profil

Gdzie są umarli? - w oparciu o to czego naprawdę uczy Biblia

poleca 85% 420 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Gdzie są umarli? - w oparciu o to czego naprawdę uczy Biblia

-(1)- Co się dzieje z człowiekiem po śmierci?
-(2)- Dlaczego umieramy?
-(3)- Czy poznanie prawdy o śmierci może przynieść pociechę?

PYTANIA takie nurtują ludzi już od tysięcy lat. To bardzo ważne pytania. Odpowiedzi na nie dotyczą każdego z nas – bez względu na to, kim jesteśmy i gdzie mieszkamy.
W pracy „Ofiara okupu – najwspanialszy dar Boży” wyjaśnialiśmy sobie, jak ofiara okupu złożona przez Jezusa Chrystusa otworzyła przed ludźmi widoki na życie wieczne. Dowiedzieliśmy się też, że Biblia zapowiada nadejście czasów, gdy „śmierci już nie będzie” (Objawienie 21:4). Jednak na razie wszyscy umierają. Jak rzekł mądry król Salomon, „żyjący są świadomi tego, że umrą” (Kaznodziei 9:5). Chociaż więc staramy się jak najbardziej przedłużyć swe życie, to nieraz myślimy, co nas czeka po śmierci.
Gdy ktoś umiera, jego bliskich ogarnia rozpacz. Mogą się zastanawiać: „Co się teraz z nim dzieje? Czy nie cierpi? Czy będzie nad nami czuwał? Czy można mu jakoś pomóc? Czy kiedyś jeszcze go zobaczymy?” Religie świata udzielają na te pytania różnych odpowiedzi. Niektóre uczą, że dobrzy idą do nieba, a źli będą znosić wieczne męki w ogniu. Inne twierdzą, że w chwili śmierci człowiek przechodzi do świata duchów, by dołączyć do przodków. Są też takie, które głoszą, że umarli trafiają do zaświatów gdzie czeka ich sąd, a następnie narodziny w innym ciele, czyli reinkarnacja.
Wszystkie te nauki religijne mają jedną wspólną cechę – opierają się na twierdzeniu, że po śmierci człowieka jakaś jego cząstka nadal żyje. Według prawie każdej religii, wyznawanej dawniej i dziś, ludzie po śmierci żyją wiecznie – mogą widzieć, słyszeć i myśleć. Ale czy to możliwe? Wiadomo, że funkcjonowanie naszych zmysłów, podobnie jak myślenie, ma związek z pracą mózgu. Wraz ze śmiercią danej osoby jej mózg przestaje działać. A zatem jej wspomnienia, uczucia i zmysły nie funkcjonują dalej w jakiś niepojęty sposób, gdyż nie mogą przetrwać śmierci mózgu.

CO NAPRAWDĘ DZIEJE SIĘ PO ŚMIERCI?
Jehowa, Stwórca mózgu, dobrze wie, co się dzieje z ludźmi po śmierci. Zna prawdę o stanie umarłych i wyjawia ją w swoim Słowie, Biblii. Zawarł tam prostą naukę: Kiedy człowiek umiera, przestaje istnieć. Śmierć jest przeciwieństwem życia. Umarli nie widzą, nie słyszą ani nie myślą. Po śmierci ciała nie pozostaje żywa żadna cząstka człowieka. Ludzie nie mają duszy nieśmiertelnej. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w pracach dodatkowych „Dusza i Duch – co naprawdę znaczą te słowa?”
Gdy Salomon napisał, że żyjący wiedzą, iż mają umrzeć, zaraz dodał: „Umarli nie są świadomi niczego”. Następnie szerzej omówił tę podstawową prawdę. Wspomniał, że umarli nie mogą kochać ani nienawidzić i że w grobie „nie ma pracy ani snucia planów, ani poznania, ani mądrości” (Kaznodziei 9:5,6,10). Również według Psalmu 146:4 gdy człowiek umiera, „giną jego myśli”. Jest więc śmiertelny i nie żyje dalej po śmieci ciała. Życie ludzkie przypomina płomień świecy. Kiedy płomieć zgaśnie, nigdzie się nie przenosi. Po prostu go nie ma.

CO O ŚMIERCI MÓWIŁ JEZUS
O stanie umarłych mówił też Jezus Chrystus. Gdy usłyszał o śmierci Łazarza, człowieka bardzo mu bliskiego, powiedział do uczniów: „Łazarz, nasz przyjaciel, udał się na spoczynek”. Oni jednak pomyśleli, że Łazarz zapadł w krzepiący sen i po chorobie wraca do zdrowia. Tymczasem Jezus miał na myśli co innego. Wyjaśnił: „Łazarz umarł” (Jana 11:11-14). Zwróćmy uwagę, że Jezus przyrównał śmierć do odpoczynku i snu. Łazarz nie trafił do nieba ani do ognistego piekła. Nie spotkał się z aniołami ani ze swymi przodkami. Nie urodził się ponownie w innym ciele. Kiedy umarł, niejako udał się na spoczynek – jak gdyby głęboko zasnął i nic mu się nie śniło. Nie jest to zresztą jedyne miejsce w Biblii, gdzie śmierć zestawiono ze snem. Na przykład o ukamienowanym Szczepanie czytamy, że „zapadł w sen śmierci” (Dzieje 7:60). To samo napisał o niektórych współczesnych mu ludziach apostoł Paweł (1Koryntian 15:6).
Czy Bóg od początku postanowił, że będziemy umierać? Wcale nie! Jehowa stworzył człowieka do życia wiecznego na ziemi. Jak już to było wyjaśnianie w innych pracach, umieścił dwoje pierwszych ludzi w zachwycającym raju. Obdarzył ich doskonałym zdrowiem. Chciał dla nich jak najlepiej. Czy którykolwiek kochający ojciec chce, żeby jego dzieci zaznały udręk starości i śmierci? Na pewno nie! Jehowa kochał swe dzieci i pragnął, by cieszyły się tu bezkresnym szczęściem. Jak mówi Biblia, „czas niezmierzony włożył w ich serca” (Kaznodziei 3:11). Bóg zatem stworzył nas z pragnieniem życia na zawsze. I poczynił odpowiednie kroki, by to pragnienie spełnić.

DLACZEGO LUDZIE UMIERAJĄ
Dlaczego w takim razie ludzie umierają? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, musimy cofnąć się do czasów, gdy na ziemi żył tylko jeden mężczyzna i jedna kobieta. W Biblii czytamy: „Jehowa Bóg sprawił, że wyrosło z ziemi wszelkie drzewo ponętne dla wzroku i dobre, by mieć z niego pokarm” (Rodzaju 2:9). Wydał wtedy pewien zakaz. Rzekł do Adama: „Z każdego drzewa ogrodu możesz jeść do syta. Ale co do drzewa poznania dobra i zła – z niego nie wolno ci jeść, bo w dniu, w którym z niego zjesz, z całą pewnością umrzesz” (Rodzaju 2:16,17). Ludzie mieli wokół siebie mnóstwo innych owocujących drzew, więc przestrzeganie tego zakazu nie było dla nich trudne. Dawało im natomiast wspaniałą sposobność do okazania Bogu wdzięczności za wszystko, co od Niego otrzymali – łącznie z doskonałym życiem. Posłuszeństwem mogli też dowieść, że szanują zwierzchnictwo Ojca i że pragną, aby nimi kierował.
Niestety, pierwsi ludzie nie chcieli być posłuszni Jehowie. Do Ewy odezwał się Szatan, który za pośrednictwem węża spytał: „Czy Bóg rzeczywiście powiedział, iż nie z każdego drzewa ogrodu wolno wam jeść?” Ewa odparła: „Z owocu drzew ogrodu jeść możemy. Ale jeśli chodzi o jedzenie z owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: ‘Nie wolno wam z niego jeść ani nie wolno wam się go dotknąć, żebyście nie umarli’” (Rodzaju 3:1-3).
„Z całą pewnością nie umrzecie” – rzekł Szatan. „Bóg wie, że w tym samym dniu, w którym z niego zjecie, wasze oczy na pewno się otworzą i na pewno staniecie się podobni do Boga, będziecie znali dobro i zło” (Rodzaju 3:4,5). Szatan przekonywał Ewę, że zjedzenie zakazanego owocu przyniesie jej korzyści. Twierdził, że będzie mogła sama decydować o tym, co jest dobre, a co złe – będzie mogła robić wszystko, czego tylko zapragnie. Wysunął również zarzut, że Jehowa skłamał, gdy mówił o konsekwencjach zjedzenia tego owocu. Ewa uwierzyła Szatanowi. Sięgnęła po owoc i zjadła go. Potem dała go swemu mężowi i on także zjadł. Żadne z nich nie działało w niewiedzy. Zdawali sobie sprawę, że robią dokładnie to, czego mieli nie robić. Przez zjedzenie tego owocu rozmyślnie złamali proste i rozsądne przykazanie. Wzgardzili niebiańskim Ojcem i Jego zwierzchnictwem. Taki brak szacunku dla kochającego Stwórcy był niewybaczalny!
Rozpatrzmy to na przykładzie: Jak byś się czuł, gdybyś troskliwie wychowywał dziecko, a ono zbuntowałoby się przeciw tobie, na dodatek w sposób świadczący o tym, że cię nie szanuje ani nie kocha? Byłoby to dla ciebie bardzo bolesne. Możesz więc sobie wyobrazić, jak cierpiał Jehowa, kiedy Ewa, a potem Adam wystąpili przeciwko Niemu.
Jehowa nie miał podstaw, by pozwolić nieposłusznym ludziom żyć wiecznie. Tak jak zapowiedział – umarli. Przestali istnieć. Nie przenieśli się gdzieś w zaświaty. Wiemy o tym, ponieważ Bóg, pociągając Adama do odpowiedzialności za grzech, oświadczył: „Wrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty. Bo prochem jesteś i do prochu wrócisz” (Rodzaju 3:19). Adam został stworzony z „prochu ziemi” (Rodzaju 2:7). Wcześniej po prostu go nie było. Dlatego Boża zapowiedź, że wróci do prochu, oznaczała, iż powróci do niebytu. Miał się stać martwy jak proch, z którego powstał.
Adam i Ewa mogliby żyć do dzisiaj, ale umarli, bo wybrali nieposłuszeństwo wobec Boga i w ten sposób zgrzeszyli. My z kolei umieramy, ponieważ grzeszny stan Adama – podobnie jak śmierć – przeszedł na wszystkich jego potomków (Rzymian 5:12). Ten grzeszny stan przypomina okropną chorobę dziedziczną, której nikt nie może uniknąć. Wywołuje śmierć, będącą prawdziwym przekleństwem. Nie jest ona przyjacielem, lecz przerażającym wrogiem (1Koryntian 15:26). Jakże możemy być wdzięczni, że Jehowa postanowił nas od niego uwolnić i w tym celu dostarczył okup!

