profil

Werbiści jako badacze kultur tubylczych Oceanii

poleca 86% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ktokolwiek bowiem ma zamiar
udać się do innego narodu,
powinien mieć w wielkim poszanowaniu
jego spuściznę narodową, jego język i obyczaje.

Dekret o działalności misyjnej Kościoła nr 26



Misjonarze Zgromadzenia Słowa Bożego -Societas Verbi Dervini- (w Polsce bardziej znani są jako misjonarze Werbiści), od wielu lat są przodującym zgromadzeniem misyjnym nie tylko w kraju, ale i na świecie. Zgromadzenie Słowa Bożego zostało założone pod koniec XIX wieku (dokładnie w 1875 roku w Steylu w Holandii). Jednak należy zauważyć, że misjonarze ci, są niezwykle prężni- dzisiaj Zgromadzenie obecne jest w 68 krajach świata na wszystkich kontynentach, a od kilku lat także w krajach byłego Związku Radzieckiego (z Syberią włącznie). Liczy 6070 współbraci, z czego ponad 340 polskich werbistów pracuje na placówkach misyjnych.

Dane ze strony internetowej ojców werbistów wskazują, ze pierwsi werbiści polscy wyruszyli na misję dopiero w 1938 roku , jednakże o. Stanisław Wargacki twierdzi, iż pierwsi misjonarze werbiści wyjechali do Papui-Nowej Gwinei już przed drugą wojna światową , Antoni Dworecki zaś jako datę rozpoczynającą działalność werbistów na Nowej Gwinei podaje rok 1910 . Według niego pierwszymi polskimi werbistami, którzy wyjechali na wyspę byli o. R. Nowak w 1910 roku i b. P. Morcinek w trzy lata później. Wydaje się, że na stronie internetowej werbistów podaje się datę 1938, ze względu na fakt, ze okresie międzywojennym na terenie Papui- Nowej Gwinei pracowało 18stu braci (Polaków) oraz bardzo znany i poważany o. Alojzy Kaspruś.

Nie ulega wątpliwości, że, chociaż działalnością swoją obejmują wiele krajów, to właśnie w Oceanii, a szczególnie na Papui- Nowej Gwinei, wielu z misjonarzy prowadziło, oprócz działalności misyjnej, a wręcz należałoby powiedzieć, w ramach tej działalności, badania etnograficzne, dostarczając niezbędnych informacji do poznania tego odległego kawałka świata. Nowa Gwinea to druga największa wyspa ziemi, odkryta przez Portugalczyków w 1526 roku. Pomiędzy Górami Nadbrzeżnymi i Centralnymi wyspy ciągną się zabagnione doliny przecinane rzekami, same, niedostępne puszcze tropikalne zajmują 93% jej powierzchni. Papuasi i Melanezyjczycy zamieszkujący wyspę tworzą kilkaset szczepów i mówią siedmiuset językami. W takich właśnie warunkach przyszło pracować pierwszym misjonarzom Ze Zgromadzenia Słowa Bożego. Dlatego też początki pracy misyjnej były bardzo trudne. Niedostępne tereny, zróżnicowane etnicznie wielu misjonarzom przynosiły śmierć, czy to z rąk tubylców, czy też ze względu na warunki klimatyczne. Działalność ojców werbistów na początku wieku XX, polegała głównie na próbach "ucywilizowania" "dzikich" Papuasów, w relacjach z początku działalności misyjnej pojawiają się wzmianki o "nieokrzesanych", "dzikich" tubylcach, których "trzeba ochrzcić i zbliżyć do Boga" . Jednakże takie postrzeganie Melanezyjczyków i Papuasów jest cechą występującą jedynie we wczesnych relacjach. Polscy misjonarze szybko zrozumieli, że bez gruntownego poznania kultur tubylczych nie będzie możliwości prowadzenia jakiejkolwiek działalności misyjnej. Tutaj należy przypomnieć wspomnianego już o. Alojzego Kasprusia, który kładł nacisk na poznanie kultur, przed rozpoczęciem misji, jako szerzenia wiary Chrystusowej:


Zaznajomienie ich na samym początku z moim celem misyjnym byłoby daremne
i budziło nieufność do moich zamiarów na przyszłość.
Byli już zniechęceni poczynaniami handlarzy niewolników,
którzy zabrali ich dzieci i kobiety."
o. A.Kaspruś


Ojciec Alojzy Kaspruś spędził na wyspie i w Australii aż 47 lat, w tym 7 lat na terenach niezbadanych przez Europejczyków- ,,terra incognita". Świadczy to o jego styczności z kulturą o cechach ściśle pierwotnych. Stąd też ojciec Kaspruś był autorytetem w dziedzinach lingwistyki i etnologii tych obszarów. Do wielu poruszanych przez niego, w trakcie długoletnich badań, problemów zaliczyć można: ludożerstwo, lecznictwo, prawa i sytuacja kobiet, totemizm, magia, inicjacja i przede wszystkim językoznawstwo. Publikował głównie w Anthropos . Najważniejsze publikacje o. Kasprusia dotyczą języków tubylczych Nowej Gwinei i Małych Antyli , oraz szczepów i ludów Nowej Gwinei . Na tereny Nowej Gwinei zaczęli wyjeżdżać księża mający ogromną wiedzę etnologiczną, bądź tacy, którzy nie wahali się jej zdobyć, rozumiejąc jednocześnie potrzebę jej posiadania. W efekcie zmian w roku 1959 obszar wyspy zostaje podzielony na 6 diecezji, z czego 3 obejmują w prowadzenie werbiści. W latach 70-tych pracują na terenach Mandog, Wewak, Mount Hagen, Goroka. Werbiści zazwyczaj pracują w międzynarodowym zespole.

Po drugiej wojnie światowej wyjechało na Nową Gwineę, tylko do końca lat 70-tych 24 ojców i 5 sióstr werbistek. Nie ma co ukrywać, że w tym czasie akulturacja wyspy stała się faktem, co za tym idzie praca misyjna została skierowana na podnoszenie rodzimej kultury wyspiarzy. Księża prowadzą szereg badań, szczególnie w zakresie etnologii, religioznawstwa i lingwistyki, większość z nich została opublikowana we wspomnianym piśmie Anthropos. Księża zdają sobie sprawę z możliwości wybuchu konfliktów, gdyż swoją pracę misyjną prowadzą na styku kultur, stąd ogromne zaangażowanie misjonarzy w oświatę, budownictwo i ogólny rozwój gospodarczy.

Należy w tym miejscu wymienić o. Józefa Matyla, który na Nowej Gwinei przebywał od 1935 roku. Za teren jego badań należałoby przyjąć południowo-wschodnią część wyspy, która w czasie jego pobytu była jeszcze "cywilizacyjnie nietknięta", o czym świadczyć może chociażby nieznajomość żelaza. Obserwował pierwotne zjawiska, oraz pierwotne formy i elementy kultury, o czym świadczyć może jego wypowiedź:


Przydzielono mnie do stacji misyjnej Marni,
położonej na granicy kontrolowanego obszaru.
Poza jego granicami rząd nie odpowiada za wypadki.



