profil

Wisława Szymborska "Obmyślam świat" i "Sto pociech"

poleca 85% 144 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wisława Szymborska, podejmując w swoich utworach tematykę filozoficzno-refleksyjną, stosuje ironię, język potoczny oraz popularne frazeologizmy, które przekształca według własnego uznania. Jej niepowtarzalny styl łączący prostotę z powagą poruszanych zagadnień, skłania człowieka do refleksji między innymi nad kondycją jego życia i egzystencji, jednocześnie dając podstawy do dystansu w stosunku do siebie i świata.
W utworze „Obmyślam świat” autorka kreuje alternatywny, poprawiony obraz świata. Jest to czynność niewykonalna, potrzebna „psom na buty”, ukazuje jednak jaką rolę poeta odgrywa w kształtowaniu światopoglądu czytelnika. Choć wizja idealnego świata może skłaniać do chwilowej zadumy nad tym jak mogłoby wyglądać nasze życie, to jednak wiersz jest jedynie wytworem kultury, iluzją, nie odzwierciedla rzeczywistego stanu. Szymborska w przeciwieństwie do poetów awangardowych nie twierdzi, jakoby poezja miała mieć znaczący wpływ na zmianę postępowania człowieka.
Podmiot liryczny dzieli proces tworzenia utopijnego świata na rozdziały. Wizja przedstawiona w pierwszym z nich (Mowa Zwierząt i Roślin) miałaby przynieść korzyść zarówno dla człowieka jak i natury. Mianowicie wspólny język ułatwiłby komunikację, przez co już nawet „dzień dobry wymienione z rybą” miałoby obydwoje uszczęśliwić. Zabieg zniżania rangi człowieka do poziomu zwierząt jest charakterystycznym dla autorki, a jego celem jest próba nadania ludzkiej egzystencji prostoty tożsamej naturze, bez filozoficznych refleksji. Następne rozdziały to Czas mający prawo wtrącania się we wszystko, jednak nie mający żadnej władzy nad parą kochanków. Starość, która nie istnieje „więc wszyscy są młodzi”. Cierpienie „nie znieważające ciał” . I w końcu śmierć, bez bólu, przychodząca we śnie. W ostatniej strofie podmiot liryczny ironizuje, jakoby rzeczywisty świat, odmienny od przedstawionego w wierszu był pozbawiony sensu i piękna, jedynie stanem przejściowym, niczym „Bach chwilowo grany na pile”

W utworze „Sto pociech” pragnienia człowieka okazują się być niemożliwe do spełnienia, jakby nieprawomocne, gdyż szczęścia, prawdy i wieczności „zachciało mu się”. Takie przekonanie wzmacnia ironiczne wykrzyknienie – „patrzcie go!”. W następnej strofie zostają ocenione negatywnie aspekty życia człowieka na kilku płaszczyznach: filozoficznej (ledwie domyślił się, że on to on), biologicznej (oczami tylko widzi, a uszami tylko słyszy), ewolucyjnej (ledwie wystrugał ręką z płetwy rodem), rozwoju cywilizacyjnego (krzesiwo i rakieta) oraz kulturowego (rozum i mowa). jego miejsce we wszechświecie, nie jest centralne, zostaje umiejscowiony „pod jedną z gwiazd prowincjonalnych”. Choć istnieje na swój sposób, zostaje w dużej mierze ukształtowany przez społeczeństwo, również ocenione negatywnie.
W podsumowaniu podmiot liryczny ocenia człowieka już nie do końca jednoznacznie. Stwierdzenie „tylko tak dalej” może oznaczać zachętę do dalszego podążania tym samym torem, ale również być przestrogą, przed tym jakie negatywne skutki przyniesie to w przyszłości („rób tak dalej, a zobaczysz, co się stanie”). Zawziętość charakterystyczna dla każdego człowieka, czy to w todze, swetrze, z kółkiem w nosie, to z jednej strony nieustępliwość w dążeniu do celu, z drugiej – upór, często bezpodstawny. To wszystko jednak składa się na obraz człowieka. Jest to zagubione w świecie, trochę nieporadne niebożę, a tym samym „istny człowiek”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury