profil

“Życie każdego człowieka warte jest uwagi, ma swoje tajemnice i dramaty”. Czy literatura oraz film potwierdzają słuszność sądu Krzysztofa Kieślowskiego? Rozważ problem, odwołując się do wybranych przykładów.

poleca 86% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Zycie ludzkie jest jak film, każdy z nas ma własny i odgrywa w nim pierwszoplanową rolę. Spojrzenie człowieka na własne życie jest subiektywne, każda jednostka będzie uważała swoje życie za najważniejsze, najciekawsze, nada mu znaczenie priorytetowe, i nie ma w tym nic dziwnego, czy złego, jest to naturalne. Jest tak, gdyż posiadamy świadomość swojego istnienia. Inaczej ma się sprawa, gdy postrzegamy i próbujemy ocenić innych ludzi, takich co nas otaczają, takich o których coś wiemy, czasem więcej a czasem mniej. Ocena drugiej osoby zawsze będzie się różnić od jej subiektywnego mniemania o sobie. Każdy z nas chciałby, aby jego życie było zauważone przez innych, ale czy tak będzie zależy tylko od nas samych, od tego co robimy i jak postępujemy.

Życie zwykłego, szarego człowieka nie ciekawi, nie intryguje, nie wywołuje u drugiej osoby silnych emocji, czy odczuć. Nie znaczy to jednak, że nie jest godne uwagi. Uzasadnienie można odnaleźć w słowach Krzysztofa Kieślowskiego: “Życie każdego człowieka warte jest uwagi, ma swoje tajemnice i dramaty”.

Prawdą jest, że żywot ludzki warty jest spostrzeżenia, ale czy każdy? Sądzę, że Krzysztof Kieślowski, tymi słowami idealizuje rzeczywistość. Moim zdaniem, nie każde życie człowieka zasługuje na wzgląd.
W historii ludzkości pojawiały się takie jednostki, które nie są warte poświęcania im uwagi. Kaligula – jeden z najbardziej okrutnych cesarzy rzymskich pierwszego wieku naszej ery, Attyla – symbol okrucieństwa i diabelskości, który był przywódcą Hunów i postrachem całej Europy, Tomas De Torquemada należący do świty najgorszych zbrodniarzy minionych wieków, jak również Adolf Hitler i Józef Stalin, najbliżsi nam w historii tyrani.

Uważam, że takie jednostki, pomimo że mają swoje tragedie i dramaty, nie warte są uwagi, ich życie może jedynie służyć jako przestroga dla ludzkości. Jednak zachodzi tu pewna sprzeczność, dwie przenikające się dziedziny sztuki: literatura i film, czerpią niejednokrotnie z biografii takich postaci, opowiadają o nich, natomiast rzadkością jest historia prostego zwyczajnego człowieka, mimo że też ma swoje dramaty i tragedie.

Tworzenie filmu i utworów literacki kierowane jest po trosze prawami rynku, konkretne dzieło musi znaleźć odbiorcę, musi być na nie popyt.
Aby tak było, w większości przypadków, film czy literatura opowiadająca o żywocie ludzkim musi zainteresować odbiorcę, z kolei aby zainteresować, z reguły musi opowiadać o kimś niepospolitym. A przecież nie każdy życiorys jest intrygujący, niezwykły, szokujący, tak jak na przykład Johna Merricka, głównego bohatera filmu Davida Lyncha, pod tytułem “Człowiek słoń”. Autor metodą skrajnie realistyczną , opowiedział autentyczną historię człowieka-słonia , mężczyzny o zniekształconej twarzy, zdeformowanym ciele, uważanego przez nietolerancyjne otoczenie za potwora. Reżyser porusza temat dwoistości ludzkiej natury: pięknej duszy zamkniętej w odrażającym ciele. Tragedia Johna Merricka ukazuje, że nawet życie tak odmiennego, na pozór, człowieka warte jest uwagi.

Czasem jednak artyści próbują docenić przeciętnego człowieka. Taką strategię przyjął Jean-Pierre Jeunet w filmie pod tytułem “Amelia”. Reżyser przedstawia nam, w surrealistycznej aurze absurdu, historię tytułowej bohaterki. Autor poprzez krótkie, bezpośrednie informacje o postaci bohaterki, jak i o jej otoczeniu, które przedstawia w bardzo szczegółowy sposób, daje nam odczuć, że Amelia jest jedną z nas, niemalże mógł by nią być każdy. Jean-Pierre Jeunet świadomie oferuje nam możliwość utożsamiania się z bohaterką. Zabieg zastosowany w wykreowaniu postaci w pewnym stopniu potwierdza tezę, że każde życie jest warte spostrzeżenia, lecz jednocześnie zdarzenia jakie mają miejsce w filmie, wzbudzają co do tego wątpliwości. Niejednokrotnie są przerysowane, pokazane w krzywym zwierciadle, trudno przełożyć je na rzeczywistość, realną możliwość zdarzeń.

Podobny sposób kreowania bohatera, z którym można się utożsamiać, występuje również w literaturze. W ten sposób skonstruowany bohater określany jest mianem “everyman”, czyli “każdy człowiek”.Takim “everymanem” jest Józef K., główny bohater powieści Franza Kafki pod tytułem “Proces”. Akcja utworu rozgrywa się w nieokreślonym czasie i w nieokreślonym miejscu, autor unika schematyzmu, co sugeruje, że przedstawione w powieści wydarzenia mogą zdarzyć się wszędzie, zawsze i każdemu. Bohaterem powieści jest Józef K., o którym czytelnik wie bardzo mało. Przedstawienie głównej postaci jako everymana ,daje Franzowi Kafce możliwość pisania o dużej liczbie ludzi za pomocą historii jednej osoby. Mimo świadomego działania autora, w tym kierunku kreacji postaci, tylko niewielki odsetek, a czasem garstka ludzi będzie mogła utożsamiać się z bohaterem, ponieważ nie da się w jednej osobie zmieścić indywidualności wszystkich ludzi.

Dla Franza Kafki schematyzm w powieści “Proces” był by czynnikiem negatywnie wpływającym na całą koncepcję, natomiast Zofia Nałkowska w powieści “Granica” z premedytacja zastosowała szablonowość ukazanych wydarzeń, są one jednak pozorne. Banalny romans, historia ,w której nie dzieje się nic niezwykłego, stanowi podstawę powieść psychologicznej, którą należy interpretować symbolicznie. Zofia Nałkowska, poprzez swoja książkę, pyta czytelnika jak postrzegamy innych ludzi, gdzie leży granica moralna, granica między dobrem a złem, granica poznania świata i własnej osobowości. Autorka nie odpowiada na te pytania jednoznacznie, daje odbiorcy swobodę analizy i oceny , jednocześnie uświadamia, że człowiek jest istotą w swej naturze zbyt skomplikowaną, aby móc go określić w kilku zdaniach,jednoznacznie ocenić.
Moim zdanie, życie ludzkie warte jest spostrzeżenia, choćby dla tego, żeby poznać i dostrzec ludzkie tragedie i dramaty, które często są niewidoczne. Powieść Zofii Nałkowskiej podkreśla, jak ważne jest zwrócenie uwagi na ludzkie życie, bo przecież każde ma swoje dramaty i tragedie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut

Podobne tematy