profil

Czy Balladyna słusznie wydała na siebie wyrok?

poleca 85% 1190 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Juliusz Słowacki

Pytanie zawarte w powyższej tezie nawiązuje do głównej bohaterki tragedii Juliusz Słowackiego, napisanej w 1834 roku. Odpowiedź nie wydaje mi się zbyt skomplikowana, jednakże postaram się użyć mocnych argumentów by dowieść prawdziwości postawionej tezy.

Balladyna mieszkała z matką i młodszą siostrą Aliną w ubogiej chacie w lesie. Była piękną dziewczyną, jednak jej uroda absolutnie nie odzwierciedlała zepsutej duszy i charakteru. Od zawsze była faworyzowana przez rodzicielkę, co sprawiło, że Balladyna była rozpieszczona i przyzwyczajona, że miała to czego chciała. Tak było również w sytuacji gdy nadarzyła się okazja poślubienia bogatego hrabi Kirkora, który pojawił się w jej i Aliny życiu, za sprawką postaci fantastycznej - Chochlika. Dziewczyna opętana rządzą bogactwa i władzy, zabiła swą siostrę, by zyskać serce Kirkora. To był jej pierwszy krok na złej ścieżce. Balladyna kierowana strachem, zachowała się irracjonalnie, lecz miała szansę na zawrócenie ze złej drogi i tego nie wykorzystała. Tymczasem okłamała matkę, oczerniając równocześnie siostrę, mówiąc, że ta uciekła z domu z jakimś "młokosem". Zbrodniarka w końcu osiągnęła jeden z celów, pobrała się z Kirkorem i była na bliskiej drodze do zdobycia władzy. Wybrała drogę pozornie szybszą i prostszą, z nadzieją, że nie poniesie konsekwencji swoich czynów. Pozwolę sobie przytoczyć tu słowa wielkiego filozofa: "Prawdziwą sprawiedliwością jest przeżyć to co się uczyniło innym". Ta myśl Arystotelesa brzmi jakby posłużyła Słowackiemu za motyw i morał do napisania "Balladyny". Kolejnym istotnym argumentem, być może najmocniejszym jest wyrzeknięcie się własnej matki. Kobieta, która poświęciłaby wszystko, by dogodzić swym córkom, została bezczelnie wygnana z zamku przez Balladynę i skazana na tułaczkę, przez co została okaleczona i pozbawiona wzroku. Jakby tego było mało, Balladyna po objęciu władzy, bez cienia litości pozwoliła na tortury swojej matki, czym przyczyniła się do jej tragicznej śmierci. Z całą pewnością można orzec, iż dziewczyna nie przestrzegała żadnych norm moralnych, wyrzucając ze swojego życia Boga wraz z jego przykazaniami. Należy jeszcze dodać mniej istotne argumenty takie jak hipokryzja, egoizm i niezrównoważenie psychiczne i emocjonalne bohaterki, oraz fakt, że wstydziła się swojego pochodzenia, kłamiąc innych gdy opowiadała o nim. Dziewczyna popełniła szereg zbrodni, również przyczyniając się do paru z nich. Ofiarami jej zabójstw stali się oprócz matki i siostry, Grabiec, Fon Kostryn, Gralon, Pustelnik oraz jej mąż, który ostatecznie stał jej na drodze do władzy. Ona sama stała się w końcu ofiarą swojego postępowania, sprawiedliwość wzięła górę i zbrodniarka została śmiertelnie rażona piorunem...

Z tego co napisałam, jasno wynika, że Balladyna słusznie wydała na siebie wyrok. Bohaterka mogła zrealizować swoje plany, postępując uczciwie. Niestety do spełnienia marzeń dążyła dosłownie 'po trupach' i ucierpiało przez nią wiele niewinnych istnień ludzkich. Podstawowym błędem jej rozumowania było to, że wyrzucając Boga ze swojego życia, uznała się za osobę, która może decydować o egzystencji innych ludzi. Ten błąd okazał się jej rzeczywistą porażką i upadkiem człowieczeństwa...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 2 minuty