Charakterystyka Cześnika i Rejenta "Zemsta"

Słuszne jest twierdzenie Wacława mówiące: „Jeden ogień, drugi woda, chcieć ich zgodzić czasu szkoda” odnoszące się do dwóch skłóconych sąsiadów. Rejent Milczek i Cześnik Raptusiewicz byli jak dwa różne żywioły. Każdy z nich był inny.

Po pierwsze Raptusiewicz był starym wdowcem, nie mającym pojęcia na temat małżeństwa, natomiast Milczek był wdowcem i ojcem Wacława, który podkochiwał się w synowicy Cześnika.

Wujowi Klary został tylko tytuł, niestety bez majątku. Rejent dorobił się majątku, lecz ciągle dążył do powiększenia go.

Po drugie Cześnik był wulkanem energii, był raptowny i nieopanowany. Rejent to ciągły flegmatyk, był skryty, lecz jak inni mówili „z diabłem w duszy”.

Przede wszystkim Raptusiewicz nie umiał podyktować listu, ponieważ wszędzie wtrącał zwrot: „Mocium panie”. Zaś ojciec Wacława był inteligentny i wykształcony.

Z kolei przejdę do tego, że Milczek udawał pobożnego oraz postępował sprzecznie z używanym przez siebie powiedzeniem: „Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba”. Chciałabym zwrócić także uwagę na Cześnika, ponieważ ludzie bali się go, gdyż potrafił tyranizować otoczenie.

Przejdźmy teraz do zalet sąsiadów. Zacznę od bardzo istotnej rzeczy, otóż Raptusiewicz był bardzo gościnny. Jego gośćmi byli m.in. opiekunka Klary - Podstolina oraz Józef Papkin. Cześnik był szczery i prostolinijny, mniej zapalczywy od Rejenta, a w młodości wykazał się patriotyzmem. Zaś o zaletach ojca Wacława nic nie wiemy. Być może po prostu ich nie posiadał.

Weźmy pod uwagę także konfliktowego Cześnika, który niestety nie był tak żądny zemsty, podstępny, cwany i nieszczery jak jego sąsiad. Rejent taki był. Należy dodać również, że udawał słodkiego i spokojnego.

Pomimo, że niektóre cechy Cześnika i Rejenta są podobne, jestem pewna, że to dwa bardzo różniące się od siebie żywioły. Uważam, że podane powyżej argumenty są niezbitym dowodem na to, że Wacław miał rację mówiąc: „Jeden ogień, drugi woda, chcieć ich zgodzić czasu szkoda”.