profil

Znajdź w literaturze prawdziwość sądu, że: „tylko ludzie wrażliwi nie zaznają spokoju ducha.”

poleca 85% 738 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz Juliusz Słowacki Goethe

Na początku należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czym właściwie jest wrażliwość? Można ją interpretować w dwojaki sposób. Wrażliwą osobą jest ktoś nieodporny, podatny na stres, czy przykrości. Jednakże, osobą wrażliwą jest również osoba reagująca na bodźce zewnętrzne, która bardziej niż pozostali przeżywa wrażenia i emocje. W literaturze jest bardzo wiele postaci delikatnych, wrażliwych, którzy mają zdecydowanie trudniejsze życie od „zwykłego” śmiertelnika. Psychika niektórych bohaterów nie jest na tyle silna, aby udźwignąć ciężar istnienia, dlatego decydują się oni na krok ostateczny. Myślę, ze epoką wyjątkowo obfitującą we wrażliwych bohaterów jest romantyzm. Począwszy od Wertera, przez Kordiana, Konrada z „Dziadów” aż po Konrada Wallendroda, łączy ich wiele cech, ale najważniejszą z nich jest wrażliwość.

Werter to człowiek pełen marzeń, szukający wielkich uczuć, namiętności, dlatego kiedy poznaje Lottę, nie jest w stanie o niej zapomnieć. Żyje tylko nadzieją spotkania jej i jak mówi: „wszystko się skupia w tej nadziei”. Nie zważa on nawet na Alberta-przyszłego męża Lotty, do którego zresztą żywi szacunek. Tytułowy bohater utworu Goethego jest zaślepiony tą miłością. Gdy Werter rozpoczął pracę w poselstwie na moment zapomniał o swej ukochanej, jednak nie na długo. Doznał wielu przykrości ze strony posła, został tez wyproszony z domu hrabiego z powodu swego mieszczańskiego pochodzenia. Te wydarzenia spowodowały, że Werter zwątpił we wszystko i powrócił do miejsca gdzie spotkał Lottę. Okazuje się jednak, że Lotta i Albert są już małżeństwem, co jeszcze bardziej dotyka Wertera, który czuje zazdrość i ból:
„Nie pojmuje czasem jak ktoś inny może ją kochać, śmie ją kochać, gdy ja kocham ją tak wyłącznie, tak gorąco, tak pełnym uczuciem.”
Uczucie Wertera wybucha z jeszcze większą siłą, jednakże widząc, iż jego starania są daremne popada w depresję: „Kładę się często do łóżka z życzeniem, ba z nadzieją niezbudzenia się więcej.” Bohater bardzo cierpi, a jako lekarstwo widzi tylko jedno wyjście. Ukazuje swój smutek i przygnębienie w ostatnim liście do Wilhelma i popełnia samobójstwo.

Werter posiadał w sobie niezwykłe pokłady wrażliwości, być może był nawet nadwrażliwy, przez co nie radził sobie ze swoimi uczuciami. Jego cierpienie i ból go przerosły. Jego emocjonalność została zachwiana przez uczucie do pięknej Lotty. Werter cierpiał na „ból istnienia”, czuł się odrzucony. „Mam tak wiele, a uczucie do niej pochłania wszystko, mam tak wiele, ale bez niej wszystko staje się niczym.”

Wrażliwość kolejnej postaci również miała tragiczne skutki. Mowa tu o Konradzie Wallenrodzie z utworu Mickiewicza o tym samym tytule. Jest to człowiek uczuciowy i patriotyczny, pragnie przestrzegać kodeksu rycerskiego, bardzo ceni rodzinę. Jednak dochodzi do sytuacji, w której musi dokonać selekcji swoich wartości, bowiem musi wybrać między walką o kraj, a rodziną. Konrad staje przed ciężkim dylematem, jednak decyduje się porzucić ukochaną i walczyć w imię ojczyzny. „Szczęścia nie zaznał, bo go nie było w ojczyźnie.” Konrad nie mógł sobie wybaczyć, iż zostawił rodzinę, ma z tego powodu poczucie winy, jednak pociesza się, że wszystkie te wyrzeczenia są dla ojczyzny. Bohater musi po raz kolejny stanąć przed moralnym dylematem, gdyż wygrać może tylko walcząc zdradą i podstępem. Z drugiej zaś strony pragnie być honorowy i posłuszny kodeksowi rycerskiemu. Wyzbywa się zasad moralnych i wszelkich skrupułów. Od tej pory nosi jednak w sercu ból, iż stracił kobietę, honor, a w ostateczności życie. Znając jedynie czyny Wallenroda, można by powiedzieć, iż jest on wyrachowany i brutalny, jednakże w głębi cechuje go ogromna wrażliwość i delikatność. Wszystkie jego działania były dla niego wielkim bólem, jednak był świadom, że to dla dobra ojczyzny.

