profil

List do kolegi pt. jak radzę sobie ze złością.

poleca 84% 2872 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Drogi Pawle !

Zdecydowałem się napisać do Ciebie list, gdyż chcę Ci powiedzieć jak radzę sobie ze złością.
Czasem zauważam, że bardzo łatwo się denerwuję i często nie mogę sobię z tym poradzić. Zawsze gdy ktoś mnie zdenerwował, kończyło się to bójką lub kłótnią i kiedy już ochłonąłem, żałowałem swojej porywczości. Postanowiłem jakoś temu zaradzić. Na początku było ciężko i nie wiedziałem i nie wiedziałem co robić. Próbowałem różnych metod, a to gry w piłkę, albo męczących biegów, lecz nic się nie sprawdzało. Zwróciłem się o pomoc do rodziców i przyjaciół, lecz każdy miał inne sposoby, które okazywały się równie nieskuteczne. W końcu doznałem olśnienia po obejrzeniu reportażu w telewizji. Mówił on o sposobach rozładowywania gniewu u Japończyków. Otóż w niektórych instytucjach urządzane są specjalne pokoje ze sprzętem pomagającym rozładowywać złość. Najciekawszym i najśmieszniejszym pomysłem była kukła na podobieństwo szefa, którą można było : bić, kopać, rzucać i sponiewierać. Japończycy korzystający z tych pokoi twierdzili, że działanie tej metody jest rewelacyjne.
Wzorując się na tym pomyśle, poprosiłem rodziców o kupno treningowego worka bokserskiego. Wisi on teraz na strychu, a ja pozbyłem się problemu. Gorąco Ci polecam zastosowanie tego sposobu. Naprawdę działa i jest niezwykle skuteczny .
Pozdrawiam,
Rafał !

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 1 minuta