profil

Jakie postawy życiowe i filozoficzne ujawniają Orgon i Kleant, jaki jest ich charakter oraz stosunek do Tartuffe'a

Ostatnia aktualizacja: 2021-04-13
poleca 85% 295 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dokonaj analizy i interpretacji sc. 6 akt 1 "Ąwiętoszka" Moliera i rozważ jakie postawy życiowe i filozoficzne ujawniają Orgon i Kleant, jaki jest ich charakter oraz stosunek do Tartuffe'a. W rozważaniach odnieś się do całego utworu.

Manipulacja jest jedną z form uwięzienia człowieka w klatce narzuconych dobrowolnie lub pod przymusem przekonań, z której niejednokrotnie nie sposób jest się wydostać. Często zdarza się, że człowiek "na własne życzenie" traci zdolność do wyrażania własnych, osobistych myśli, pomimo wszelkich oznak zewnętrznych ukazujących zgubny wpływ manipulacji. Przykładem takiej właśnie osoby jest Orgon z lektury "Świętoszek" Moliera.

Skutki perfekcyjnego władania umysłem Orgona przez Tatruffe'a można doskonale zauważyć w scenie szóstej pierwszego aktu książki. Fragment ten opisuje rozmowę Kleanta z Orgonem, tuż po jego kilkudniowej nieobecności w domu. Kleant zauważając niewytłumaczalne zaślepienie szwagra Świętoszkiem, podejmuje działanie, które ma za zadanie choć odrobinę zdemaskować jego fałszywie przybraną maskę pobożnego dobroczyńcy. Stara się wyperswadować mu wyidealizowany obraz Tartuffe'a. Podkreśla, że człowiek autentycznie wierny Stwórcy nie stara się pokazywać swego oddania Bogu przed każdym, lecz raczej zachowuje ten fakt dla siebie, by radować się nim w odosobnieniu. Dodatkowo osoba, która w pełni poświęca swoje życie Panu, nie czerpie korzyści z faktu bycia pobożnym człowiekiem, jak to czynił Tartuffe. Niestety wszelkie jego argumenty skierowane przeciw tytułowemu bohaterowi odbijają się od Orgona jak od ściany.

W wypowiedziach Orgona można dostrzec pewną postawę życiową wynikająca ze wzajemnych relacji ze Świętoszkiem. Tartuffe staje się dla niego kimś w rodzaju guru, bez którego już nie może się obejść. Najlepszym dowodem na to, jest jego wypowiedź:
"Kto z nim żyje, błogiego zażywa spokoju,
Na cały świat spogląda jak na kupkę gnoju;
Przy nim cała się moja odradza istota,
On wyzwala mą duszę z doczesnego błota,
Dzięki niemu, z przywiązań ziemskich oczyszczony,
Mógłbym na zgon dziś patrzeć matki, dzieci, żony
I nie uczułbym w sercu, ot, nawet ukłucia."


Nie tylko stosunek do życia jest wynikiem ślepego i bezmyślnego zapatrzenia. Orgon przyswoił sobie również filozofię Tartuffe'a. Polega ona na odprawieniu pokuty i poniesieniu kary, nawet za najbardziej błahy czyn. Samo przypadkowe zabicie pchły stawało się karygodnym grzechem. Naturalnie, dla "normalnego" człowieka jest to zdecydowanie przesadzone. Nawet w rozmowie z Kleantem wszystko, co Orgon odbierał jako krytykę, w mgnieniu oka stawało się obrazą religii i wyrazem bezbożności. Jest to typowa reakcja "świętoszków" na usłyszenie prawdy. Można oprzeć się nawet o stwierdzenie, że Orgon głosił poglądy wyłącznie populistyczne.

Kleant reprezentuje zupełnie odmienny pogląd na życie. Jest on typowym wzorem kierowania się w życiu filozofią racjonalistyczną z elementami agnostycyzmu, co widoczne jest w wypowiedzi "Ani ja żaden doktor nie jestem uczony, Ni we mnie cały rozum świata zgromadzony". Jako jeden z niewielu wiedział jakim dobrym manipulatorem jest Tartuffe i jak przewrotnie włada Orgonem. Kleant był również człowiekiem wierzącym, jednak szydził z przesadnej i fałszywej pobożności Świętoszka, ponieważ kierował się w życiu tym, co prawdziwe, a nie obłudne i zakłamane. Można go zdefiniować jako człowieka niezwykle mądrego, bystrego, a nawet altruistę.

Czytając "Świętoszka" i rozpatrując osobę Orgona, zadałam sobie pytanie "Dlaczego tak łatwo poddał się kłamstwom Tartuffe'a?". Uważam, że odpowiedź jest odrobinę skomplikowana. Orgon jest człowiekiem niezbyt pewnym siebie, nie posiadającym żadnych utwierdzonych poglądów i z niezwykłą łatwością ulega autorytetowi Tartuffe'a. W kolejnych scenach i aktach wychodzą na jaw także inne jego przywary, np. oziębłość serca. Bohater zdaje się darzyć miłością tylko Tartuffe'a, nie wzrusza go choroba żony, znajduje nieludzką przyjemność w dręczeniu córki. Wyraźną satysfakcję sprawia mu robienie wszystkim na przekór, wręcz tyranizowanie swoich bliskich. Obłudna postawa Tartuffe'a wydobyła ukryte dotąd pragnienia i instynkty Orgona, które teraz wyszły na jaw. Najbardziej utajoną potrzebą Orgona była rola domowego dręczyciela, która sprawiała mu sadystyczną przyjemność. Dawniej był na to za bardzo słaby psychicznie, a teraz znalazł solidne argumenty w postaci pobożności i może w jej imię tyranizować bliskich. Tartuffe dał mu tą siłę, dlatego go tak ubóstwia. Do tego stopnia zaślepiła go satysfakcja, że stracił jakikolwiek instynkt samozachowawczy. Pokonany przez swego domniemanego przyjaciela, okazał się człowiekiem bezsilnym, który nie ma pojęcia co uczynić. To właśnie Kleant i reszta rodziny, która nie dała się zaślepić wyrafinowanej grze Świętoszka i zachowała trzeźwość umysłu i starała się znaleźć wyjście z trudnej sytuacji.

Podsumowując, scena szósta pierwszego aktu ukazuje jaką siłę posiada w sobie człowiek, który jest w stanie bez żadnych zahamowań sterować kimś słabszym, którego cechuje brak asertywności w stosunkach z ludźmi. Na szczęście są osoby, które wykazują czasem prometejską postawę i pomagają bez względu na okoliczności.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 4 minuty

Epoka
Teksty kultury