POZNANIE PRAWDY O ŚMIERCI PRZYNOSI POŻYTEK
Nauki biblijne o stanie umarłych są źródłem pociechy. Jak się dowiedzieliśmy, umarli nie cierpią fizycznie ani psychicznie. Nie mogą nas skrzywdzić, więc nie musimy się ich bać. Nie potrzebują naszej pomocy ani sami nie mogą nam jej udzielić. Nie mogą też nic nam powiedzieć ani otrzymać od nas żadnej wiadomości. Liczni duchowni bezpodstawnie twierdzą, że potrafią pomóc umarłym, i biorą za to pieniądze od osób, które im wierzą. Gdy znamy prawdę, nie damy się oszukać ludziom nauczającym takich kłamstw.
Czy twoja religia uczy o umarłych tego samego co Biblia? Większość religii tego nie czyni. Dlaczego? Ponieważ ich nauki zostały skażone przez Szatana. Posługuje się on religią fałszywą, by wpoić w ludzi przeświadczenie, że po śmierci ciała będą nadal żyć w zaświatach. Chcąc odciągnąć ich od Jehowy Boga, łączy to kłamstwo z jeszcze innymi kłamstwami. Jak to robi?
Jak już zostało wspomniane, niektóre religie głoszą, że źli trafiają po śmierci do miejsca wiecznych mąk i tam znoszą katusze w ogniu. Nauka ta uwłacza Bogu. Jehowa jest Bogiem miłości i nigdy nie dręczyłby ludzi w ten sposób (1Jana 4:8). Co być pomyślał o kimś, kto karze swe nieposłuszne dziecko, wkładając mu ręce w ogień? Czy darzyłbyś go szacunkiem? Czy starałbyś się go poznać? W żadnym wypadku! Na pewno uznałbyś go za strasznego okrutnika. A przecież Szatan chce nas przekonać, że Jehowa męczy ludzi w ogniu – i że będzie to czynił wiecznie, przez niezliczone miliardy lat!
Szatan posługuje się też pewnymi religiami, by uczyć, że po śmierci ludzie zamieniają się w duchy, które trzeba czcić. W myśl tej nauki duchy mogą zostać albo potężnymi przyjaciółmi żywych, albo ich groźnymi wrogami. Wiele osób wierzy w to kłamstwo. Tacy obawiają się umarłych i otaczają ich czcią. A przecież Biblia mówi, że umarli śpią i że cześć należy oddawać tylko prawdziwemu Bogu, Jehowie, naszemu Stwórcy i Opiekunowi (Objawienia 4:11).
Dzięki poznaniu prawdy o umarłych nie dajemy się zwieść kłamliwymi naukami religijnymi. Łatwiej nam też zrozumieć inne kwestie biblijne. Gdy na przykład uświadamiamy sobie, że ludzie w momencie śmierci nie przenoszą się gdzieś w zaświaty, obietnica życia wiecznego na rajskiej ziemi nabiera dla nas realnego znaczenia.
Dawno temu bogobojny Hiob spytał: „Jeśli krzepki mąż umrze, czyż może znowu żyć?” (Hioba 14:14). Właśnie, czy zmarły człowiek, pogrążony we śnie śmierci, może wrócić do życia? Na to pytanie Biblia udziela niezwykle pokrzepiającej odpowiedzi. Znaleźć można ją w innej pracy, zatytułowanej: „Niezawodna nadzieja dla wszystkich bliskich, którzy umarli”. Zapraszam do lektury.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 10 minut

Teksty kultury