W świetle rozważań o werbistach w Oceanii nie można zapomnieć o ogromnym wkładzie profesora Kowalaka. Władysław Kowalak od 1991 roku jest profesorem Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego i kierownikiem katedry religioznawstwa tamże. W latach 70tych przebywał na Papui- Nowej Gwinei, gdzie szczególnym zainteresowaniem darzył kulty cargo oraz wszelkie nowe religie. Prócz licznych artykułów (między innymi w Collectanea Theologica, ,Verbinum oraz w zbiorowej pracy wydanej przez katedrę etnologii we Wrocławiu: Ludy i kultury Australii i Oceanii) Władysław Kowalak wydał również kilka książek, w tym Kulty cargo na Nowej Gwinei (1981) . Ma on bodajże największy dorobek pisarski, jeżeli chodzi o polskich werbistów w Oceanii. Prace dotyczące Kościoła obejmują właściwie niewiele pozycji: Kościół w Australii i Oceanii, Papua-Nowa Gwinea- misje katolickie; dużo szersza bibliografia Władysława Kowalaka dotyczy wierzeń Nowogwinejczyków: Wśród Nowogwinejczyków-( "Zorza Świateczna" 1978, nr. 38), Świat duchowy wyspiarzy Melanezji- ("Biuletyn informacyjny ATK" 1979 nr 2), Charakter wierzeń ludów Nowej Gwinei, Wierzenia na Nowej Gwinei, Tradycje struktury społeczno-religijnej w Melanezji. Najwięcej jednak jego artykułów związanych jest z kultem cargo: Melanezyjskie kulty cargo, Cargizm, Matias Yalivan. Lider kultu cargo w prowincji Sepik Wschodni, Geneza kargizmu na Nowej Gwinei, Kult cargo w prowinsji Sepik Wschodni, Kargizm, Epistemologiczne podstawy kargizmu na Nowej Gwinei, Kulty cargo a ruchy wyzwoleńcze w Iranie Wschodnim, Rozwój Yaliwanizmu na Nowej Gwinei, czy w końcu Ewolucja wiary w cargo na Nowej Gwinei.

Pracę magisterską na temat kultów cargo obronił również Stanisław Wargacki (Altered States of Consciousness as Vehicle for Innovaion in Melanesian Cargo Cults). Wargacki zajmuje się głównie recenzjami już powstałych relacji, szczególnie znany jest dzięki recenzji Dziennika w ścisłym tego słowa znaczeniu, Bronisława Malinowskiego. Jednakże i on po kilkunastu latach pobytu na Nowej Gwinei wydał kilka artykułów dotyczących Nowogwinejczyków. Miedzy innymi Boże narodzenie u Papuasów, Misjonarz wśród łowców głów, Wpływy indonezyjskie na krajowców Iranu Zachodniego, Wierzenia i praktyki medyczne mieszkańców wyspy Vokeo z perspektywy antropologii medycznej. Podjął się również próby odpowiedzenia na pytanie jak wydarzenia z dnia 11 września 2001 roku wpłynęły na społeczeństwo i kulturę Nowej Gwinei . Oprócz tych pozycji Wargacki publikuje głównie w jezyku angielskim, w piśmie Anthropos.

Wspomniałam o tym, że misjonarze werbiści działają w grupie międzynarodowej. W 1971 roku założyli ekumeniczny instytut naukowo- badawczy- Melanesian Institute (MI). Instytut ten wydaje własne czasopismo naukowe Catalist, oraz serie książkowe Point i Umben. To ostatnie wydawane jest w jezyku tok pisin. Werbiści założyli również i prowadzą Divine Word University w Madang. Rektorem tego uniwersytetu jest polski werbista Jan Czuba .

