profil

Recenzja sztuki Laco Adamika pt. "Król Edyp"

poleca 91% 101 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles

"Tragedia ludzi, którzy nie mają wpływu na swój los..."

Sofokles był jednym z nasłynniejszych poetów starożytnej Grecji. Na jego utworach przez wieki wzorowali się wielcy dramatopisarze. "Król Edyp" jest jednym z największych dramatów, jakie napisano o ludzkim nieszczęściu. Po tą tematykę sięgnął także reżyser Laco Adamik tworząc sztukę teatralną.

Do szuki reżyser zatrudnił znakomitą plejadę aktorską. Tytułowego bohatera zagrał Jan Frycz, który ma w swoim dorobku wiele sztuk teatralnych oraz mnóstwo filmów. Aktor doskonale wczuł się w rolę Edypa. Rola Jokasty świetnie pasowała do Teresy Budzisz Krzyżanowskiej, która wspaniale zagrała żonę i zarazem matkę władcy. W roli Kreona zobaczyliśmy Jerzego Trelę, znanego nam już wcześniej np. z ekranizacji "Quo Vadis" H. Sienkiewicza. Jan Nowak zagrał jednego ze sług Lajosa, a posłańca z Koryntu - Edward Linde Lubaszenko.
Sztuka jest zrealizowana dla "Teatru Telewizji" Koszta jej realizacji nie były zbyt wielkie, ze względu np. na ubogość stroi i scenografii. Ale o tym później...

Dramat opowiada o Edypie - władcy Teb, który z czasem dowiaduje się, że zabił swego własnego ojca i żyje w kazirodczym związku z wlasną matką.
Sam spektakl niezbyt się różni od pierwowzoru, jakim była książka...
Laco Adamik stworzył sztukę o okrucieństwie przypadku, przed którym nie mogą zabezpieczyć najlepsze dary natury i umysłu.

Bardzo pozytywnie oceniam pracę reżysera, gdyż spektakl opracowany został perfekcyjnie.
Jego wizja "Króla Edypa" była zgodna z akcją tragedii antycznej. Przez cały czas akcja rozgywała się w jednym miejscu, a także ogniskowała wokół jednego wątku - zasada trzech jedności.
W sztuce możemy wyodrębnić dwa punkty kulminacyjne, które uwieńczają niecierpliwość widzów, mianowicie jest to rozmowa z Tejrezjaszem oraz samobójstwo Jokasty i samookaleczenie Edypa, które wyglądały bardzo realistycznie.

W spektaklu widoczna jest symbolika przedmiotów. Np. czerwona szarfa, która jest symbolem władzy króla, jest także znakiem krwawego piętna rodu Labdakidów. To fatum przejmie poźniej Kreon.

Współczesnego widza w tej sztuce zadziwiać mogą surowe prostopadłościany, które tworzą mury oraz bramy między nimi, przez którą wpada ostre, oślepiające światło. Także stroje, wydawać by się mogło, że będą iście królewskie, natomiast Laco Adamik "ubrał" aktorów w szare, smutne i ubogie barwy. Miało to na celu skupienie widza na trści metorycznej utworu, a nie na bogactwie barw i strojów. Było to bardzo dobre posunięcie... muzyką w spektaklu czuwał Jerzy Satanowski, który wprowadził nas w specyficzny nastrój o niezwykłym natężeniu emocjonalnym, której urok potrafi docenić każdy widz.


Moim zdaniem sztuka była bardzo dobrze przygotowana. Jej motywem przewodnim było ukazanie prawdziwej tragedii ludzi, którzy nie mając wpływu na swój los potrafią jednak dokonać właściwej oceny i wymierzyć sprawiedliwość. Aktorzy bardzo dobrze podeszli do swych ról. Wystawiam jej wysoką ocenę. Oby więcej było tak dopracowanych sztuk...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Podobne tematy
Gramatyka i formy wypowiedzi