profil

Kartka w dzienniku - opis wakacyjnych przeżyć

poleca 85% 994 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Drogi dzienniku!
] Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że dzisiaj mija ostatni dzień wakacji. Od jutra zacznie się szkoła! Ciągle dłużące się lekcje i cała masa prac domowych. Mam jednak nadzieję, że zdołam przetrwać rok szkolny.
] Przeglądając zdjęcia myślami ciągle jestem w górach. Najbardziej w pamięci utkwiła mi wyprawa na Trzy Korony. Dzień zapowiadał się niezwykle pięknie. Upał był nie do zniesienia, marudziłam jak zawsze. Z plecakami wypchanymi zapasami wyruszyliśmy w drogę. Ciąglę w górę, w górę i tak przez kilka godzin . Opłacało się, widok z tego szczytu był niesamowity. Płynące w dole tratwy i panorama Pienin zachwyciły wszystkich. Mojemu niestrudzonemu bratu wciąż było mało. Padło następne hasło: Sokolica. Widziałam przerażenie w oczach siostry. Zmęczeni, ostatkiem sił poderwaliśmy się do drogi. Niebo w mgnieniu oka zachmurzyło się i zmusiło nas do przyspieszenia kroku. Przecz Czertezik dotarliśmy na Sokolicę. Podczas wspinaczki po metalowych schodach, by zrobić sobie zdjęcia zaczął padać deszcz, a niebo przeszywały błyskawice. Jeszcze nigdy na żadnych zdjęciach nie mieliśmy tak przerażonych min! To była nasza pierwsza burza w górach. Mimo przeszkód udało nam się zrobić piękne zdjęcie najsłynniejszej pienińskiej sosny. Zejście z gór było nie lada wyzwaniem. Deszcz lał nieustannie, było zimno i ślisko. Mało tego, na dole czekała nas niemiła niespodzianka. Nie było łódki przewożącej turystów na drugi brzeg rzeki. Po pół godzinie czekania w strugach deszczy wyłonił się przewoźnik.
] Zmarznięci , przemoczeni i zmęczeni dotarliśmy do schroniska. Mimo wysiłku i wielu wrażeń był to najfajniejszy dzień wakacji! :)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 1 minuta