Kończąc, krótki z konieczności referat na temat działalności polskich werbistów w Oceanii należy złotymi zgłoskami wyodrębnić wkład Wojciecha Bębna, który wiele lat spędził na Papui- Nowej Gwinei. Już broniąc pracę magisterską miał skrystalizowane zainteresowania (praca magisterska pod kierunkiem ks. Dr Henryka Zimonia z SVD dotyczyła Zwyczajów i obrzędów i wierzeń związanych z uprawą jamu u ludu Arapesz w Papui- Nowej Gwinei).jest bodajże jedynym werbistą polskim, który nie prowadził działalności misyjnej w innych terenach. Już na początku zdecydował się swoje życie poświecić poznawaniu Oceanii. Praca doktorska pisana pod kierunkiem Prof. Franciszka Rosińskiego także dotyczyła ludu Arapeszów. W latach 90tych dr Wojciech Bęben był wykładowcą na Uniwersytecie Wrocławskim, dzisiaj prowadzi wykłady na Uniwersytecie Warszawskim, jednakże często odwiedza Wrocław i swojego przyjaciela Prof. Rosińskiego, z którym często współpracuje. Razem napisali wiele artykułów m.in. Człowiek w społeczeństwie plemiennym, Domy duchów ("Głos św. Franciszka" 1992 nr 11), Czarownice na Nowej Gwinei, Tradycyjne małżeństwo na Nowej Gwinei i jego przemiany. Pomimo pracy na Uniwersytecie Warszawskim, dr Bęben wciąż chętnie publikuje w wydawnictwach Uniwersytetu Wrocławskiego. Jego artykuły, chociaż wybitnie naukowe, dostarczają informacji, które są ciekawe nie tylko dla etnologów, ale również dla przeciętnych obywateli. Większość z jego publikacji dotyczy wyspiarzy z Biem, jak sam pisze:


"wyspa Biem należy do wysp określanych jako Archipelag Schoutena, do którego należą również inne wyspy, tj, Vogeo (tam przebywał ST. Wargacki- przyp. Autorki), Koil, Weil, Rubrub, Kadawar, Boisa i Manam. Wyspy te, z wyjątkiem Boisy i Manam, należą do prowincji Wschodniej Sepiku. (...) Ze względu na panujące tutaj warunki tylko północno- wschodnia część wyspy jest zamieszkała, na pozostałym obszarze znajdują się tereny rolnicze i ogrody. Zamieszkuje tu ogółem 1400 osób, charakteryzujących się specyficzną dla tego regionu strukturą społęczną .(...) Wieloletni pobyt wśród autochtonicznej społeczności wyspy Biem należącej do Papui- nowej Gwinei pozwoliły mi na bliższe poznanie ich kultury."



Niech nie dziwi więc fakt, ze większość artykułów Wojciecha Bębna dotyczy właśnie wyspy Biem. Są to: Med.- królowa wyspy Biem, Tanep- wódz na wyspie Biem, Wyspiarze z cieśniny Toresa, Tradycyjne formy życia seksualnego u Melanezyjczyków, Wybrane elementy tradycyjnego prawa wyspiarzy Biem. Ksiądz Wojciech Bęben był werbistą do 1992 roku, następnie przeszedł do jednej z diecezji na północy Australii. Od tego czasu od października do maja jest w Polsce, ze względu na prowadzone wykłady ( w październiku tego roku będzie miał kolokwium habilitacyjne na Uniwersytecie Warszawskim), a resztę czasu spędza w kraju swojego życia. O ile mi wiadomo ponownie wyjechał do Australii nie dalej jak tydzień temu...

Prace, które wyszły spod pióra misjonarzy ze Zgromadzenia Słowa Bożego, są zróżnicowane, choć ogólnie można je podzielić na ściśle naukowe i amatorskie, do tych ostatnich zalicza się szczególnie listy. Wydawałoby się, że tylko te naukowe prezentują wymagany przez naukę poziom, jednak zważywszy, że autorami są ludzie, którzy 20 lub więcej lat spędzili wśród Papuasów, również tekstom amatorskim nie sposób odmówić charakteru dokumentu. Tak więc, listy i pamiętniki są również bogatą skarbnicą wiedzy o funkcjonowaniu misji, ale przede wszystkim o kontaktach, współpracy i rozwoju tubylczej kultury.

BIBLIOGRAFIA

1. Edward Pietraszek, Polskie badania obcych kultur ludowych, Wrocław 1981
2. Antoni Kuczyński, Polskie opisanie świata, Wrocław 1997
3. Tadeusz Dworecki, Z kraju kamiennej siekiery. Misjonarze werbiści o Nowej Gwinei 1910-1973, Warszawa 1975
4. Ryszard Malek, Wiesław Wesoły, W służbie Słowa Bożego, Płock 1978

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 10 minut