i magów nie powinno stanowić trudności przestawienie się z siwej brody i łusek na młodość i miękkie futerko. Ale ci, którzy uważają, że i w magii musi być równouprawnienie mogą trochę się zawieść... Ale nie do końca... Chociaż co będzie dalej zobaczymy w drugiej części. Książkę warto przeczytać choćby ze względu na lekkość wypowiedzi i naturalny język narracji. Ale wydaje mi się, że naprawdę „Tkacz Iluzji” Ewy Białołęckiej jest książką, która powinna stanąć na półce obok np. Tolkiena czy Sapkowskiego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury