Recenzja romea i Julii

Reżyserii wielkiego dzieła „Romeo i Julia” Williama Szekspira podjął się , w Teatrze Dramatycznym w Koszalinie, Stanisław Nosowicz. Najbardziej znany dramaturg angielski epoki elżbietańskiej, zasłynął w historii literatury dziełami, które do dziś budzą podziw . Akcja najsłynniejszej tragedii toczy się pod koniec XI wieku w dwóch włoskich miastach - Weronie i Mantui. Tłem dla zdarzeń rozgrywających się w związku z miłością obojga ludzi jest zadawniony konflikt pomiędzy arystokratycznymi rodami Montekich i Kapuletów. Tragedia młodych ludzi wywarła tak silne wrażenie na odbiorcach, że ich imiona do dziś , dla niektórych są symbolem tragicznej miłości. Młodzi ludzie zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia i potajemnie biorą ślub. Niestety Romeo zabija w walce kuzyna Julii Tybalta, za co jest skazany na wygnanie z miasta Werony, z którego ucieka.. Rodzice Julii zmuszają ją do ślubu z bogatym Parysem. Do ślubu jednak nie dochodzi, gdyż zrozpaczona Julia zażywa lek, za pomocą którego zapada w sen trwający 48 godzin. Rodzina i bliscy uważają ,że Julia zmarła. Gdy Romeo dowiaduje się o śmierci ukochanej, przybywa do Werony i popełnia samobójstwo. Zaraz po tym budzi się Julia, która ujrzawszy nieżyjącego już Romea przebija się włócznią.

W postać Julii wcieliła się Magdalena Grzybowska, jej partnerem scenicznym był Marcel Wiercichowski. Młodzi aktorzy wspaniale odegrali swoje role. Miła prezencja oraz świetne wyczucie charakteru postaci pozwoliło prawdziwie przeżyć sztukę teatralną. Na wyróżnienie zasługuje Adam Biernat (Merkucjo). Aktor doskonale operował głosem, mimiką , gestem . Posiada doskonały warsztat aktorski. Swoją grą wzbudził we mnie duże zainteresowanie.

Wspaniale też spisał się scenograf, Włodzimierz Bronic - Czerechowski i choreograf, Jacek Wester. Sprawili oni, że oglądając przedstawienie zapominamy o otaczającej rzeczywiści. Naturalnie zmusili widzów do pobudzenia wyobraźni.
Muzyka Macieja Sobczyńskiego wzbogaciła przedstawienie o nowe wartości, a także sprawiła, że nastrój spektaklu i jego treść nabrał nowego wyrazu. Reżyser sztuki, który zajął się także kostiumami, próbował odpowiedzieć na kilka pytań: „Czy prawdziwa miłość może się spełnić ? Jak bezmyślne okrucieństwo może ją łatwo zniszczyć, a dobra wola obrócić się w swoje przeciwieństwo ? Czy jednak możemy przestać marzyć o takiej wielkiej miłości? „

Moim zdaniem spektakl ten zasługuje na uznanie i polecam tę inscenizację wszystkim. Gra aktorska Adama Biernata i jego postać Mercucja, przezabawnego, dowcipnego, a zarazem pełnego ironii daje wspaniałą wizytówkę dla tego przedstawienia.