profil

Jan Paweł II zaprasza młodzież do świętości. Czy Twoim zdaniem idea ta ma sens we współczesnym, niespokojnym świecie, gdy życie ludzkie jest tak kruche i przemijające?

poleca 85% 313 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jan Paweł II jest pośrednikiem między Bogiem a ludźmi. Jego słowa głoszą mądrość, która została mu przekazana wraz z nadaniem tak zaszczytnego stanowiska w hierarchii Kościoła. Uważam, że jest on jedną z niewielu osób, która może nas nakierować na właściwą drogę, skutecznie i bezbłędnie wskazać nam, co powinniśmy robić, a czego nie. W swoich słowach Papież nakierował nasze myśli na pewną cechę człowieka, cnotę, jaką jest świętość. Bycie świętym ma wiele znaczeń w naszym życiu, ale sprowadzają się one do jednego - dobra. "Czynić dobro, unikać złego" - jest to możliwe, choć, mimo wcześniejszych pozorów, czasami bardzo trudne. Człowiek jest istotną grzeszną, która posiada wolną wolę i świadomość popełnionych przez siebie błędów. Nie ma osoby, która by czegoś nie zrobiła złego. Czasami również wydaje się nam, że popełniliśmy jakiś błąd, który w oczach innych jest drobiazgiem. Zło jest ciągle obecne w naszym życiu. Ciągle jest prowadzona odwieczna walka pomiędzy dobrem a złem i są osoby, które wygrały tą walkę. Dla niektórych osób wystarczy odrobina wysiłku, może nawet jest wrodzone w nich samych naprawianie wyrządzonych krzywd. Inni potrzebują czasu, by zdobyć się na odwagę wypowiedzenia słów : "Przepraszam", "Żałuje", "Wybacz". Jednak wszyscy ludzie dążą do miłości, akceptacji - cech, które budują dobro. Świętość ludzka nie może istnieć bez tych wartości. Świętość to czynienie pewnego rodzaju "cudów" - rzeczy, które inna osoba by nie zrobiła. Świętość to wreszcie nasz własny wybór, po której stronie kładki stoimy: życia wiecznego czy życia potępionego. Każdy człowiek ma szansę postępować jak święty, gdy tylko tego zechce. Zawsze można zmienić koleje swego losu i wybrać cel postawiony w zaproszeniu Ojca Świętego. Jan Paweł II powinien być tutaj wzorem do naśladowania. Odnalazł cel, wypełnia go jak najlepiej umie i wie, że to co robi jest dobre. Nie ma takich granic, które by mogły zabronić bycia takim jak Papież. Na pewno granicę nie stanowi niechlubna przeszłość czy prowadzony styl życia. Zawsze można zmienić się na lepsze, jeśli uważamy, że nasze życie jeszcze nie jest takie, jakie byśmy chcieli. Najważniejszą rzeczą jest dokonanie właściwego wyboru, by później niczego nie żałować. Życie na ziemi jest krótkie, kruche, niepowtarzalne, ale nie znaczy to, że kierowanie się w nim cechami dobra, religijnością, wreszcie świętością, odbierało całą radość życia. Jak widać na przykładzie Jana Pawła II świętość to nie jest pasmo ciągłych wyrzeczeń, zakazów, braku przyjemności. Ważne jest czerpanie z życia jak najwięcej tego, co dobre, ale w sposób rozsądny i wedle zasad moralnych, które charakteryzują duszę każdego człowieka. Staranie się czynić dobro, a unikać złego ma swój pozytywny skutek. Wiem to po własnych doświadczeniach. Czynienie innym przykrości nie jest doznawaniem satysfakcji, nawet jeśli ona wystąpi, to szybko zamienia się w poczucie winy, goryczy i wstydu. Staram się unikać takich oto sytuacji, bo wiem jaki wywierają na mnie negatywny wpływ. Chciałabym, by każdy człowiek miał wyobrażenie tego, czy komuś innemu nie będzie przykro z jego powodu.

To jest początej długiej drogi doskonalenia swej osoby, ale od drobiazgów zaczynają się rzeczy wielkie. Byle tylko tego nie zniszczyć innym drobiazgiem. Wtedy może nie być tak łatwo powrócić do harmonii, która w duszy człowieka jest zmienna, tak jak jego natura. Dlatego uważam, że cecha świętości może być cześcią każdego z nas i tylko od nas zależy czy chcemy być tak wielcy w swej małości, czy tak mali w swej wielkości.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 3 minuty