Czy warto podejmować postanowienia?

Na początku każdego roku zwykle sporządzamy kilka postanowień noworocznych. Często takie dobre chęci, wytrzymują parę dni, albo nie dochowujemy ich wcale. Czy to jednak przekreśla sens podejmowania postanowień? Moim zdaniem nie. Według mnie, warto podejmować postanowienia, uzasadnię to trzema argumentami.  

Podjęcie postanowienia zmiany życia przynosi szczęście. W opowiadaniu Charlesa Dickensa pt. "Opowieść Wigilijna" Ebenezer Scrooge, właściciel kantora, okrutny skąpiec, nawiedzony przez duchy świąt Bożego Narodzenia, zapłakał nad swoim losem. Wizja przyszłości przedstawiona przez ostatniego ducha, skłoniła go, do podjęcia postanowienia odmiany dotychczasowego życia. Już następnego dnia, poczuł się stokroć szczęśliwszy, a święta spędził z siostrzeńcem. Szybko zniknęła z niego dotychczasowa zła sława, i przestała liczyć się dla niego pogoń za pieniędzmi.  

Z felietonu Michała Rusinka o postanowieniach można wywnioskować, że mają one znaczenie, i są ważne. Autor nie pisze tego wprost, jednak wybranie przez niego internetowej listy postanowień jako temat felietonu pokazuje, że są one istotne.  

Dla mnie postanowienia są nieodłącznym elementem ciągłej pracy nad sobą, dlatego moim zdaniem, warto je podejmować. Wypełnione, dają satysfakcję z sukcesu. Gdy coś postanawiamy, wygrywamy walkę z lenistwem i zauważamy swoje słabsze strony. Moim postanowieniem, było ograniczenie czasu spędzanego na granie w gry komputerowe. Zrozumiałem, że niepotrzebnie traciłem czas, który mogłem wykorzystać znacznie lepiej.   

Uważam, że powyższymi argumentami udowodniłem, iż warto podejmować postanowienia. Scrooge dzięki nim przeżył całkowitą przemianę wewnętrzną, wiemy że są one ważne, i pomagają stawiać krok do bycia lepszym każdego dnia.