W III części „Dziadów” Mickiewicz przedstawia Konrada jako zagorzałego patriotę. Podobnie jak Werter cierpiał z miłości. Jednak obiektem nie była piękna kobieta, ale ojczyzna. Jest to typ bohatera romantycznego, który odczuwa „ból świata”, czuje się samotny, niezrozumiany przez otoczenie. Jednak zostaje sam z wyboru, gdyż nikt go nie rozumie.

„Ja i ojczyzna to jedno
Nazywam się Milijon-bo za milijony
Kocham i cierpię katusze.”

Konrad jest przedstawicielem postawy zwanej prometeizmem. Jest skłonny do poświęceń dla ogółu.

Odpowiednikiem Konrada jest „Kordian” Słowackiego. Podobnie jak Konrad, przedstawiony jest jako buntownik próbujący wyzwolić naród. Początkowo przepełniony jest marzeniami, chciałby dokonać czegoś wielkiego, znaczącego. Jednak jest zbyt słaby psychicznie, by swoje marzenia spełnić. Nieszczęśliwa miłość do starszej kobiety dodatkowo sprawia mu ból. Nie potrafiąc tego udźwignąć, ten wrażliwy idealista dokonuje nieudanej próby samobójczej. Kordian wybiera się w podróż po Europie, która uświadamia mu, iż świat z jego marzeń to jedno, a prawdziwa rzeczywistość to coś całkowicie odmiennego. Odkrywa świat pełen obłudy, fałszu i zakłamania, dostrzega rolę pieniądza, zawodzi go nawet papież, którego wszystkie decyzje podporządkowane są polityce. Bohater traci swój młodzieńczy idealizm, zaczyna dostrzegać szara rzeczywistość. Nie chce żyć na takim świecie, nigdzie nie może znaleźć swojego miejsca, dociera jednak na szczyt Mont Blanc, gdzie zachodzi w nim wewnętrzna przemiana. Rodzi się w nim bunt, pragnie walczyć o wolność. Szuka swojego sensu życia:

„Boże zdejm z mego serca jaskółczy niepokój,
Daj życiu duszę i cel duszy wyprawduj”

W końcu odnajduje swoją idee, chcę zabić cara, jest gotów do poświęceń. Następuje jednak wewnętrzne rozdarcie Kordiana. Z jednej strony chce ona zabić cara, z drugiej zaś boi się, że straci honor. Walczy z wrażliwością i strachem. Jego własna psychika udaremniła zamach. Tragizm polega na pragnieniu czynów i niemożnością ich realizacji. Kordian ląduje w szpitalu psychiatrycznym. On również przeżywał „ból istnienia”, czuł się samotny i bezsilny. Został skazany na rozstrzelanie.

Zawsze sądziłam, ze wrażliwość jest pozytywną cechą każdego człowieka, że to dobrze o nim świadczy. Jednakże przytoczywszy te przykłady zaczynam w to wątpić. Człowiek silny, bezwzględny na pewno ma łatwiej w życiu, gdyż potrafi się wybić, potrafi wprawić w czyn swoje pragnienia, co zazwyczaj trudniej przychodzi ludziom wrażliwym. Wszystkich bohaterów łączy cierpienie i tragiczny finał. Myślę, że w czasach zaprzeszłych wrażliwość sprawiała głównie ból, często prowadziła do samobójstwa. Sądzę również, iż wiele zależy od stopnia wrażliwości, gdyż odrobina wrażliwości nikomu nie zaszkodziła, czego nie można powiedzieć o osobach przewrażliwionych.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut