profil

Bilans Powstania

poleca 85% 164 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Powstanie styczniowe Maria Konopnicka Eliza Orzeszkowa

- Poległo około 20 tysięcy osób, 15 tysięcy dostało się do niewoli
- Za udział w powstaniu stracono 669 osób, blisko 40 tysięcy zesłano na Sybir
- Skonfiskowano 4 tysiące majątków szlacheckich w Królestwie Polskim i na Litwie
- Nałożono kontrybucję w wysokości 20 milionów rubli
- Wprowadzono stan wojenny na 50 lat

1. Jak przeżyli powstanie, jacy z niego wyszli?

BOLESŁAW PRUS - W czasie wybuchu powstania miał 16 lat. Wtedy jeszcze Oleś( Aleksander) Głowacki. Poszedł do powstania (pod wpływem starszego brata, Leona) prosto z gimnazjum w Kielcach. Ranny w bitwie pod Białką, więziony w Lublinie, długo leczył urazy fizyczne i psychiczne. Jego brat nigdy nie wrócił do równowagi psychicznej. Po zwolnieniu z więzienia ukończył gimnazjum w Lublinie i w 1866 roku zapisał się na wydział Matematyczno-Fizyczny Szkoły Głównej w Warszawie.

ADAM ASNYK- W czasie wybuchu powstania miał 25 lat. Był w konspiracji przeciwpowstaniowej. W 1860 roku więziony w Warszawskiej Cytadeli. W czasie powstania działacz stronnictwa "czerwonych", członek Rządu Narodowego. Po klęsce znalazł się za granicą. W Heidelbergu ukończył studia ze stopniem doktora filozofii.

ELIZA ORZESZKOWA- W czasie wybuchu miała 22 lata. Mieszkała z mężem w majątku na Grodzieńszczyźnie. W czasie powstania związała się ze środowiskiem "białych", ukrywała i przewiozła do granicy Królestwa Polskiego ostatniego dyktatora powstania, Romualda Traugutta. Męża w wyniku represji postyczniowych zesłano w głąb Rosji. Orzeszkowa, wbrew polskiemu kodeksowi tamtego czasu, nie towarzyszyła mężowi.

ALEKSANDER ŚWIĘTOCHOWSKI- W chwili wybuchu miał 14 lat. Ojciec nie puścił go do powstania. W 1866 roku rozpoczął studia na Wydziale Filologiczno-Historycznym Szkoły Głównej.

MARIA KONOPNICKA- W momencie wybuchu powstania miała 21 lat. Mieszkała z mężem w majątku niedaleko Łęczycy. W czasie powstania w obawie przed aresztowaniem Konopniccy wyjechali do Drezna, skąd powrócili po ogłoszeniu amnestii w 1865 roku. Musieli sprzedać zrujnowany wskutek represji popowstaniowych majątek i osiedlili się w wydzierżawionym małym folwarku.


Najgorzej było w Królestwie Polskim, gdzie konsekwentnie prowadzona POLITYKA RUSYFIKACJI z dnia na dzień coraz to wyraźniej wskazywała Polakom miejsce obywateli drugiej kategorii. Władze carskie akcentowały fakt, że Polska, która oficjalnie nosiła wtedy nazwę Kraju Nadwiślańskiego, jest jedynie prowincją carskiego imperium. Rosyjski jako język urzędowy obowiązywał w szkole, w sądzie, w instytucjach administracji państwowej, nawet na ulicy, gdzie wieszano szyldy sklepów w dwóch wersjach językowych. Sytuacja polskiej kultury była zła także w zaborze pruskim, gdzie trwała AKCJA GERMANIZACYJNA. Sferą polskiej wolności był w drugiej połowie XIX wieku zabór austriacki. W 1867 roku Galicja otrzymała autonomię. W Krakowie i Lwowie działały Polskie teatry i instytucje kulturalne, uniwersytety, wydawnictwa
Królestwo Polskie do końca XIX wieku pozostawało "domem niewoli". Paradoksalnie to jednak Warszawa była najbardziej ożywionym ośrodkiem życia literackiego. Dla literatury, która najbujniej rozwijała się w zaborze rosyjskim, oznaczało to działanie w warunkach CENZURY. Najsurowiej cenzurowano literaturę piękną w osobnych wydaniach książkowych. Cenzor mógł zakwestionować praktycznie każdą wypowiedź, ponieważ ustawa o cenzurze nakazywała mu na przykład sprawdzać, czy autor tekstu wybrał "ton przedmiotowy właściwy". Nie można było w druku używać określonych słów, a także nie należało zbyt wyraźnie nawiązywać do ważnych wydarzeń narodowej historii i współczesności.
Pisarze i publicyści walczyli z cenzurą za pomocą tzw. JĘZYKA EZOPOWEGO- systemu metafor i przemilczeń czytelnych tylko dla polskiego odbiorcy tekstu.
Pisarze epoki postyczniowej wielokrotnie skarżyli się w listach i pamiętnikach na los twórców skazanych na mówienie z kneblem w ustach. Wybitna pisarka tej epoki, Eliza Orzeszkowa pisała z goryczą :"Myślę, że Dickens, gdyby zamiast w Anglii żył na Litwie, nie stałby się nigdy Dickensem; myślę też, że niektórzy z pisarzów naszych, gdyby w kraju ich wrzało życie różnorodne a swobodne, prześcignęliby Dickensa".

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury