profil

Recenzja książki pod tytułem "Kwiat kalafiora"

poleca 85% 464 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Pewnego razu siedząc i nudząc się, postanowiłam sięgnąć po książkę, którą ostatnio wypożyczyłam z biblioteki. Była to lektura z serii „Jeżycjada” pt. „Kwiat Kalafiora” Małgorzaty Musierowicz. Nie myliłam się, myśląc, iż wspaniale wykorzystam czas czytając ją. Bowiem wiele wybitnych książek autorki „Kwiatu Kalafiora” zostało nagrodzonych w krajowych i zagranicznych konkursach.
Książka ta przedstawia nam losy rodziny Borejków, do której należą mama i tata oraz ich cztery córeczki: Gabriela, Ida, siedmioletnia Natalia zwana Nutrią i pięcioletnia Patrycja, zwaną Pulpecją. Podczas gdy mama Borejko zostaje zabrana do szpitala cały dom spoczywa na głowie najstarszej córki - Gabrieli. Dziewczyna aby wypełnić swoje obowiązki, do których należą m. in. pranie, sprzątanie, zajmowanie się młodszym rodzeństwem oraz gotowanie, które wyraźnie nie jest jej najmocniejszą stroną, rezygnuje ze szkoły. Cała akcja lektury skupia się przede wszystkim na postaci Gaby. Autorka opisuje jej życie i relacje z przyjaciółmi.
Uważam, że „Kwiat Kalafiora” zarówno jak i cały cykl „Jeżycjady” jest jedną z najlepszych książek dla młodzieży. Opowiada ona o problemach nastolatków ale w sposób delikatny. Nie ma w niej żadnych przekleństw, które są coraz częściej spotykane w dzisiejszych książkach. Bardzo podobało mi się to, w jaki sposób autorka opisuje relacje między Gabrielą, a jej rodziną i przyjaciółmi. Nawet jeśli wynikają pomiędzy nimi jakieś spory, są to tylko łagodne sprzeczki. Lektura urzekła mnie także tym, że cała historia i tak kończy się dobrze. Wszystkie konflikty zostają złagodzone i każdy jest szczęśliwy. Czas, w którym toczy się akcja „Kwiatu Kalafiora” nie jest tak odległy, aby autorka posługiwała się niezrozumiałym dla nas językiem. Wystarczy odrobina skupienia aby zrozumieć całą problematykę tej książki. Zanim zabrałam się do czytania lektury, przewertowałam kilka recenzji, w których często spotykałam się z taką opinią, że w książce znajdują się zbyt długie i szczegółowe opisy niektórych miejsc. Mnie jednak one nie przeszkadzały. Uważam, że gdyby ich nie było, lektura naprawdę straciłaby na wartości. Czytając te opisy zagłębiamy się w książkę. Potrafimy pojąć jej klimat i znaczenie niektórych sytuacji. Poza tym, inaczej nie byłoby czasu, żeby wszystko przemyśleć i jakoś sobie w głowie poukładać. Lekturę można by było przeczytać w dziesięć minut, jednak nic by się z niej nie wyniosło. Byłaby jedynie kolejną książką, którą trzeba przeczytać.
Sądzę, że „Kwiat Kalafiora” jest wartościową lekturą, ponieważ ukazuje nam życie nastolatki, która zmaga się z normalnymi problemami codziennego życia. Zrecenzowałam ją, bo od pierwszych stron czytało mi się ją bardzo dobrze. Z chęcią przeczytam kolejne książki z serii „Jeżycjada” i serdecznie do tego wszystkich zachęcam.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty